Prosze...... Pomocy!!!! DAJE NAAAAJ!!!!
Napisz krytyczne omówienie ostatnio przeczytanej książki. Książką może być
- bajki robotów
- szatan z siódmej klasy
Prosze szybko !!!!
DAJE NAAAAJ!!!! DAJE NAAAAJ!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ostatni przeczytałam książkę ,,Krzyżacy'', lektura nie podobała mi się ponieważ była napisana staropolskim językiem, który trudno mi się czytało. W lekturze było zawarte wiele pouczających wątków, jednak nie przypadła mi do gustu, ze względu na ogromną ilość nie znanych mi słów. Chętniej czytam książki o problemach nastolatków i jak radzą sobie z codziennymi problemami.
Lub możesz napisać o :
Ksiązka pt. Mały lord jest autorstwa H. Burnett.
Opowiada ona o Cedryku 7-letnim chłopcu, którego samotnie wychowuje matka. Pewnego dnia malec dowiaduje się, że jest lordem. Hrabia - jego dziadek' - prosi, aby zamiaszkał w pałacu. Starzec, który był egoistą i samolubem, zaczyna zmieniać się pod wpływem wnuka, który uważa go za najlepszego człowieka na świecie.
Ta książka podoba mi się przede wszystkim dzięki postaci Cedryka. Ta mała osóbka pomaga zrozumieć świat z punktu widzenia dziecka, dzięki czemu uczy empatii. Ponadto niespodziwany zwrot akcji czyni tę książkę bardzo ciekawą.
Zachęcam do przeczytania pełnych humoru przygód małego lorda
Opis:
"Bajki robotów" wydane po raz pierwszy w 1964 r. nawiązują do modelu klasycznej baśni, ich wyjątkowość polega jednak na tym, że baśniowe fabuły rozgrywają się w scenerii kosmicznej, a bohaterami opowiadanych historii są istoty mechaniczne. Stanisław Lem w groteskowo-żartobliwy sposób kojarzy konwencje fantastyki naukowej i typowe wątki baśniowe, mieszając poważną problematykę z beztroską parodią i zabawą. Od czytelnika zależy zaś, jakie wnioski zdoła wyciągnąć z lekcji, której udzielają mu bajkowe roboty
Moje zdanie: Gdyby nie na konkurs na pewno nie sięgnęłabym po tego autora. Już raz mnie zawiódł i ta mocno, a teraz zrobił to po raz drugi. Nie chcę nikogo do pana Lema zniechęcać, bo wiem, że ma on wielu czytelników na całym świecie i może się komuś spodobać. Ja sobie daruję. O ile ,,Opowieści o pilocie Pirxie” trochę pamiętam to bajki wydały mi się po prostu głupie i już teraz nie wiem o czym były. Zapominałam je zanim doczytałam do ostatniego słowa. Jak dla mnie były bardzo nudne, a styl autora ciężki i bardzo no cóż-dziwny. Nie wiem czy przeczytacie, ja uważam tą książkę za stratę czasu. Z 11 bajeczkami męczyłam się 3 dni