Przeprowadziłam się z rodziną do nowego domu. Dostaliśmy go w spadku po dziadkach. Oni z kolei mieszkali w nim kilkadziesiąt lat. Był bardzo stary.
Nalezało odnowić tam praktycznie wszystko. Był blisko mojej szkoły więc uznaliśmy, że przeprowadzka tam do dobry pomysł. Jednak pewnej nocy spotkało mnie coś strasznego. Nasz nowy dom okazał się nawiedzony. Na jego ścianach wisiało mnóstwo obrazów, które przedstawiały portrety naszych przodków. Kazdy z tych obrazow byl bardzo dziwny i wrecz przerazajacy. Kiedy sie kolo nich przechodzilo, wydawalo sie ze twarze z portetow woza wzrokiem za tym, kto idzie. To złudzenie okazało sie prawda. Pewnej nocy, kiedy zeszlam do kuchni, zeby sie napic, nie zapalajac swiatla weszlam do pomieszczenia, ktorego wczesniej nie zauwazylam. Przy stole w pewnej mrocznej komnacie siedzialy prawdziwe duchy. Te same, co z obrazow. Grały w karty i w zadymionym pomieszczeniu sluchaly muzyki z dziwnego sprzetu na plyty winylowe. Myslalam ze zwiariuje.
Zawolano egzorcyste. Teraz boje sie tam mieszkac. Ale mysle ze te duchy nie sa zle. Moze uda mi sie przezwyciezyc strach. Przeciez to moja rodzina. Ja na przyklad, chcialabym kiedys tam zobaczyc dzieci, dzieci moich dzieci.
Przeprowadziłam się z rodziną do nowego domu. Dostaliśmy go w spadku po dziadkach. Oni z kolei mieszkali w nim kilkadziesiąt lat. Był bardzo stary.
Nalezało odnowić tam praktycznie wszystko. Był blisko mojej szkoły więc uznaliśmy, że przeprowadzka tam do dobry pomysł. Jednak pewnej nocy spotkało mnie coś strasznego. Nasz nowy dom okazał się nawiedzony. Na jego ścianach wisiało mnóstwo obrazów, które przedstawiały portrety naszych przodków. Kazdy z tych obrazow byl bardzo dziwny i wrecz przerazajacy. Kiedy sie kolo nich przechodzilo, wydawalo sie ze twarze z portetow woza wzrokiem za tym, kto idzie. To złudzenie okazało sie prawda. Pewnej nocy, kiedy zeszlam do kuchni, zeby sie napic, nie zapalajac swiatla weszlam do pomieszczenia, ktorego wczesniej nie zauwazylam. Przy stole w pewnej mrocznej komnacie siedzialy prawdziwe duchy. Te same, co z obrazow. Grały w karty i w zadymionym pomieszczeniu sluchaly muzyki z dziwnego sprzetu na plyty winylowe. Myslalam ze zwiariuje.
Zawolano egzorcyste. Teraz boje sie tam mieszkac. Ale mysle ze te duchy nie sa zle. Moze uda mi sie przezwyciezyc strach. Przeciez to moja rodzina. Ja na przyklad, chcialabym kiedys tam zobaczyc dzieci, dzieci moich dzieci.