Szanse powodzenia i znaczenie powstania w getcie warszawskim.
kamin45
Powstanie w getcie warszawskim (19 kwiecień - 16 maj 1943 rok) – zbrojne wystąpienie żydowskich formacji militarnych, jakie miało miejsce na terenie warszawskiego getta pod koniec jego likwidacji przez Niemców. Nie miało celów militarnych: wobec braku jakichkolwiek szans na powodzenie, było desperackim aktem wyboru godnej śmierci z bronią w ręku oraz odwetu i kary na prześladowcach, przez garstkę około 400 powstańców ŻZW pod wodzą Pawła Frenkla i ok. 40 bojowników ŻOB pod wodzą Mordechaja Anielewicza. Wybuchło w wigilię żydowskiego święta Paschy 19 kwietnia 1943, ostatnie walki ustały do połowy maja. Było to pierwsze miejskie wystąpienie powstańcze w okupowanej przez Niemców Europie. Bojownicy ŻOB używali podczas walk flagi czerwonej natomiast żołnierze ŻZW flag : polskiej i żydowskiej.
Powstanie wybuchło na wezwanie Żydowskiego Komitetu Narodowego w momencie, gdy w wyludnionym już getcie znajdowało się tylko 70 tysięcy ludzi (wobec niemal pół miliona w szczytowym okresie jego zaludnienia). Miało miejsce podczas zarządzonej przez Heinricha Himmlera akcji ostatecznej likwidacji getta, polegającej na systematycznym przeszukiwaniu dzielnicy i wyłapywaniu resztek kryjącej się ludności. Gdy na na teren getta weszły niemieckie oddziały wojskowe i policyjne (ok. 2000 ludzi) pod komendą Jrgena Stroopa oraz wspierające je formacje łotewskie i ukraińskie, powstańcy otworzyli do nich ogień.
Potajemnie utworzone w 1942 przez mieszkańców getta schrony, bunkry i umocnienia, okazały się wyjątkowo przydatne w działaniach powstańczych. Najlepiej rozbudowane powstały w rejonie ul. Miłej, Nowolipiu, Lesznie, Nalewkach, Świętojańskiej i Franciszkańskiej.
Bojownicy ŻOB-u otrzymali od ŻZW ok. 50 pistoletów, recznych karabinów maszynowych, pistoletów maszynowych, amunicję, ok. 600 granatów, materiały wybuchowe, instrukcje samodzielnego konstruowania broni (granatów, butelek zapalających). Broń ta została wcześniej przekazana żołnierzom ŻZW przez Komendę Główną Armii Krajowej.
Siły ŻZW po wybuchu powstania osiągnęły liczbę ok. 1500 ludzi, którymi faktycznie podczas walk dowodził porucznik Dawid Mordechaj Apfelbaum pośmiertnie mianowany majorem WP.
23 kwietnia rozlepiono na murach poza gettem odezwę do mieszkańców Warszawy: Toczy się walka o Waszą i naszą wolność. O Wasz i nasz - ludzki, społeczny i narodowy - honor i godność. Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinek, Bełżca, Majdanka. Niech żyje braterstwo broni i krwi walczącej Polski!
5 maja gen. Władysław Sikorski w audycji radiowej apelował do Polaków o pomoc bojownikom getta.
13 maja w Londynie w imię protestu przeciwko obojętności świata na te wydarzenia popełnił samobójstwo przez samospalenie Szmul Zygielbojm.
16 maja Jrgen Stroop nakazał wysadzenie synagogi na ul. Tłomackie. Z tą datą wiąże się upadek powstania. Wtedy też napisał w raporcie: Była żydowska dzielnica mieszkaniowa przestała istnieć.
Podczas powstania całe getto zostało spalone, a po jego zakończeniu ruiny zostały wysadzone w powietrze. Od zburzenia ocalał jedynie kościół św. Augustyna przy Nowolipkach, gdyż Niemcy utworzyli sobie z niego magazyn. W starciach zginęło ok. 7000 Żydów, 50 000 zostało wywiezionych do Treblinki. Straty niemieckie wyniosły ok. 1300 zabitych i rannych. Ocenia się że ok. 100 zginęło w wyniku działań ŻOB, pozostali natomiast przez żołnierzy ŻZW.
Powstanie wybuchło na wezwanie Żydowskiego Komitetu Narodowego w momencie, gdy w wyludnionym już getcie znajdowało się tylko 70 tysięcy ludzi (wobec niemal pół miliona w szczytowym okresie jego zaludnienia). Miało miejsce podczas zarządzonej przez Heinricha Himmlera akcji ostatecznej likwidacji getta, polegającej na systematycznym przeszukiwaniu dzielnicy i wyłapywaniu resztek kryjącej się ludności. Gdy na na teren getta weszły niemieckie oddziały wojskowe i policyjne (ok. 2000 ludzi) pod komendą Jrgena Stroopa oraz wspierające je formacje łotewskie i ukraińskie, powstańcy otworzyli do nich ogień.
Potajemnie utworzone w 1942 przez mieszkańców getta schrony, bunkry i umocnienia, okazały się wyjątkowo przydatne w działaniach powstańczych. Najlepiej rozbudowane powstały w rejonie ul. Miłej, Nowolipiu, Lesznie, Nalewkach, Świętojańskiej i Franciszkańskiej.
Bojownicy ŻOB-u otrzymali od ŻZW ok. 50 pistoletów, recznych karabinów maszynowych, pistoletów maszynowych, amunicję, ok. 600 granatów, materiały wybuchowe, instrukcje samodzielnego konstruowania broni (granatów, butelek zapalających). Broń ta została wcześniej przekazana żołnierzom ŻZW przez Komendę Główną Armii Krajowej.
Siły ŻZW po wybuchu powstania osiągnęły liczbę ok. 1500 ludzi, którymi faktycznie podczas walk dowodził porucznik Dawid Mordechaj Apfelbaum pośmiertnie mianowany majorem WP.
23 kwietnia rozlepiono na murach poza gettem odezwę do mieszkańców Warszawy:
Toczy się walka o Waszą i naszą wolność. O Wasz i nasz - ludzki, społeczny i narodowy - honor i godność. Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinek, Bełżca, Majdanka. Niech żyje braterstwo broni i krwi walczącej Polski!
5 maja gen. Władysław Sikorski w audycji radiowej apelował do Polaków o pomoc bojownikom getta.
13 maja w Londynie w imię protestu przeciwko obojętności świata na te wydarzenia popełnił samobójstwo przez samospalenie Szmul Zygielbojm.
16 maja Jrgen Stroop nakazał wysadzenie synagogi na ul. Tłomackie. Z tą datą wiąże się upadek powstania. Wtedy też napisał w raporcie: Była żydowska dzielnica mieszkaniowa przestała istnieć.
Podczas powstania całe getto zostało spalone, a po jego zakończeniu ruiny zostały wysadzone w powietrze. Od zburzenia ocalał jedynie kościół św. Augustyna przy Nowolipkach, gdyż Niemcy utworzyli sobie z niego magazyn. W starciach zginęło ok. 7000 Żydów, 50 000 zostało wywiezionych do Treblinki. Straty niemieckie wyniosły ok. 1300 zabitych i rannych. Ocenia się że ok. 100 zginęło w wyniku działań ŻOB, pozostali natomiast przez żołnierzy ŻZW.