R: Dzień dobry nazywam się Paulina. Jestem reporterka magazynu . Mogę przeprowadzić wywiad
P:Witam Panią serdecznie. Czuje się zaszczycony i z przyjemnością odpowiem na pani każde pytanie
R: Panie Petroniuszu jest Pan szanowanym obywatelem Rzymu. Wiele ludzi cenie Pana wygląd i zachowanie.
P: Tak zgadzam się z tym określeniem mej osoby. W moim przekonaniu w elegancji nie ma nic złego. Lubie dbać o swój wygląd i cenie sobie przepiękne, wyróżniające się kreacje.
R: Tak zgadzam się z Panem nie należy rezygnować z pięknego wyglądu a raczej wciąż ulepszać go. Czy mógłby Pan opisać swój dzieńJak wygląda przebieg zdarzeń?
P: Dzień zaczynam od porannej kąpieli w komfortowo urządzonej łaźni, gdzie piękne niewolnice nacierają me ciało wspaniałymi olejkami. Następnie odpoczywam w tepidarium, gdzie lektor czyta mi co dnia wspaniałą poezję. Koleinie kieruje się na specjalistyczne zabiegi takie jak : namaszczanie ciała, czesanie, układanie fałd na todze. Po czym udaje się na śniadanie w triclinium, gdzie nie brakuje niczego. Po tych męczących zajęciach podążam na odpoczynek do przepięknie urządzonego cubiculum. Z kolej jadę lektyką do księgarni bądź złotnika w centrum Rzymu aby znaleźć cos dla siebie. Dalej podążam w odwiedziny do znajomych, których bardzo sobie cenie. A wieczorem wyruszam na Platynę aby uczestniczyć w ucztach. R: Oh widzę, że Pański dzień jest niezwykle bogaty w relaksacyjne zabiegi. Ale moje kolejne pytanie dotyczy uczt. Czy to prawda że rzymskie przyjęcia charakteryzuje niezwykły przepych? P: Tak to prawda, każdy znajdzie cos dla siebie stoły uginają się pod olbrzymimi ilościami jedzenia mięs owoców i win.
P: Na temat dzieł Nerona często wypowiadam się z ironia. Krytykuje Nerona sprytnie – tuszuje je komplementami. Myślę, że cezar nie jest prawdziwym artystą, nie ma on wystarczającego talentu aby podbić Rzym. R: A czy może Pan o sobie powiedzieć „Wielki artysta” ? P: Myślę, że to górnolotne sformułowanie nie dotyczy bezpośrednio mnie.
R: Panie Petroniuszu czy często bywa Pan na igrzyskach? Co sądzi Pan o tego tupu rozrywce?
P: Nie jestem zwolennikiem igrzysk, sadze, że jest to wstrętne. Uważam , że w patrzeniu na śmierć ludzi i lejącej się krew nie ma nic pięknego, wole poświęcić się pisaniu poezji czy słuchaniu muzyki. Jednak muszę bywać od czasu do czasu w amfiteatrze ze względu na Nerona. Jednak uważam, że to zajęcie nudne i obłudne, szpecące Rzym.
R: Nasz wywiad niestety powoli dobiega końca. Czy chciałby Pan przekazać naszym czytelnikom jakąś złotą myśli, motto życiowe?
P: Moi drodzy zawsze żyjcie pełnią życia, wybierajcie z niego to co najlepsze.
R: Pozostaje mi podziękować Panu za wygospodarowanie dla mnie czasu, Jestem niezwykle wdzięczna i uradowana, że mogłam rozmawiać z kimś takim jak Pan.
P: Nie ma o czym mówić. Mnie też było niezwykle miło rozmawiać z tak sympatyczna osobą. Jako pamiątkę po naszym spotkaniu pragnę przekazać Pani moje najnowsze dzieła. I to Pani zdecyduje czy jestem wielkim artystą.
R: Oj dziękuję bardzo, jestem pewna, że tak będzie. Dowiedzenia
P: Dowiedzenia.
