przedstaw wybrane 2 bitwy z udziałem polaków(ma być: przebieg walk,dowódca i sprzęt uzywany rzez polaków.Trzeba to opisać) 2 bitwy to: Bitwa o Anglię i Bitwa o Atlantyk Proszę o napisanie tego przynajmniej na 3 strony bo to ma być zadanie dodatkowe
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Po zdobyciu Francji, Adolf Hitler oczekiwał, że Wielka Brytania wycofa się z wojny, korzystając z niemieckiej oferty pokojowej i da Niemcom wolną rękę w działaniach w Europie. W początkowych planach niemieckich nie leżało natomiast zdobycie Wielkiej Brytanii. Wobec stanowczego odrzucenia niemieckich sugestii pokojowych przez rząd brytyjski pod przewodnictwem premiera Winstona Churchilla, Hitler zarządził przygotowania do inwazjimorskiej na Wyspy Brytyjskie, pod kryptonimem Seelöwe (Lew Morski). Operacja inwazyjna, borykająca się z dużymi problemami logistycznymi po stronie niemieckiej, nieprzygotowanej do szybkiego zapewnienia licznych środków transportu morskiego, miała według dyrektyw być gotowa w połowie sierpnia. Warunkiem koniecznym do realizacji tego planu było osiągnięcie przewagi w powietrzu poprzez zniszczenie brytyjskiego lotnictwa w powietrzu i na ziemi, co stało się głównym celem niemieckim bitwy o Anglię. W początkowych jej fazach istotnym celem Niemców było również niszczenie brytyjskiej floty i żeglugi, zwłaszcza na kanale La Manche, a w środkowej, decydującej fazie, stało się nim niszczenie brytyjskiego przemysłu lotniczego. Ubocznym celem była izolacja Wielkiej Brytanii przez niszczenie transportu morskiego, wpływające na złamanie chęci oporu. Wobec nieosiągnięcia przewagi w powietrzu, począwszy od czwartej fazy (7 września 1940) głównym celem niemieckim stało się złamanie chęci oporu w społeczeństwie brytyjskim, zmierzające do wycofania się Wielkiej Brytanii z wojny.
Przebieg bitwyBitwa o Wielką Brytanię była jedną z nielicznych batalii II wojny światowej rozegranych wyłącznie w powietrzu. I właściwie jedyną, która pociągnęła za sobą skutki strategiczne. Wojna lotnicza rządzi się własnymi prawami, innymi niż starcia lądowe. Jej cechą jest m.in. to, że działania mają charakter ciągły. Lotnictwo prowadzi tak różnorodne działania – samodzielne, a także we współpracy z wojskami lądowymi czy marynarką wojenną – że właściwie nie ma przerwy w jego aktywności. Widać to także na przykładzie bitwy o Anglię. Według tradycyjnej brytyjskiej periodyzacji, przyjętej w 1941 r. przez brytyjskie Ministerstwo Lotnictwa, bitwa o Anglię toczyła się od 8 VIII do 31 X 1940 r. Dzieli się na cztery podokresy (8-18 VIII, 19 VIII-5 IX, 6 IX-5 X, 6-31 X 1940 r.) Część historyków wyróżnia jednak pięć podokresów, rozciągających przy tym jej trwanie na czas pomiędzy 10 VII a 31 X 1940 r. Rozbieżności biorą się z faktu, ze starcia pomiędzy Luftwaffe a Royal Air Force trwały bez przerwy od wiosny 1940 r. także po upadku Francji, a różnicę stanowiła jedynie ich intensywność.
Niemcy prowadzili wojnę przeciwko alianckiej żegludze handlowej, mając na celu wprowadzenie tak szczelnej blokady Wysp Brytyjskich, by zagłodzić kraj, zminimalizować produkcję przemysłową i zmusić jego rząd do złożenia broni. Naczelny dowódca niemieckiej floty podwodnej, adm. Karl Dönitz, określał prowadzone przez Niemcy działania morskie jako „wojnę tonażową”[5]. Jej celem było niszczenie znajdujących się pod brytyjską kontrolą statków[a], gdziekolwiek można było je napotkać i zatopić przy najmniejszym ryzyku dla U-Bootów. Celem strategicznym było zatapianie możliwie jak największego tonażu w szybszym tempie, niż Brytyjczycy mogli zastępować go nowymi statkami, aby doprowadzić do kryzysu transportowego[5].
