Ułóż 10 zdaniowe opowiadanie , które będzie się zaczynało od słów : '' mały szary człowiek... ''
ważne ! ;d
agnieszkapaklos
Mały szary człowiek szedł ulicą . Rozmyślał nad swoim losem i zastanawiał się, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe. Podczas swoich rozmyśleń poszedł do parku, iż twierdził, że w okół zieleni jego mózg lepiej pracuje i dobrze mu się myśli. Zrobił już kilka okrążeń w okół parku, aż nagle pod jednym z drzew zauważył reklamówkę. Podszedł i zerknął co jest w środku. Mały szary człowiek nie mógł uwierzyć w swoje szczęście, w owej reklamówka była pełna pieniędzy! Pomyślał, że śni. Wiedział, że nagle całe jego życie zmieniło się w mgnieniu sekundy. Od razu postanowił, że cześć tych pieniędzy odda na potrzebujących, na takich, jak on był do tej pory. Mały szary człowiek był od tej pory, wielkim człowiekiem o ogromny sercu, który z wielką chęcią pomagał innych, przy czym był po prostu szczęśliwy
Mały szary człowiek... któż to taki? Ja , we własnej osobie. Nie potrafię opisać siebie w inny sposób. Jestem cichą osobą bez przyjaciól. Nigdy ich nie miałam i pewnie miec nie będę. Ludzie mnie nienawidza. Dlaczego tak jest? Od czasu kiedy trafiłam do domu dziecka już dawno z kimś nie rozmawiałam. Myślałam ze to jakis głupi sen , ze zostawili mnie rodzice, już myślałam że zaraz uszczypnę sie w rękę i wszytsko zniknie co złe. Znowu obudzę sie w swoim łóżku , a zaraz mam przyniesie mi śniadanie do łóżka w sobotni poranek, ale szczypanie nic nie dawało...Musiałam się pogodzić z tym że już nikt się mną nie interesuje, zupełnie jak bym na tym świecie nie istniała..
Mały szary człowiek... któż to taki? Ja , we własnej osobie. Nie potrafię opisać siebie w inny sposób. Jestem cichą osobą bez przyjaciól. Nigdy ich nie miałam i pewnie miec nie będę. Ludzie mnie nienawidza. Dlaczego tak jest? Od czasu kiedy trafiłam do domu dziecka już dawno z kimś nie rozmawiałam. Myślałam ze to jakis głupi sen , ze zostawili mnie rodzice, już myślałam że zaraz uszczypnę sie w rękę i wszytsko zniknie co złe. Znowu obudzę sie w swoim łóżku , a zaraz mam przyniesie mi śniadanie do łóżka w sobotni poranek, ale szczypanie nic nie dawało...Musiałam się pogodzić z tym że już nikt się mną nie interesuje, zupełnie jak bym na tym świecie nie istniała..
myslę ze pomogłam..