P - Petrioniuisz <--- nie wiem jak sie pisze :P R- Reporterka
R: Dzień dobry nazywam się Paulina. Jestem reporterka magazynu . Mogę przeprowadzić wywiad
P:Witam Panią serdecznie. Czuje się zaszczycony i z przyjemnością odpowiem na pani każde pytanie
R: Panie Petroniuszu jest Pan szanowanym obywatelem Rzymu. Wiele ludzi cenie Pana wygląd i zachowanie.
P: Tak zgadzam się z tym określeniem mej osoby. W moim przekonaniu w elegancji nie ma nic złego. Lubie dbać o swój wygląd i cenie sobie przepiękne, wyróżniające się kreacje.
R: Tak zgadzam się z Panem nie należy rezygnować z pięknego wyglądu a raczej wciąż ulepszać go. Czy mógłby Pan opisać swój dzieńJak wygląda przebieg zdarzeń?
P: Dzień zaczynam od porannej kąpieli w komfortowo urządzonej łaźni, gdzie piękne niewolnice nacierają me ciało wspaniałymi olejkami. Następnie odpoczywam w tepidarium, gdzie lektor czyta mi co dnia wspaniałą poezję. Koleinie kieruje się na specjalistyczne zabiegi takie jak : namaszczanie ciała, czesanie, układanie fałd na todze. Po czym udaje się na śniadanie w triclinium, gdzie nie brakuje niczego. Po tych męczących zajęciach podążam na odpoczynek do przepięknie urządzonego cubiculum. Z kolej jadę lektyką do księgarni bądź złotnika w centrum Rzymu aby znaleźć cos dla siebie. Dalej podążam w odwiedziny do znajomych, których bardzo sobie cenie. A wieczorem wyruszam na Platynę aby uczestniczyć w ucztach.
R: Oh widzę, że Pański dzień jest niezwykle bogaty w relaksacyjne zabiegi. Ale moje kolejne pytanie dotyczy uczt. Czy to prawda że rzymskie przyjęcia charakteryzuje niezwykły przepych?
P: Tak to prawda, każdy znajdzie cos dla siebie stoły uginają się pod olbrzymimi ilościami jedzenia mięs owoców i win.
P: Na temat dzieł Nerona często wypowiadam się z ironia. Krytykuje Nerona sprytnie – tuszuje je komplementami. Myślę, że cezar nie jest prawdziwym artystą, nie ma on wystarczającego talentu aby podbić Rzym.
R: A czy może Pan o sobie powiedzieć „Wielki artysta” ?
P: Myślę, że to górnolotne sformułowanie nie dotyczy bezpośrednio mnie.
R: Panie Petroniuszu czy często bywa Pan na igrzyskach? Co sądzi Pan o tego tupu rozrywce?
P: Nie jestem zwolennikiem igrzysk, sadze, że jest to wstrętne. Uważam , że w patrzeniu na śmierć ludzi i lejącej się krew nie ma nic pięknego, wole poświęcić się pisaniu poezji czy słuchaniu muzyki. Jednak muszę bywać od czasu do czasu w amfiteatrze ze względu na Nerona. Jednak uważam, że to zajęcie nudne i obłudne, szpecące Rzym.
R: Nasz wywiad niestety powoli dobiega końca. Czy chciałby Pan przekazać naszym czytelnikom jakąś złotą myśli, motto życiowe?
P: Moi drodzy zawsze żyjcie pełnią życia, wybierajcie z niego to co najlepsze.
R: Pozostaje mi podziękować Panu za wygospodarowanie dla mnie czasu, Jestem niezwykle wdzięczna i uradowana, że mogłam rozmawiać z kimś takim jak Pan.
P: Nie ma o czym mówić. Mnie też było niezwykle miło rozmawiać z tak sympatyczna osobą. Jako pamiątkę po naszym spotkaniu pragnę przekazać Pani moje najnowsze dzieła. I to Pani zdecyduje czy jestem wielkim artystą.
R: Oj dziękuję bardzo, jestem pewna, że tak będzie. Dowiedzenia
P: Dowiedzenia.
P - Petrioniuisz <--- nie wiem jak sie pisze :P
R- Reporterka
Sorry że tak dużo . Licze na naj