napisz dedykację, ktora moglaby sie znalezc na pierwszej stronie ksiazki wyslanej do skawinskiego. [Latarnik]
lub
"caly swiat teraz zaczynal sie dla starca i konczyl na jego wysepce"/ skawinski traktowal wyspe, na ktorej samotnie zamieszkal, jako swoista arkadie. opisz te kraine szczesliwosci dla zmeczonego zyciem czlowieka.
pomozcieee... trzeba mi to na jutro
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Bohater opowiadania „Latarnik” po latach tułaczki zamieszkał w portowym
miasteczku Aspinwall niedaleko Panamy .
Skalista wysepka była oddalona od portu i zajmowała jeden mórg powierzchni otoczony ze wszystkich stron wodą.
W jej centrum stała wysoka latarnia morska, wskazująca ruch dla miejscowych łodzi i okrętów płynących z Nowego Jorku do Panamy.
Wysepka była bezdrzewna,
porośnięta tylko drobnymi, tłustymi roślinkami, sączącymi lepką żywicę.
Ubóstwo wysepki wynagradzały mu zresztą dalsze widoki.
W południowych godzinach, widać było całe międzymorze, aż do Pacyfiku, pokryte najbujniejszą roślinnością.
Skawińskiemu wydawał się wówczas, że widzi jeden olbrzymi ogród.
Pęki kokosów i olbrzymich bananow układały się jakby w przepyszne czubiaste bukiety, tuż zaraz za domami Aspinwallu.
Dalej, między Aspinwall a Panamą, widać było ogromny las,
Między żaglami codziennie pojawiał się parowiec wiozący towary i podróżnych do Aspinwall.
Z drugiej strony latarni był widok na miasto i ruchliwy port oraz na stojące w oddali domy.
Świst parowców w południe oznaczał sjestę - wtedy na morzu i lądzie na godzinę ustawał wszelki ruch.
Dla Latarnika było to niezwykłe miejsce, odczywał tam spokój i był szczęśliwy lecz nie ko końca, tęśnkił za swoją ojczyzną i z utęsknieniem wspominał ja, chciał do niej wrócić.
Myślę, ze pomogłam ;)