- Sonja, mieszkasz z rodzicami w Hutzel. Mozesz krotko opisac, jak to jest? Wiele osob nie slyszalo o nazwie twojej miejscowosci.
-Jasne! Hutzel nie jest znane, ale Park Narodowy Luneburger Heide znaja juz wszyscy, tak? W okolicy lezy moja wies. Niedaleko od autostrady z Hamburga do Hannoveru.
-Urodzilas sie w Hutzel?
- Nie moi rodzice mieszkali wczesniej w Hannowerze. Tam sie urodzilam. Moj tata dostal nowa prace w Hamburgu, musielismy sie przeprowadzic.
-Dlaczego wiec do Hutzel?
-Poniewaz moja mama pracowala nadal w Hannoverze. Z Hutzel jedzie sie tylko godzine do Hannoveru i do Hamburga. To byl tylko 1 powod. Moi rodzice nie chcieli juz mieszkac w duzym miescie. To bylo zbyt stresujace. Dlatego szukali domu na wsi.
-Kiedy sie przeprowadziliscie?
-przed 2 laty. Kiedy mialam 12 lat. Poczatki nie byly dla mnie latwe.: nowa szkola, nowi przyjaciele, albo lepiej powiedziec zadnych przyjaciol. Ale teraz jestem Bardzo zadowolona.
-Ale dlaczego? Jak to jest mieszkac na wsi?
-Ludzie w miescie wierza czesto, ze zycie na wsi musi byc nudne. Jesli odbywa sie jakis festyn, jest pieknie, ale nie zawsze! To nieprawda. Mam tutaj wszystko. W kazdy poranek. moja mama zaozi mnie do szkoly w Soltau, popołudniu mnie odbiera. Potem moge jeszcze wiele robic. Wycieczki rowerowe albo wedrowanie po Heide, chodzenie plywac, albo jak kazde dziecko spotykam sie z przyjaciolmi i robimy cos razem. Odkrylam wiele dla siebie. Przede wszystkim nature. Wczesniej bylo mi to obojetne, ale teraz jest wazne kiedy moge widziec zwierzeta i ptaki w lesie. Takze zajecia z biologi nie sa tak abstrakcyjne. wczesniej, kiedy omawialismy w szkole zwierzeta rosliny i problemy srodowiska , po prostu sie wylaczalam. TYeraz jest inaczej. To nazywa sie dla mnie Ekologia na codzien. Poza tym zyje sie zdrowiej, kiedy jest czyste powietrze a warzywa kupuje sie od rolnikow. Wszystko smakuje wtedy lepiej. Jeszcze kiedy mieszkalam w Hannoverze moglam np. z ledwoscia zniesc zime. Wszystko szare, brudne i brzydkie. Tutaj jest inaczej. Takze Boze Narodzenie nie bylo tak piekne jak tu.
-Tesknisz za zyciem w miescie?
-Naprawde rzadko. Nadal mam kontakt ze znajomymi w Hannoverze . Mailujemy kazdego dnia. Moge ich zawsze odwiedzic, albo oni mnie. To naprawde niedaleko.
- Sonja, mieszkasz z rodzicami w Hutzel. Mozesz krotko opisac, jak to jest? Wiele osob nie slyszalo o nazwie twojej miejscowosci.
-Jasne! Hutzel nie jest znane, ale Park Narodowy Luneburger Heide znaja juz wszyscy, tak? W okolicy lezy moja wies. Niedaleko od autostrady z Hamburga do Hannoveru.
-Urodzilas sie w Hutzel?
- Nie moi rodzice mieszkali wczesniej w Hannowerze. Tam sie urodzilam. Moj tata dostal nowa prace w Hamburgu, musielismy sie przeprowadzic.
-Dlaczego wiec do Hutzel?
-Poniewaz moja mama pracowala nadal w Hannoverze. Z Hutzel jedzie sie tylko godzine do Hannoveru i do Hamburga. To byl tylko 1 powod. Moi rodzice nie chcieli juz mieszkac w duzym miescie. To bylo zbyt stresujace. Dlatego szukali domu na wsi.
-Kiedy sie przeprowadziliscie?
-przed 2 laty. Kiedy mialam 12 lat. Poczatki nie byly dla mnie latwe.: nowa szkola, nowi przyjaciele, albo lepiej powiedziec zadnych przyjaciol. Ale teraz jestem Bardzo zadowolona.
-Ale dlaczego? Jak to jest mieszkac na wsi?
-Ludzie w miescie wierza czesto, ze zycie na wsi musi byc nudne. Jesli odbywa sie jakis festyn, jest pieknie, ale nie zawsze! To nieprawda. Mam tutaj wszystko. W kazdy poranek. moja mama zaozi mnie do szkoly w Soltau, popołudniu mnie odbiera. Potem moge jeszcze wiele robic. Wycieczki rowerowe albo wedrowanie po Heide, chodzenie plywac, albo jak kazde dziecko spotykam sie z przyjaciolmi i robimy cos razem. Odkrylam wiele dla siebie. Przede wszystkim nature. Wczesniej bylo mi to obojetne, ale teraz jest wazne kiedy moge widziec zwierzeta i ptaki w lesie. Takze zajecia z biologi nie sa tak abstrakcyjne. wczesniej, kiedy omawialismy w szkole zwierzeta rosliny i problemy srodowiska , po prostu sie wylaczalam. TYeraz jest inaczej. To nazywa sie dla mnie Ekologia na codzien. Poza tym zyje sie zdrowiej, kiedy jest czyste powietrze a warzywa kupuje sie od rolnikow. Wszystko smakuje wtedy lepiej. Jeszcze kiedy mieszkalam w Hannoverze moglam np. z ledwoscia zniesc zime. Wszystko szare, brudne i brzydkie. Tutaj jest inaczej. Takze Boze Narodzenie nie bylo tak piekne jak tu.
-Tesknisz za zyciem w miescie?
-Naprawde rzadko. Nadal mam kontakt ze znajomymi w Hannoverze . Mailujemy kazdego dnia. Moge ich zawsze odwiedzic, albo oni mnie. To naprawde niedaleko.
-Dziekuje za rozmowe.
Chyba dobrze :)