Okręty podwodne hitlerowskich Niemiec nigdy w rzeczywistości nie były bliskie doprowadzenia Wielkiej Brytanii do wycofania się z wojny na skutek odcięcia przez nie niezbędnego wyspom brytyjskim do przeżycia zaopatrzenia, mimo twierdzenia Churchilla, że:
Jedyną rzeczą, która naprawdę przerażała mnie podczas wojny, było zagrożenie ze strony U-Bootów... Byłem nawet bardziej zatroskany o tę bitwę, niż o zwycięstwo w wojnie powietrznej zwanej bitwą o Anglię. Ataki U-bootów były moim najgorszym koszmarem[6].
W rzeczywistości Trzecia Rzesza była zupełnie nieprzygotowana do prowadzenia wojny morskiej, z którego to powodu Niemcy musieli – już po raz drugi w XX wieku – uciekać się do walki za pomocą tanich, masowo produkowanych okrętów podwodnych[5]. Niemieckie U-Booty były jedynie nieco zmodernizowanymi okrętami z czasu I wojny światowej. Podstawowym U-Bootem II wojny światowej był wypierający 760 ton typu „VIIC”[7], stanowiący w rzeczywistości nieco ulepszoną i powiększoną wersję okrętów, jakie weszły do służby w 1917 roku[8].
„Wojna tonażowa” z flotą brytyjską w latach 1939–1941 okazała się z różnych powodów fiaskiem. Brak było dostatecznej liczby okrętów podwodnych, aby prowadzić ją z powodzeniem, a te, które posiadano, miały tyle wad i usterek, że nie do końca nadawały się do wykonywania powierzonych im zadań[5]. U-Booty zatopiły w tym okresie 1125 statków o pojemności około 5,3 mln BRT, jednak Wspólnota Brytyjska nadrobiła z nawiązką te straty, dzięki pracy własnych stoczni, zakupom w Stanach Zjednoczonych, objęciu kontrolą flot państw okupowanych przez Niemcy, takich jak: Norwegia, Francja, Belgia, Polska, Jugosławia, Holandia i Grecja oraz zdobyciu wielu statków należących do państw „Osi”. Przystąpienie z końcem 1941 roku Stanów Zjednoczonych do wojny, umożliwiło Niemcom otwarte atakowanie słabo lub wcale niebronionych statków na wodach wzdłuż południowo-wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej, gdzie od grudnia 1941 do sierpnia 1942 roku niemieckie okręty podwodne zatopiły 585 statków o łącznym tonażu 3 mln BRT[9].
Do walki przeciwko alianckiej żegludze Niemcy skierowali również ciężkie okręty nawodne. Dwa pancerniki kieszonkowe: „Admiral Graf Spee” i „Deutschland”przebywały na Atlantyku od sierpnia 1939, jednak działania bojowe podjęły dopiero 26 września. „Deutschland” działał krótko i nieefektywnie. Do 20 października zatopił dwa statki a jeden wziął do niewoli. 15 listopada przybył do Gotenhafen, gdzie przeszedł naprawę maszynowni. „Admiral Graf Spee” operował do 17 grudnia 1939 po czym został zniszczony po bitwie u ujścia La Platy. Po tej porażce dowództwo Kriegsmarine czasowo wstrzymało działania krążownicze ciężkich okrętów, zastępując je krążownikami pomocniczymi[16].
Zarówno Brytyjczycy jak i Niemcy sięgnęli tu do doświadczeń I wojny światowej, z tą jednak różnicą, że Kriegsmarine zaczęła wykorzystywać w tym celu – zamiast łatwo rozpoznawalnych statków pasażerskich – średniej wielkości, ale za to szybkie frachtowce, uzbrojone w działa 150 mm, torpedy, działka przeciwlotnicze, a nawet samoloty Arado Ar 196. Niemieckie rajdery zatopiły w okresie 1940-1941 97 alianckich statków handlowych i 2 krążowniki. Późniejsze próby, w latach 1942-1943, były prowadzone na znacznie mniejszą skalę i strona brytyjska uznała zagrożenie z ich strony za jedynie „niedogodność”[17].
Podczas tej operacji „Scharnhorst”, „Gneisenau” i 4 niszczyciele napotkały 8 czerwca 1940 roku lotniskowiec HMS „Glorious” w eskorcie 2 niszczycieli. Wszystkie brytyjskie okręty zostały zatopione. Było to pierwsze większe starcie alianckich i niemieckich sił nawodnych[18].