Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej nie stworzy problemów unijnemu rolnictwu, natomiast kładzie ogromne obowiązki na polskie rolnictwo. Dotychczasowe doświadczenia z procesu integracyjnego wskazują, że Polska nie może liczyć na znaczącą pomoc Unii Europejskiej, w wręcz przeciwnie, musi przeciwstawić się ekspansji nadprodukcji z Unii Europejskiej.
Zgoda na taką politykę będzie w niedalekiej przyszłości oznaczać kompletny upadek całego rolnictwa, podobny do tego jaki miał dotychczas miejsce w byłych PGR-ach.
Polska w ramach dopłat bezpośrednich ma rzekomo otrzymać w 2004 roku tylko 25 % tego, co otrzymują zachodni rolnicy. Ale nikt nie mówi uczciwie o ile wzrosną ceny środków do produkcji rolnej, a wzrost ten wyniesie około 40%. Uwzględniając wzrost cen rolnych po ewentualnym przystąpieniu do Unii Europejskiej, wzrost kosztów produkcji rolnej oraz 25% dopłat bezpośrednich, dochód rolnika polskiego w przeliczeniu na 1 ha będzie i tak niższy po przystąpieniu do Unii Europejskiej, aniżeli przed przystąpieniem. Dopiero dopłaty bezpośrednie w wysokości co najmniej 66% tego co dostaną unijni rolnicy może wyrównać spadek dochodów rolników wywołany szokiem cenowym. Tego trzeba się bać i o tym trzeba uczciwie rozmawiać z rodakami.
Jedynie 100% dotacje do polskiego rolnictwa stwarzają opłacalne możliwości produkcji po przystąpieniu do Unii Europejskiej, choć dochody polskich rolników będą nadal niższe aniżeli ich kolegów z Unii Europejskiej o 30%.
Proszę..
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej nie stworzy problemów unijnemu rolnictwu, natomiast kładzie ogromne obowiązki na polskie rolnictwo. Dotychczasowe doświadczenia z procesu integracyjnego wskazują, że Polska nie może liczyć na znaczącą pomoc Unii Europejskiej, w wręcz przeciwnie, musi przeciwstawić się ekspansji nadprodukcji z Unii Europejskiej.
Zgoda na taką politykę będzie w niedalekiej przyszłości oznaczać kompletny upadek całego rolnictwa, podobny do tego jaki miał dotychczas miejsce w byłych PGR-ach.
Polska w ramach dopłat bezpośrednich ma rzekomo otrzymać w 2004 roku tylko 25 % tego, co otrzymują zachodni rolnicy. Ale nikt nie mówi uczciwie o ile wzrosną ceny środków do produkcji rolnej, a wzrost ten wyniesie około 40%. Uwzględniając wzrost cen rolnych po ewentualnym przystąpieniu do Unii Europejskiej, wzrost kosztów produkcji rolnej oraz 25% dopłat bezpośrednich, dochód rolnika polskiego w przeliczeniu na 1 ha będzie i tak niższy po przystąpieniu do Unii Europejskiej, aniżeli przed przystąpieniem. Dopiero dopłaty bezpośrednie w wysokości co najmniej 66% tego co dostaną unijni rolnicy może wyrównać spadek dochodów rolników wywołany szokiem cenowym. Tego trzeba się bać i o tym trzeba uczciwie rozmawiać z rodakami.
Jedynie 100% dotacje do polskiego rolnictwa stwarzają opłacalne możliwości produkcji po przystąpieniu do Unii Europejskiej, choć dochody polskich rolników będą nadal niższe aniżeli ich kolegów z Unii Europejskiej o 30%.