Przmówienie na temat :
wandalizm.
Nie chodzi mi o całe przemówienie, tylko wstęp.
Jakieś pomysły ?
Potrzebne na jutro, pilne. !!! Proszę o pomoc !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Chcę wam przypomnieć, że dziś 16 listopada obchodzimy Światowy Dzień Tolerancji i w związku z tym wygłoszę okazjonalne przemówienie. Jest to dla mnie bardzo ważne święto, ponieważ mam okazję pomyśleć nad tym jaką rolę odgrywa w moim życiu akceptacja. Tolerancja to po grecku „cierpliwie znosić”, ale jak dobrze wiecie dziś nazywamy to zachowaniem zakładającym poszanowanie poglądów, przekonań odmiennych od naszych oraz uznanie prawa do ich głoszenia. Uważam, że jest to bardzo ważna umiejętność w kontaktach międzyludzkich, która pozwala nam na poznanie nowych rzeczy, dzięki którym możemy poznać także samego siebie. O potrzebie tolerancji mówi się wszędzie. Słyszymy niemal codziennie o nieszczęściach bezpośrednio lub pośrednio związanych z nietolerancją rasową, religijną, społeczną, kulturalną, o konfliktach i wojnach, u których podstaw tkwi między innymi brak zgody na inność drugiego człowieka. Czy tak musi być? Odpowiedź brzmi nie. Jeśli sami chcemy być tolerowani to powinniśmy się nauczyć tolerować innych, bo przecież każdy człowiek ma swoje zwyczaje i potrzeby. Nie ma dwóch ludzi, którzy we wszystkim by się zgadzali i mieli te same przyzwyczajenia. Więc co oznacza słowo „inny”? Jest to kryterium większej ilości osób, w którym ustawiono pewne granice i każdy, kto się znajduje poza nimi odbiega od normy. Właściwie jest to bezsensowne, ale i konieczne. Wystarczy odpowiedzieć sobie na to pytanie: Czy mamy być tolerancyjni wobec wszystkiego? Filozof Karl Popper pisał: „Jestem zdecydowanie za tolerancją, lecz przeciw tolerowaniu nietolerancji, przemocy, okrucieństwa”. Granice tolerancji są konieczne, bo chronią przed moralnym zamętem. Nie można tolerować głupoty, łamania prawa, skrajnej nietolerancji. Jest wiele rzeczy, które uważamy za nienormalne i powinniśmy zrobić wszystko by nie stały się zaakceptowane, ponieważ często zagrażają one ludzkiemu życiu. Ale przejdźmy do udawanej tolerancji. Maria Ossowska, należąca do najznakomitszych polskich etyków, zwróciła uwagę na to, że pod maską tolerancji kryje się obojętność na drugiego człowieka, jego przekonania i problemy. Jesteśmy również „tolerancyjni” dlatego, że tak jest modnie, że chcemy mieć święty spokój, że boimy się ujawniać własne poglądy lub po prostu wcale ich nie mamy. Jeżeli uznamy, że wszystko jedno, w jaki sposób się postępuje, że wszelkie postawy wobec życia i drugiego człowieka są sobie równe, to tym samym rodzaj naszego postępowania przestaje mieć znaczenie. Tolerancja wymaga akceptacji, otwarcia na dialog, spotkania z drugim człowiekiem. To relacja JA i TY, w którą wpisane są zaangażowanie i szacunek. Tolerancja nie wymaga przejmowania poglądów drugiego człowieka. Jest chęcią wysłuchania jego argumentów i gotowością do zmiany własnych opinii, jeśli w trakcie dialogu wydadzą się nam one błędne. Dialog z innymi zakłada otwartość, partnerstwo i w końcu wymaga, by mieć coś do powiedzenia. Nawet konflikty, które pojawiają się podczas dialogu, mogą mieć pozytywną wartość. W Delfach wyryte było zdanie „Poznaj samego siebie”. Od czasów Sokratesa stało się ono jednym z najistotniejszych celów filozofii. Dla myślicieli z kręgu personalistycznego poznanie siebie jest niemożliwe bez odniesienia do kogoś drugiego. Inność uczy nas czegoś o świecie i o nas samych. Tolerancja może być oknem na świat i lustrem, w którym się przeglądamy. Jak sami widzicie o wiele lepiej by nam było gdybyśmy przestali się ranić, a by osiągnąć ten cel zacznijmy od empatii. Serdecznie dziękuję za wysłuchanie mnie i mam nadzieję, że choć kilkoro z was pomyśli nad tym co powiedziałam i może spróbuje być otwartym na innych…