Prosze o pomoc musze napisac przemowienie Antygony do ludu tebanskiego w ktorym przekona ich do swoich racji dotyczacych pogrzebania polinika prosze o wypowiedz na min 10 linijek
Wioletta1234
Jestem strasznie załamana faktem, iż nie mogę pogrzebać mojego rodzonego brata. Kreon wydając zakaz pochowania Polinika, zapomniał o nakazach bogów, którzy kazali pochować ciało zmarłego człowieka, aby jego dusza nie błąkała się po świecie. Ja jednak nie chcę dostać kary za niedopełnienie tego obowiązku, więc zdecydowałam pochować go. Na początku wahałam się, czy podejmuję właściwą decyzję. Zastanawiałam się, czy nie lepiej byłoby zgodzić się z decyzją władcy, uniknąć śmierci i wszelkich innych kłopotów. Wtedy jednak ta decyzja byłaby sprzeczna z moim sumieniem i wolą Bogów, zaniedbałabym także mój obowiązek, a dusza mojego brata tułałaby się po świecie. Mogłabym także spróbować porozmawiać z Kreonem i poprosić Go o zmianę postanowienia i przestrzec o czekającej na niego potem surowej karze. Może udałoby mi się nakłonić go do tego, wtedy oboje okazalibyśmy posłuszeństwo wobec bogów. Mogłoby się jednak zdarzyć, że nie udałoby mi się go do tego namówić i tylko pogorszyłabym sytuację. Po wielu chwilach spędzanych na zastanawianiu się nad wyborem decyzji stwierdziłam, że przeciwstawię się nakazowi władcy, dopełnię obowiązku i pochowam Polinika. Wtedy będę przynajmniej zgodna ze swoim sumieniem i wolą Bogów, a także ustrzegę duszę mojego brata przed tułaniem się po świecie.
Spotkałam się tu z Wami aby omówić bardzo ważną dla mnie kwestię a mianowicie- pogrzeb mojego brata , Polinika. Wiem , że chowając jego zwłoki naraziłam się nie tylko naszemu władcy, Kreonowi , ale także większości z was. Mam jednak nadzieję, że po wysłuchaniu moich argumentów zmienicie zdanie. Jak wiecie Polinik był moim ukochanym bratem. Dla mnie nie liczy się , że zdradził kraj i walczył przeciwko swoim. Prawa boskie nakazują pogrzebanie zmarłego niezależnie od tego kim był i co czynił. Ja staram się tych praw przestrzegać. Oczywiście nie chce przez to powiedzieć ,że łamanie praw ludzkich jest dobrym uczynkiem. W tej sytuacji jednak nie kierowałam się rozumem, tylko sercem. Myślę , że na moim miejscu każdy postąpił by tak samo. Jak już kiedyś powiedziałam "czcić swe rodzeństwo nie przynosi wstydu", nawet jeśli mam przez to ponieść karę śmierci. To wszystko co mam Wam do powiedzenia. Mam nadzieję , że przemyślicie moje zachowanie i dojdziecie do wniosku, iż nie zrobiłam tego na złość Kreonowi. Żegnam Was.
za niedopełnienie tego obowiązku, więc zdecydowałam pochować go. Na początku wahałam się, czy podejmuję właściwą decyzję. Zastanawiałam się, czy nie lepiej byłoby zgodzić się z decyzją władcy, uniknąć śmierci i wszelkich innych kłopotów. Wtedy jednak ta decyzja byłaby sprzeczna
z moim sumieniem i wolą Bogów, zaniedbałabym także mój obowiązek, a dusza mojego brata tułałaby się po świecie. Mogłabym także spróbować porozmawiać z Kreonem i poprosić Go
o zmianę postanowienia i przestrzec o czekającej na niego potem surowej karze. Może udałoby
mi się nakłonić go do tego, wtedy oboje okazalibyśmy posłuszeństwo wobec bogów. Mogłoby
się jednak zdarzyć, że nie udałoby mi się go do tego namówić i tylko pogorszyłabym sytuację.
Po wielu chwilach spędzanych na zastanawianiu się nad wyborem decyzji stwierdziłam,
że przeciwstawię się nakazowi władcy, dopełnię obowiązku i pochowam Polinika. Wtedy będę przynajmniej zgodna ze swoim sumieniem i wolą Bogów, a także ustrzegę duszę mojego brata przed tułaniem się po świecie.
Spotkałam się tu z Wami aby omówić bardzo ważną dla mnie kwestię a mianowicie- pogrzeb mojego brata , Polinika.
Wiem , że chowając jego zwłoki naraziłam się nie tylko naszemu władcy, Kreonowi , ale także większości z was. Mam jednak nadzieję, że po wysłuchaniu moich argumentów zmienicie zdanie. Jak wiecie Polinik był moim ukochanym bratem. Dla mnie nie liczy się , że zdradził kraj i walczył przeciwko swoim. Prawa boskie nakazują pogrzebanie zmarłego niezależnie od tego kim był i co czynił. Ja staram się tych praw przestrzegać. Oczywiście nie chce przez to powiedzieć ,że łamanie praw ludzkich jest dobrym uczynkiem. W tej sytuacji jednak nie kierowałam się rozumem, tylko sercem. Myślę , że na moim miejscu każdy postąpił by tak samo. Jak już kiedyś powiedziałam "czcić swe rodzeństwo nie przynosi wstydu", nawet jeśli mam przez to ponieść karę śmierci. To wszystko co mam Wam do powiedzenia. Mam nadzieję , że przemyślicie moje zachowanie i dojdziecie do wniosku, iż nie zrobiłam tego na złość Kreonowi. Żegnam Was.