Od dłuższego czasu zastanawiałem się czy twierdzenie: Pieniędze szczęścia nie dają jest prawdziwe. Doszedłem do wniosku, że tak.
Pierwszym potwierdzeniem są losy głównego bohatera-skąpca Scroogera w książce pt. Opowiesć wigilyjna Karola Dickensa.
Pewnego wieczoru, kiedy Scroog siedział po skończonej pracy objawił się mu duch zmarłego Maryle. Scrooger nie wiedział czy ma w to wierzyć czy nie. Maryle rozmawiając z naszym bohaterem próbował wyjaśnić mu, że pieniądze to nie wszystko, że jeżeli Scrooger się nie zmieni, po swej śmierci będzie ciągnął za sobą ciężki łańcuch jak on sam. Maryle oświadczył mu, że ma ostatnią szanse na poprawę,że przez następne trzy dni objawiać będą mu się trzy widma. Dzięki temu trzeciemu widzeniu Ducha Teraźniejszości Scrooger zrozumiał swoje złe nastawieie do świata i ludzi. Od tego czasu zaczął chodzić do kościoła, obchodzić Boże Narodzenie, podwyższył pensje swojemu pracownikowi, czego wcześniej nie chciał zrobić, bo był skąpy, oddał trochę pieniędzy dla ubogich.
Następnym argumentem jest sposób prowadzenie życia większości milionerów na świecie. Mają wszystko-pieniądze, samochód, dom, ich wszystkie zachcianki są spełniane. Jednak nie mają tego co najważniejsze-szczęśliwej rodziny, kochającej żony i dzieci.
Miliner boi się wydać jakiekolwiek pieniądze, ponieważ jest skąpy i oszczędny. Co z tego, że ma ich krocie, jak boi się, że je straci. Cały czas chce zarabiać i nie zwraca uwagi na to, że zaniedbuje swoją rodzinę, zdrowie. Po pewnym czasie taki człowiek nie wytrzymuje tego i dość często dochodzi do samobujstów.
Powyższe stwierdzenie jest prawdziwe, ponieważ potwierdzają je powyższe agrumenty. Pieniądze szczęścia nie dają, lecz powoli "niszczą'' człowieka.
Od dłuższego czasu zastanawiałem się czy twierdzenie: Pieniędze szczęścia nie dają jest prawdziwe. Doszedłem do wniosku, że tak.
Pierwszym potwierdzeniem są losy głównego bohatera-skąpca Scroogera w książce pt. Opowiesć wigilyjna Karola Dickensa.
Pewnego wieczoru, kiedy Scroog siedział po skończonej pracy objawił się mu duch zmarłego Maryle. Scrooger nie wiedział czy ma w to wierzyć czy nie. Maryle rozmawiając z naszym bohaterem próbował wyjaśnić mu, że pieniądze to nie wszystko, że jeżeli Scrooger się nie zmieni, po swej śmierci będzie ciągnął za sobą ciężki łańcuch jak on sam. Maryle oświadczył mu, że ma ostatnią szanse na poprawę,że przez następne trzy dni objawiać będą mu się trzy widma. Dzięki temu trzeciemu widzeniu Ducha Teraźniejszości Scrooger zrozumiał swoje złe nastawieie do świata i ludzi. Od tego czasu zaczął chodzić do kościoła, obchodzić Boże Narodzenie, podwyższył pensje swojemu pracownikowi, czego wcześniej nie chciał zrobić, bo był skąpy, oddał trochę pieniędzy dla ubogich.
Następnym argumentem jest sposób prowadzenie życia większości milionerów na świecie. Mają wszystko-pieniądze, samochód, dom, ich wszystkie zachcianki są spełniane. Jednak nie mają tego co najważniejsze-szczęśliwej rodziny, kochającej żony i dzieci.
Miliner boi się wydać jakiekolwiek pieniądze, ponieważ jest skąpy i oszczędny. Co z tego, że ma ich krocie, jak boi się, że je straci. Cały czas chce zarabiać i nie zwraca uwagi na to, że zaniedbuje swoją rodzinę, zdrowie. Po pewnym czasie taki człowiek nie wytrzymuje tego i dość często dochodzi do samobujstów.
Powyższe stwierdzenie jest prawdziwe, ponieważ potwierdzają je powyższe agrumenty. Pieniądze szczęścia nie dają, lecz powoli "niszczą'' człowieka.