to moj obowiazek co mialem zrobic zostawic go? Kazdy na swoim miejscu by uratowal to dziecko ryzykujac zycie
dziekuje za rozmowe do zobaczenia
13 votes Thanks 1
kwiatuszek1997
Reporter; witam. czy to prawda, że uratował pan dziecko z pożaru, bez przymusu? stażak: tak. ale to nic wielkiego. to tylko moja praca. r; nic wielkiego? to bardzo wielki czyn. s;po prostu wiedzialem, ze to wielki bol stracic kogos . a swadomosc, ze moglem uratowac to dziecko bylaby nie do zniesienia r;aha.bardzo pana podziwiam. s;nie ma za co. sam mam troje dzieci i nie przeżyłbym tego strasznego bólu.. r; dziekuje bardzo za wywiad . do zobaczenia s; do widzenia.
to moj obowiazek co mialem zrobic zostawic go?
Kazdy na swoim miejscu by uratowal to dziecko
ryzykujac zycie
dziekuje za rozmowe do zobaczenia
stażak: tak. ale to nic wielkiego. to tylko moja praca.
r; nic wielkiego? to bardzo wielki czyn.
s;po prostu wiedzialem, ze to wielki bol stracic kogos . a swadomosc, ze moglem uratowac to dziecko bylaby nie do zniesienia
r;aha.bardzo pana podziwiam.
s;nie ma za co. sam mam troje dzieci i nie przeżyłbym tego strasznego bólu..
r; dziekuje bardzo za wywiad . do zobaczenia
s; do widzenia.
xxx by kwiatuszek1997