Wy wszycy nie macie przeciez zadnego (zielonego) pojecia! Zaden cud (Nic dziwnego), ze sie czlowiek nudzi, jak sie siedzi caly dzien przed telewizorem. Bardzo dobrze rozumiem Sonje. U mnie bylo zupelnie inaczej: mieszkalam na wsi i rok temu musialam przeprowadzic sie do Stuttgartu. Nic nie jest tak strawszne jak zycie w wielkim miescie: tylko brud, halas, korki i zle powietrze (zanieczyszczone). Do tego ludzie sa nieprzyjazni. A jak na przyklad wieczorem wracam od przyjaciolki do domu, zawsze sie boje. Poniewaz w mojej wsi wszyscy sie znali i nic nie moglo sie stac. Jak bede dorosla, kupie sobie na pewno gospodarstwo i bede hodowac kury i krowy.
Na pewnonie wszyscy nie macie (zielony)pomysł!Nic dziwnego,(co nie jest zaskoczeniem), żedzieckosię nudzi,lubi siedziećcały dzieńprzed telewizorem.Rozumiembardzo dobrze,Sonja.Dla mnie tobył inny:Mieszkałemna wsi, aw zeszłym rokumiałemprzenieść się doStuttgartu.Nic nie jest takstrawszneżycia wdużym mieście:powietrza,tylkobrud, hałas, ruchi złe(zanieczyszczenia).Toludzie sąrude.I, jakna przykładwieczoremzpowrotemdo domuznajomego, zawsze jestemprzerażona.Ponieważ wmojej wsi,wszyscy wiedzieliwszyscy,i nic niemoże się zdarzyć.Kiedy dorosnę, kupićfarmę, a jana pewnohodowaćkury i krowy.
Wy wszycy nie macie przeciez zadnego (zielonego) pojecia! Zaden cud (Nic dziwnego), ze sie czlowiek nudzi, jak sie siedzi caly dzien przed telewizorem. Bardzo dobrze rozumiem Sonje. U mnie bylo zupelnie inaczej: mieszkalam na wsi i rok temu musialam przeprowadzic sie do Stuttgartu. Nic nie jest tak strawszne jak zycie w wielkim miescie: tylko brud, halas, korki i zle powietrze (zanieczyszczone). Do tego ludzie sa nieprzyjazni. A jak na przyklad wieczorem wracam od przyjaciolki do domu, zawsze sie boje. Poniewaz w mojej wsi wszyscy sie znali i nic nie moglo sie stac. Jak bede dorosla, kupie sobie na pewno gospodarstwo i bede hodowac kury i krowy.
Na pewnonie wszyscy nie macie (zielony)pomysł!Nic dziwnego,(co nie jest zaskoczeniem), żedzieckosię nudzi,lubi siedziećcały dzieńprzed telewizorem.Rozumiembardzo dobrze,Sonja.Dla mnie tobył inny:Mieszkałemna wsi, aw zeszłym rokumiałemprzenieść się doStuttgartu.Nic nie jest takstrawszneżycia wdużym mieście:powietrza,tylkobrud, hałas, ruchi złe(zanieczyszczenia).Toludzie sąrude.I, jakna przykładwieczoremzpowrotemdo domuznajomego, zawsze jestemprzerażona.Ponieważ wmojej wsi,wszyscy wiedzieliwszyscy,i nic niemoże się zdarzyć.Kiedy dorosnę, kupićfarmę, a jana pewnohodowaćkury i krowy.