Dawno, dawno temu żyła sobie mała dziewczynka, która bardzo bała się ciemności. Co wieczór, gdy zapadał zmrok, dziewczynka nie mogła zmrużyć oczu. Bała się nocy. Bała się, że nagle wyłoni się jakiś kształt, bała się złych snów. Pewnego wieczoru, gdy na niebie świecił olbrzymi księżyc w pełni, na parapecie w pokoju dziewczynki pojawiła się mała istotka. Istotka błyszczała delikatnym światłem.
- Kim jesteś? - zapytała dziewczynka. - Jestem Księżycowym Promykiem. Spójrz tam w górę. Widzisz? To jest Księżyc. Ilekroć zapada zmrok Księżyc zagląda do Twojego pokoju, by sprawdzić, czy spokojnie śpisz. Nie bój się więcej ciemności.
Od tamtego spotkania dziewczynka nigdy już nie bała się ciemności ani nocy. Codziennie wieczorem siadała na łóżku wpatrzona w księżycową twarz. Po chwili kładła się i spokojnie zasypiała.
Księżycowa baśń
Dawno, dawno temu żyła sobie mała dziewczynka, która bardzo bała się ciemności. Co wieczór, gdy zapadał zmrok, dziewczynka nie mogła zmrużyć oczu. Bała się nocy. Bała się, że nagle wyłoni się jakiś kształt, bała się złych snów.
Pewnego wieczoru, gdy na niebie świecił olbrzymi księżyc w pełni, na parapecie w pokoju dziewczynki pojawiła się mała istotka. Istotka błyszczała delikatnym światłem.
- Kim jesteś? - zapytała dziewczynka.
- Jestem Księżycowym Promykiem. Spójrz tam w górę. Widzisz? To jest Księżyc. Ilekroć zapada zmrok Księżyc zagląda do Twojego pokoju, by sprawdzić, czy spokojnie śpisz. Nie bój się więcej ciemności.
Od tamtego spotkania dziewczynka nigdy już nie bała się ciemności ani nocy. Codziennie wieczorem siadała na łóżku wpatrzona w księżycową twarz. Po chwili kładła się i spokojnie zasypiała.