1. Dawno temu, za górami, za morzami, w środku lasu stała drewniana chatka, w której mieszkała dziwaczka. 2. Mieszkańcy okolicznej wsi obawiali się, gdy ją widzieli gdyż drobna dziewczyna skrywała się w pióropuszu o kruczym kolorze podobnym do ptaka na jej ramieniu. 3. Plotkowano, że nie ma rodziców, a niektórzy mówili, że podrzucił ją sam Diabeł, by być tutejszą zmorą. 4. I tylko jednak osoba uprzedzeniom nie dawała wiary, nazywany trochę wariatem, trochę powiadali, że mu piątek klepki brakowało. 5. Chłopak ten nazywał się Sebastian, poprawiając charakterystycznym ruchem swoją rudą czuprynę przemierzł świat z usmiechem na twarzy. 6. Pewnego dnia gdy, jak zazwyczaj, udał się do piekarni po świeże bułeczki, wychodząc od Piekarza ujrzał na końcu drogi czarny pióropusz. 7. Nabrał powietrza w pokryte piegami policzki, poprawił pas, wyostrzył wzrok i przyspieszając kroku dogonił znikającą w leśnej otchłani postać. 8. Może nie uwierzysz Drogi Czytelniku, lecz oboje gdy siebie ujrzeli odskoczyli jak poparzeni by zaraz w milczeniu zdabać się dokładnie wzrokiem. 9. Sebastian poprawił włosy i chrząkając rozpoczął rozmowę od przedstawienia się, wyciągnięcia ręki w przyjaznym geście. 10. Po chwili znad czarnego nakrycia głowy dało się uslyszeć łagodny głosik, który poinformował, że jego właścicielką jest Aleksandra. 11. Chłopak bez kozery spytał o rozpoznawalny kruczy element garderoby a jego oczom ukazała się zapłakana twarz dziewczynki, z której oczy lśniły jak dwa szlachetne kamienie rzucone na dno oceanu. 12. I tu sedno tej historii nastapiło, gdy z ust Aleksandry kolejne litery pradawnej legendy ujrzały światło dzienne w postaci Sebastiana. 13. W dawnych czasach dziewczyna żyła w pieknym pałacu pełnym dostatku ciesząc się każdą chwilą, uśmiechnięta witała i żegnała każdy dzień i noc lecz przyszedł temu kres. 14 Zazdrosna o pogodę ducha Czarownica podstępem wygnała ją z dworu do lasu i dla niepoznaki wplątała we włosy niezliczoną ilośc kruczych piór. 15. Aleksandra zawachała się na chwilę i dokończyła tymi słowami "Tylko jedno mogło mnie uratować szczere zainteresowanie drugiej osoby, ktora nie kieruje się uprzedzeniami" i wymówiwszy ostatnie słowo zniknął zły czar a Sebastian i Aleksandra żyli razem długo i szczęśliwie w pieknym pałacu.
1. Dawno temu, za górami, za morzami, w środku lasu stała drewniana chatka, w której mieszkała dziwaczka. 2. Mieszkańcy okolicznej wsi obawiali się, gdy ją widzieli gdyż drobna dziewczyna skrywała się w pióropuszu o kruczym kolorze podobnym do ptaka na jej ramieniu. 3. Plotkowano, że nie ma rodziców, a niektórzy mówili, że podrzucił ją sam Diabeł, by być tutejszą zmorą. 4. I tylko jednak osoba uprzedzeniom nie dawała wiary, nazywany trochę wariatem, trochę powiadali, że mu piątek klepki brakowało. 5. Chłopak ten nazywał się Sebastian, poprawiając charakterystycznym ruchem swoją rudą czuprynę przemierzł świat z usmiechem na twarzy. 6. Pewnego dnia gdy, jak zazwyczaj, udał się do piekarni po świeże bułeczki, wychodząc od Piekarza ujrzał na końcu drogi czarny pióropusz. 7. Nabrał powietrza w pokryte piegami policzki, poprawił pas, wyostrzył wzrok i przyspieszając kroku dogonił znikającą w leśnej otchłani postać. 8. Może nie uwierzysz Drogi Czytelniku, lecz oboje gdy siebie ujrzeli odskoczyli jak poparzeni by zaraz w milczeniu zdabać się dokładnie wzrokiem. 9. Sebastian poprawił włosy i chrząkając rozpoczął rozmowę od przedstawienia się, wyciągnięcia ręki w przyjaznym geście. 10. Po chwili znad czarnego nakrycia głowy dało się uslyszeć łagodny głosik, który poinformował, że jego właścicielką jest Aleksandra. 11. Chłopak bez kozery spytał o rozpoznawalny kruczy element garderoby a jego oczom ukazała się zapłakana twarz dziewczynki, z której oczy lśniły jak dwa szlachetne kamienie rzucone na dno oceanu. 12. I tu sedno tej historii nastapiło, gdy z ust Aleksandry kolejne litery pradawnej legendy ujrzały światło dzienne w postaci Sebastiana. 13. W dawnych czasach dziewczyna żyła w pieknym pałacu pełnym dostatku ciesząc się każdą chwilą, uśmiechnięta witała i żegnała każdy dzień i noc lecz przyszedł temu kres. 14 Zazdrosna o pogodę ducha Czarownica podstępem wygnała ją z dworu do lasu i dla niepoznaki wplątała we włosy niezliczoną ilośc kruczych piór. 15. Aleksandra zawachała się na chwilę i dokończyła tymi słowami "Tylko jedno mogło mnie uratować szczere zainteresowanie drugiej osoby, ktora nie kieruje się uprzedzeniami" i wymówiwszy ostatnie słowo zniknął zły czar a Sebastian i Aleksandra żyli razem długo i szczęśliwie w pieknym pałacu.