Er war einmal ein liebes und sußes Mädchen. Die Großmutter schenkte dem Madchen ein rotes Kappchen. Und weil das Kind immer das Kappchen trug, nannte man es Rotkappchen. Eines Tages gab ihm seine Mutter einen Korb mit Kuchen und Wein und schickte zur Oma. Die Großmutter wohnte draußen im Wald. Dort traf sie den Wolf. Der eilte gleich zur Großmutter und fraß sie auf. Als Rotkappchen kam, fraß er auch sie auf. Glucklicherweise rettete der Jager beide. Da freuten sich alle drei, sie aßen Kuchen und tranken den Wein.
Babcia podarowała dziewczynce czerwony kapturek. I ponieważ dziecko nosiło zawsze ten kapturek, nazwano go Czerwonym Kapturkiem. Pewnego dnia jego mama dała mu koszyk z ciastem i winem i wysłała do babci. Babcia mieszkała w głębokim lesie. Tam spotkała wilka. Ten pomknął zaraz do babci i pożarł ją. Kiedy przyszedł Czerwony Kapturek, pożarł również jego. Na szczęście obydwie uratował myśliwy. Cieszyli się wszyscy troje, zjedli ciasto i wypili wino.
chyba na polski:)
Babcia podarowała dziewczynce czerwony kapturek. I ponieważ dziecko nosiło zawsze ten kapturek, nazwano go Czerwonym Kapturkiem. Pewnego dnia jego mama dała mu koszyk z ciastem i winem i wysłała do babci. Babcia mieszkała w głębokim lesie. Tam spotkała wilka. Ten pomknął zaraz do babci i pożarł ją. Kiedy przyszedł Czerwony Kapturek, pożarł również jego. Na szczęście obydwie uratował myśliwy. Cieszyli się wszyscy troje, zjedli ciasto i wypili wino.