Ułóż opowiadanie ` z dreszczykiem` . ( 15-20 zdań) .;)
Angel144
Był późny wieczór. Julka siedziała przy biurku i uczyła się historii. Była bardzo zmęczona, mimo tego nie poddawała się i dalej wkuwała na pamięć ważne daty w dziejach Polski. Okno jej pokoju wychodziło do starego lasu. Gdy na niego patrzyła przechodziły ją ciarki. Było w nim coś tajemniczego i…mrocznego. Bała się wchodzić w głąb lasu, poza tym rodzice jej tego zabronili. Mówili, o legendzie, która głosi, że żył tam kiedyś stary pustelnik, który w napadzie szału rzucił się ze skały i wpadł do wody, łamiąc sobie kark. Julka uważała, że to tylko legenda, że coś takiego nigdy się nie wydarzyło. Pomimo tego nigdy nie chodziła do lasu, nawet by zbierać grzyby i owoce. Oderwała wzrok od podręcznika i spojrzała przez okno. Zobaczyła dużego kruka, siedzącego na parapecie. „Jest w nim coś dziwnego”-pomyślała. Ptak patrzył się na nią czarnymi oczami. Miał taki ponury dziób. Wróciła do czytania, ale po chwili popatrzyła na kruka znowu, stwierdzając, że nadal się na nią gapi. Julce zrobiło się nieprzyjemnie. Otworzyła okno, myśląc, że kruk przestraszy się i odleci. Nieoczekiwanie ptak szybko wleciał do pokoju i usiadł na biurku. Dziewczyna popatrzyła na niego z przerażeniem. Przecież ptaki boją się ludzi! Ten najwyraźniej był inny. Gapił się na nią i gapił, a ona zastanawiała się, czy nie zawołać rodziców. Zawahała się. Miał takie rozumne spojrzenie. Jak zahipnotyzowana podeszła do kruka i dotknęła jego skrzydeł. Nagle ptak zaczął obracać się wokół siebie. Julka krzyknęła. Kruk, bowiem zmienił się w człowieka! Spojrzał na nią i powiedział: „Nie bój się”. - K-kim jesteś?- Zapytała dziewczyna drżącym głosem. - Jestem pustelnikiem, który pięć lat temu zabił się w tym lesie- mówiąc to wskazał palcem na las. - Czego ode mnie chcesz? - Szukałem kogoś, kto pomoże mi odpokutować dawne winy. Ty jesteś właśnie tym kimś. Nie bałaś się dotknąć mnie i wpuściłaś mnie do domu. Wiec ty udzielisz mi pomocy-powiedział głosem nieznoszącym sprzeciwu. _ Niby, w jaki sposób? Nie umiem czarować, ani latać- powiedziała, zastanawiając się, czy na pewno nie śni. - Tak, ale jesteś młoda i mądra, a przede wszystkim żywa- „kruk” spojrzał na nią z powagą. - Nie, no co ty? Sam na to wpadłeś?- powiedziała z ironią Julka, mając już tego wszystkiego dosyć. - Jeśli naprawię zło, jakie uczyniłem w przeszłości, będę mógł dostać się do nieba i przestać wałęsać się po świecie w ciele kruka. - A jeśli ci pomogę, to, co dostanę w zamian? _ Nagroda cię nie ominie, jednakże musisz być wytrwała i odważna, bo masz niełatwą misję do wykonania. - A więc mów, co mam robić!- Odrzekła Julka, zacierając ręce i myśląc o przygodach, które już na nią czekają.
mimo tego nie poddawała się i dalej wkuwała na pamięć ważne daty w dziejach Polski. Okno jej pokoju wychodziło do starego lasu. Gdy na niego patrzyła przechodziły ją ciarki. Było w nim coś tajemniczego i…mrocznego. Bała się wchodzić w głąb lasu, poza tym rodzice jej tego zabronili. Mówili, o legendzie, która głosi, że żył tam kiedyś stary pustelnik, który w napadzie szału rzucił się ze skały i wpadł do wody, łamiąc sobie kark. Julka uważała, że to tylko legenda, że coś takiego nigdy się nie wydarzyło. Pomimo tego nigdy nie chodziła do lasu, nawet by zbierać grzyby i owoce. Oderwała wzrok od podręcznika i spojrzała przez okno. Zobaczyła dużego kruka, siedzącego na parapecie. „Jest w nim coś dziwnego”-pomyślała. Ptak patrzył się na nią czarnymi oczami. Miał taki ponury dziób. Wróciła do czytania, ale po chwili popatrzyła na kruka znowu, stwierdzając, że nadal się na nią gapi. Julce zrobiło się nieprzyjemnie. Otworzyła okno, myśląc, że kruk przestraszy się i odleci. Nieoczekiwanie ptak szybko wleciał do pokoju i usiadł na biurku. Dziewczyna popatrzyła na niego z przerażeniem. Przecież ptaki boją się ludzi! Ten najwyraźniej był inny. Gapił się na nią i gapił, a ona zastanawiała się, czy nie zawołać rodziców. Zawahała się. Miał takie rozumne spojrzenie. Jak zahipnotyzowana podeszła do kruka i dotknęła jego skrzydeł. Nagle ptak zaczął obracać się wokół siebie. Julka krzyknęła. Kruk, bowiem zmienił się w człowieka! Spojrzał na nią i powiedział: „Nie bój się”.
- K-kim jesteś?- Zapytała dziewczyna drżącym głosem.
- Jestem pustelnikiem, który pięć lat temu zabił się w tym lesie- mówiąc to wskazał palcem na las.
- Czego ode mnie chcesz?
- Szukałem kogoś, kto pomoże mi odpokutować dawne winy. Ty jesteś właśnie tym kimś. Nie bałaś się dotknąć mnie i wpuściłaś mnie do domu. Wiec ty udzielisz mi pomocy-powiedział głosem nieznoszącym sprzeciwu.
_ Niby, w jaki sposób? Nie umiem czarować, ani latać- powiedziała, zastanawiając się, czy na pewno nie śni.
- Tak, ale jesteś młoda i mądra, a przede wszystkim żywa- „kruk” spojrzał na nią z powagą.
- Nie, no co ty? Sam na to wpadłeś?- powiedziała z ironią Julka, mając już tego wszystkiego dosyć.
- Jeśli naprawię zło, jakie uczyniłem w przeszłości, będę mógł dostać się do nieba i przestać wałęsać się po świecie w ciele kruka.
- A jeśli ci pomogę, to, co dostanę w zamian?
_ Nagroda cię nie ominie, jednakże musisz być wytrwała i odważna, bo masz niełatwą misję do wykonania.
- A więc mów, co mam robić!- Odrzekła Julka, zacierając ręce i myśląc o przygodach, które już na nią czekają.