To była moja niezapomniana podróż. W czasie wakacji wspólnie z moim starszym bratem Arturem, wybraliśmy się do cioci Zosi, mieszkającej w Gdyni. Wyjeżdżając z Białej Podlaskiej, nie przypuszczaliśmy, że nasza podróż będzie długa i zaskoczy nas przygodami. Nasz pociąg był opóźniony. Po przyjeździe do Warszawy musieliśmy szybko udać się na inny peron, skąd odjeżdżał pociąg do Gdyni. Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Po wejściu do pociągu rozsiedliśmy się wygodnie w przedziale. Byliśmy mile zaskoczeni, że w sezonie letnim było jeszcze dużo wolnych miejsc. Podróż mijała nam przyjemnie, rozmawialiśmy jak też obserwowaliśmy krajobrazy. Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy podczas kontroli biletów konduktor poinformował nas, że ten pociąg nie jedzie do Gdyni, lecz do Terespola. Wówczas uświadomiłam sobie, że miejscowości jakie mijaliśmy po wyjeździe z Warszawy wydawały mi się znajome. Z powodu naszego roztargnienia nie pojechaliśmy nad morze, lecz wróciliśmy do domu. Rodzice byli bardzo zdziwieni naszym szybkim powrotem. Ta przygoda na zawsze utkwiła mi w pamięci.
Zaznaczcie gdzie powinien być przecinek, a gdzie nie powinno go być. ;p
To była moja niezapomniana podróż. W czasie wakacji wspólnie z moim starszym bratem Arturem, wybraliśmy się do cioci Zosi, mieszkającej w Gdyni. Wyjeżdżając z Białej Podlaskiej, nie przypuszczaliśmy, że nasza podróż będzie długa i zaskoczy nas przygodami. Nasz pociąg był opóźniony. Po przyjeździe do Warszawy musieliśmy szybko udać się na inny peron, skąd odjeżdżał pociąg do Gdyni. Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Po wejściu do pociągu rozsiedliśmy się wygodnie w przedziale. Byliśmy mile zaskoczeni, że w sezonie letnim było jeszcze dużo wolnych miejsc. Podróż mijała nam przyjemnie, rozmawialiśmy jak też obserwowaliśmy krajobrazy. Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy podczas kontroli biletów konduktor poinformował nas, że ten pociąg nie jedzie do Gdyni, lecz do Terespola. Wówczas uświadomiłam sobie, że miejscowości, jakie mijaliśmy po wyjeździe z Warszawy wydawały mi się znajome. Z powodu naszego roztargnienia nie pojechaliśmy nad morze, lecz wróciliśmy do domu. Rodzice byli bardzo zdziwieni naszym szybkim powrotem. Ta przygoda na zawsze utkwiła mi w pamięci.
To była moja niezapomniana podróż. W czasie wakacji wspólnie z moim starszym bratem Arturem, wybraliśmy się do cioci Zosi, mieszkającej w Gdyni.
Wyjeżdżając z Białej Podlaskiej, nie przypuszczaliśmy, że nasza podróż będzie długa i zaskoczy nas przygodami. Nasz pociąg był opóźniony. Po przyjeździe do Warszawy musieliśmy szybko udać się na inny peron, skąd odjeżdżał pociąg do Gdyni. Zdążyliśmy w ostatniej chwili. Po wejściu do pociągu rozsiedliśmy się wygodnie w przedziale. Byliśmy mile zaskoczeni, że w sezonie letnim było jeszcze dużo wolnych miejsc. Podróż mijała nam przyjemnie, rozmawialiśmy jak też obserwowaliśmy krajobrazy. Byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy podczas kontroli biletów konduktor poinformował nas, że ten pociąg nie jedzie do Gdyni, lecz do Terespola. Wówczas uświadomiłam sobie, że miejscowości, jakie mijaliśmy po wyjeździe z Warszawy wydawały mi się znajome. Z powodu naszego roztargnienia nie pojechaliśmy nad morze, lecz wróciliśmy do domu.
Rodzice byli bardzo zdziwieni naszym szybkim powrotem. Ta przygoda na zawsze utkwiła mi w pamięci.
Mam na dzięję że pomogłam