Recenzja książki pt. "Opowieść wigilijna" ps. ma to wygladac na I gim na piątek (18.12 ) prosze pomozcie
Dimix07
"Opowieść Wigilijna" Charlesa Dickensa jest to bardzo interesująca książka, opowiadająca o starcu imieniem Ebenezer Scrooge, który był głównym bohaterem i jednocześnie postacią bardzo negatywną, którą rządziły złość, oschłość, ponurość, skąpstwo, bezwzględność i obojętność. W noc wigilijną odwiedziła go zjawa, duch jego starego przyjaciela i wspólnika Marleya, który zapowiedział przyjście następnych trzech duchów, które będą próbowały go nawrócić do dawnego, szczęśliwego i godnego życia. Pierwszy duch: „...była to dziwna postać... dziecięca a zarazem podobna do starca...”. Podawał się on za ducha wszystkich ubiegłych wigilii; pokazał Scrooge’owi jego wczesne dzieciństwo i przeszłe wigilie, spędzone głównie w samotności, a następnie te, które spędził szczęśliwie na naukach u kupca. Drugi duch: „...olbrzym wesołej i ujmującej postaci. Trzymał zapaloną pochodnię, podobną kształtem do rogu obfitości...”. Był to duch obecnych świąt Bożego Narodzenia. Pokazał mu on, jak tegoroczne święta obchodzi jego rodzina, jak świętują i jak rozmawiają o nim, który nie przyjął zaproszenia, a także biedę i nędzę, w jakiej żyje jego pracownik wraz z rodziną, mimo tego potrafiąc cieszyć się świętami.
Trzeci duch: ”...długa ciemna szata okrywała go zupełnie, osłaniając nie tylko kształty, ale twarz i głowę...”. Ten duch szedł w milczeniu i pokazał Ebenezerowi jego grób i to, co ludzie, którym za życia wyrządził tyle zła, czynią po jego śmierci z jego majątkiem. Opowieść kończy się całkowitą przemianą głównego bohatera w szczęśliwego, szczodrego i uprzejmego człowieka. Książka jest bardzo interesująca i wciągająca; sam autor książki napisał opowieść w wigilię Bożego Narodzenia.
11 votes Thanks 14
Zgłoś nadużycie!
Ostatnio przeczytałam ciekawą książkę Karola Dickensa pt. "Opowieść wigilijna" Opowiada ona losy pewnego skąpego starca Ebenezera Scrooga, którego trzej goście zmobilizowali do przemiany na lepsze, do zmiany siebie. Uważam, że utwór ten jest dość ciekawy. Pokazuje nam, że każdy może się zmienić, pokazać swoje dobre strony. Wystarczy tylko chcieć. Ebenezer mimo strachu i niechęci uległ wielkiej przemianie na lepsze. Polubił święta, zaczął inaczej patrzeć na świat. Stał się innym człowiekiem. Dzięki tej książce możemy zauważyć, że czasami warto się zmienić. Myślę, że o wiele lepiej jest być miłym, przyjaznym człowiekiem niż bezuczuciowym dusigroszem.
Pierwszy duch: „...była to dziwna postać... dziecięca a zarazem podobna do starca...”. Podawał się on za ducha wszystkich ubiegłych wigilii; pokazał Scrooge’owi jego wczesne dzieciństwo i przeszłe wigilie, spędzone głównie w samotności, a następnie te, które spędził szczęśliwie na naukach u kupca.
Drugi duch: „...olbrzym wesołej i ujmującej postaci. Trzymał zapaloną pochodnię, podobną kształtem do rogu obfitości...”. Był to duch obecnych świąt Bożego Narodzenia. Pokazał mu on, jak tegoroczne święta obchodzi jego rodzina, jak świętują i jak rozmawiają o nim, który nie przyjął zaproszenia, a także biedę i nędzę, w jakiej żyje jego pracownik wraz z rodziną, mimo tego potrafiąc cieszyć się świętami.
Trzeci duch: ”...długa ciemna szata okrywała go zupełnie, osłaniając nie tylko kształty, ale twarz i głowę...”. Ten duch szedł w milczeniu i pokazał Ebenezerowi jego grób i to, co ludzie, którym za życia wyrządził tyle zła, czynią po jego śmierci z jego majątkiem.
Opowieść kończy się całkowitą przemianą głównego bohatera w szczęśliwego, szczodrego i uprzejmego człowieka. Książka jest bardzo interesująca i wciągająca; sam autor książki napisał opowieść w wigilię Bożego Narodzenia.