ola014
Wszystkie powody które byłeś łaskaw przedstawić miały wpływ na upadek Rzeczypospolitej i naprawde trudno jest jednoznacznie przedstawić faworyta.Pierwsze veto postawił niejaki poseł Siciński który był klientem słynnego Janusza Radziwiłła. Potężny magnat dzierżył buławe Wielką Koronną i był prawedopodobnie jednym z najbogatszych naówczas szlachciców.Zwykły szlachciura-''szaraczek''nie mógł namawiać do ''veta'' ponieważ nie nie liczył w walce między klikami magnackimi.Mówiło się w tamtych czasach powszechnie o tym ,że ''szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie''.Był to oczywiście najzwyklejszy mit,ponieważ owy szarak nie dorównywał wojewodzie ani ekonomicznie ani oczywiście politycznie.Nie miał żadnego wpływu na polityke.Jak wiemy na wiek osiemnasty przypada największa anarchie magnatów,gdzie ''każdy sobie panem''.Słynny Karol Radziwiłł postać może bardzo barwna lecz bez wątpienia produkt swoich czasów znany był z tego ,że w wieku lat kilkunastu ''świetnie''się upijał,a co najlepsze zaczął w tak młodym wieku obejmować...marszałkostwo Trybunału Litewskiego.Poza tym miał swoją ''kompanije''którą napadał na inne dwory,jak Andrzej Kmicic.Nie miał szacunku do swojego monarchy.W czasie spotkania ze Stanisławem Augustem Poniatowskim,zostało mu przypomniane ,ze stoi przed głową koronowaną i należy się pokłonić na co on odpowiedział:''Kto to widział żeby wojewoda kłaniał się przed stolnikiem''.Można sobie za pomocą tych przykładów uświadomić w jakim stopniu szlachta była zepsuta.Biedni ...stanowili tylko klientele ''panów karmazynowych'' którą można było ustawiać jak pionki.Najczesciej była to ''gołota'',czyli szlachta bez ziemi.Jednak bardzo szybko dorabiali się wielkich fortun.Rzeczpospolita była szczególnie dla Sasów ziemią o którą dbać nie trzeba, a dostarcza korzyści w postaći bogactw naturalnych.Słynne powiedzenie''za króla Sasa jedz,pij i popuszczaj pasa''jest może prawdą ale tyczyć się bedzie tylko warstwie uległej,zepsutej lub sprzedawczej.Jeśli chodzi o ataki obcych mocarstw.Są one bez w wątpienia konsekwencją braku porządku,zaniku państwowości. Najgorzsze jest to ,że ''Sarmaci'' umacniali ich w tym poglądzie,podlizując się,donosząc i szydzac z naszej chorej państwowości.Była nieliczna armia która tylko manifestowała obrone,sąsiedzi znający nasz ą bezbronnośc poprostu nas atakowali ponieważ stanowiliśmy łatwy kąsek.Próby podjęte przez stronnictwo patriotyczne na Sejmie Czteroletnim były słuszne,lecz nie zostały wprowadzone w czas.Wielka szkoda...Błędy swoich dziadów zacznie porawiać młodzież wychowywana w duchu reform Sejmu Wielkiego.Warto w tym miejscu wspomnieć o tym co pozostawił po sobie nasz Staniaław August Poniatowski.Instytucje takie jak Szkoła Rycerska ,czy Komisja Edukacji Narodowej to swoiste perełki,symbol walki z ciemnotą Saską.Dziecmi owych instytucji bedą takie osobistości jak Szymon Konarski czy Tadeusz Kościuszko-symbole Polski oświeconej piórem i orężem.Komendantem Szkoły został książę Adam Kazimierz Czartoryski. Był to jeden z najwybitniejszych mężów tamtej trudnej epoki. Jako gorący patriota, w tym duchu pragnął wychowywać swoich uczniów. W opracowanym przez siebie programie zwanym "Katechizmem kadeckim" pisał m.in.: "Jaki powinien być kadet? Powinien mieć miłość, bojaźń Boga i przywiązanie do religii przed oczyma, powinien Ojczyznę swą kochać i jej dobro nade wszystko i sposobić się do tego, aby się mógł poświęcić na jej usługi, powinien być cnotliwy, pełen poszanowania dla zwierzchnich; dobroczynności i afektu dla równych, względu dla niższych. (...) Co to jest szlachetność duszy? - stawia pytanie Czartoryski - Najtrudniejszą jest to rzeczą do znalezienia i opisania, lecz chcąc (lubo pewnie niedoskonale) cokolwiek zbliżające się do pojęcia dać odpowiedzi, rzekłbym, że jest to dotknięcie najsubtelniejsze w uczuciach, które nas ostrzega względem siebie samych i drugich; względem siebie samych dociekaniem szybkim najlepszych pozorów wszystkiego tego, coby upodlić nas mogło; względem zaś drugich, zgadywaniem własną duszą, coby się dla nich stać mogło przykrością.