Twój przyjaciel znalazł się w labiryncie życiowym-napisz do niego list, który pomoże mu odnaleść równowagę życiową i sens żyia. Pilne!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Drogi Filipie
Bardzo zaniepokoił mnie Twój list,który dziś otrzymałam.Rozumiem ,że mozesz czuć się rozczarowany i przygnębiony,ale jedna ,a nawet dwie porazki zyciowe,to jeszcze nie koniec świata.Czy w ogóle można to nazwać porazką?Bardzo w to wątpię,ponieważ niemal codziennie cos nam się nie udaje,a innym razem dzień po dniu spotykają nas miłe niespodzianki.Kiedy są dni w naszym zyciu ,że przez dłuższy czas szczęście jest obok nas,to często tego nawet nie zauwazamy,poniewaz traktujemy takie rzeczy jako coś normalnego.Przykładem tego może być rodzina,która niemal zawsze jest na nasze zawołanie.Troszczy się o nas ,dba,interesuje się nami,dzięki niej możemy czuć się bezpiecznie,ale my na co dzień zazwyczaj nie doceniamy tego,nie widzimy i traktujemy to jako normę.A przecież to my sami, również musimy okazywać komuś miłość,cierpliwość,szacunek.
Kiedy dotykają nas w życiu przykre momenty ,to moim zdaniem nie należy sie temu uczuciu poddawać i je pielęgnować,ale walczyć o lepsze jutro,o lepszy byt,o naszą przyszłość.Prawdopodobnie człowiek nie jest stworzony do porażki,więc należy wziąść się w garść.To tylko od nas zależy jak będziemy żyć i funkcjonować.Nie rozmyślaj o tym nieprzyjemnych sytuacjach,a raczej optymistycznie patrz w przyszłość.Zajmij sie tym co lubisz.Pomóż innym ludziom w trudnej sytuacji i pomyśl,że jesteś sprawny fizycznie i psychicznie,a nie wszyscy mają tyle szczęścia.Być może pomoc drugiej osobie sprawi,że poczujesz się komuś potrzebny,że zapomnisz o swoich problemach.Praca z innymi ludźmi bardzo uszlachetnia.Jeżeli czujesz taką potrzebę to również pomódl się,porozmawiaj z Bogiem,bo to w wielu przypadkach daje imponujące efekty.Życie to największa wartość jaką mamy,więc nie można tracić czasu na rozpamiętywaniu o problemach.Może zbyt ostro Ciebie potraktowałam ,ale kierowałam się jedynie Twoim dobrem.Chcę żebyś się obudził z tego letargu.
Mam nadzieję,że Tobie pomogłam,a jeśli nie to będziemy rozmawiać aż do skutku.Pamiętaj,że zawsze możesz na mnie liczyć i w każdej chwili możesz się do mnie zwrócić o pomoc.przecież po to są przyjaciele.
Pozdrawiam
Julka
Los Angeles 2.02.2012 r.
Drogi Pawle!
Na wstępie mojego listu bardzo cię pozdrawiam i przepraszam że tak długo nie pisałam. Twój ostatni list pobudził mnie do myślenia. Napisałeś w nim że twój stan jest zły. Stan uczuć, twoje życie przewróciło sie do góry nogami. Nie myśl, tak. Na pewno nie jest tak źle. Nie przejmuj się porażkami, one zdażają się każdemu ale to właśnie one powinny pobudzać do poprawy. Życie jest po to by być szczęśliwym, a nie zamartwiać się problemami.
Kiedy odnosimy porażki, kiedy dotykają nas smutne momenty powinniśmy być silni, nie poddawać się. Szczęście otacza każdego tylko trzeba umieć je wykorzystywać. Porażki nie powinny zrażać, wręcz przeciwnie. Wiem że nie jest ci łatwo ale czy chcesz tak od razu się poddać? Nie możesz! Wiem że jesteś silny, wystarczy że znajdziesz w sobie siłę, dzięki której przetrwasz. Opadłeś z sił, ale to sa się naprawić wytrwałością.Codziennie spotykają nas porażki, nieszczęścia przykre sytuacje ale przecież na tym polega życie. Życie składa się tak naprawdę z dwóch części ze szczęścia i smutku i żalu. Może ty właśnie przezywasz żal, ale to minie. Daj sobie czas, on ci pomoże. Czas leczy rany, gdy dasz sobie czas z każdym dniem będzie lepiej. Nie zamartwiaj się rzeczywistością, myśl o przyszłości. Przecież upadki zdarzają się każdemu, każdy je przeżywa, ale i w końcu każdy po nich wstaje i zaczyna od nowa. Sens życia jest krótki: cierpimy, by później być szczęśliwymi. Nie lecz swoich problemów w alkoholu czy w pracy. Pomagaj innym, przez to poczujesz się szczęsliwym, potrzebnym innym. Powtarzam to kolejny raz, ale to prawda nie poddawaj się, tak nigdy niczego nie osiągniesz. Nie przejmuj się, będzie lepiej, wystarczy ze przetrwasz najgorsze potem już będzie tylko lepiej.
Nie zrażaj się upadkiem , myśl o tym że wstaniesz i będziesz szczęśliwy. Mam nadzieję że choć troche ci pomogłam i podniosłam się na duchu. Gdybyś potrzebował czegoś więcej, napisz, zadzwoń, na pewno Ci pomogę.
Pozdrawiam Olen661