Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł!
Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł!