Maria Salomea urodziła się w Warszawie 7 listopada 1867 r. Była najmłodsza z pięciorga dzieci Bronisławy z domu Boguskiej i Władysława Skłodowskich. Jej ojciec pochodził z podupadłej rodziny szlacheckiej, był nauczycielem fizyki, a matka przełożoną pensji. Rodzina Marii, a zwłaszcza matka była głęboko wierzącą i praktykującą katoliczką. Bronisława Skłodowska chorowała na gruźlicę i z tego powodu wystrzegała się kontaktów fizycznych ze swoimi dziećmi. Maria wychowana w ten sposób była bardzo powściągliwa w okazywaniu uczuć swoim córkom. W 1876 r. Bronisława zmarła, dziewięcioletnia Maria popadła wówczas w głęboką depresję, zniechęciła się także do religii, w wyniku czego do końca życia pozostała ateistką. W 1877 r. Maria rozpoczęła naukę w gimnazjum, które ukończyła w 1882 r. W czasie kiedy Maria zdobywała wykształcenie, Polska była pod zaborami. Maria musiała znosić w gimnazjum rozmaite szykany i mimo znakomitych wyników w nauce ( w wieku 15 lat zdobyła złoty medal ), odmówiono jej wstępu na wyższą uczelnię. Kontynuowała naukę w Warszawie na Uniwersytecie Latającym. Wspólnie ze swoją siostrą Bronią postanowiły dokończyć studia w Paryżu. Aby zdobyć na ten cel środki finansowe Maria w 1886 r. podejmuje pracę jako guwernantka. W 1890 r. Maria poprzez swego kuzyna J. J. Boguskiego, kierownika Pracowni Fizycznej, uzyskuje dostęp do laboratorium Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Rok później spełnia się wielkie marzenie Marii - wyjeżdża do Paryża. Zdaje z doskonałymi wynikami egzaminy wstępne i zostaje przyjęta na Uniwersytet Paryski. W 1893 r. za bardzo dobre oceny uzyskała stypendium naukowe oraz magnaceum laude z fizyki, a rok później z matematyki. Była pierwszą kobietą, która zdobyła na Sorbonie stopień naukowy z fizyki. Początkowo Maria zamierzała wrócić do Polski w nadziei, że może uda jej się przyczynić do poprawy sytuacji w ojczyźnie. Jednak krótki pobyt w domu w 1894 r. uświadomił jej nierealność tych zamierzeń. Postanowiła pozostać we Francji, gdzie właśnie poznała Pierre`a Curie, młodego naukowca, kierownika laboratorium. Znajomość ta przerodziła się w miłość i 26 lipca 1895 r. wzięli ślub cywilny, nie wymienili nawet obrączek, a miesiąc miodowy spędzili zwiedzając Francję na rowerach. Pierre Curie urodzony w 1859 r., był osiem lat starszy od Marii. Żona pisała o nim: "Nie można było się z nim kłócić, ponieważ nigdy się nie złościł".. Po ślubie zamieszkali przy Rue de la Claciere w Paryżu, w skromnie wyposażonym mieszkaniu, ponieważ Maria zajęta pracą nie miała ochoty zajmować się domem. 12 września 1897 r. Maria urodziła córkę Irenę. Odkrycie promieni X i badania tajemniczych własności uranu, radykalnie wpłynęły na kierunek rozwoju fizyki, a także na życie Marii Curie. Na początku 1897 r. postanowiła w pracy doktorskiej zająć się promieniami Becquerela. Prowadziła pomiary, a ponadto badała najrozmaitsze minerały, między innymi blendę smolistą wydobywaną od stu lat w rejonie Jachymowa, wówczas w Niemczech. Okazało się, że blenda smolista wykazuje znacznie większą aktywność niż uran Becquerela. Wszystko to stało się jeszcze bardziej zagadkowe, gdy Maria stwierdziła, że pierwiastek tor jest również promieniotwórczy. W kwietniu 1898 r. opublikowała doniesienie o wynikach badań. W tym samym roku prof. G. Lippmann zaproponował Marii napisanie pracy naukowej " Własności magnetyczne zahartowanej stali". Kiedy Maria wraz z mężem odkryła nawy pierwiastek postanowiła nazwać go polonem na cześć Polski, która wówczas była pod zaborami. Wydawało się, że promienie Becquerela stanowią część zjawiska o dużym zasięgu. Małżonkowie zaproponowali by zjawisko to nazwać promieniotwórczością. Wysiłki podejmowane przez Marię i Pierre`a w celu wyodrębnienia radu - nowego pierwiastka znajdującego się w blendzie smolistej stały się legendarne. Były też dowodem uporu i poświęcenia Marii. Pracując dzień i noc w dziurawej szopie, napotykali na "niesłychane trudności z powodu zupełnie nieodpowiednich warunków - pisała później Maria - braku odpowiedniego miejsca do pracy, braku pieniędzy i pracowników". Mimo ciężkiej harówki "ciągle rozmawialiśmy o naszej pracy, bieżącej i przyszłej. Gdy marzyliśmy, kubek gorącej herbaty, wypity przy piecu, poprawiał nam humory. Żyliśmy całkowicie pogrążeni w pracy, jak we śnie". W 1899 r. Maria wraz z mężem przyjeżdża do Polski do Zakopanego. Tutaj jej siostra Bronisława Dłuska buduje sanatorium dla chorych na płuca. W Zakopanym spotyka się cała rodzina. W 1900 r. na Międzynarodowym Kongresie Fizyki Pierre i Maria Curie przedstawili sprawozdanie, w którym opisali swoje badania. Kończyło się ono ważnym pytaniem: "Co jest źródłem energii promieni Becquerela? Czy pochodzi ona z ciał promieniotwórczych, czy też z ich otoczenia?" Uran spontanicznie emitował energię, nawet gdy był w próżni. Wydawało się zatem, że źródłem energii są jakieś procesy zachodzące wewnątrz atomów, a nie reakcje chemiczne. Wniosek ten, wysunięty przez Marię Curie, miał doniosłe znaczenie i właśnie to spostrzeżenie zaskarbiło jej uznanie naukowców. Na podstawie tej uderzającej hipotezy z nastaniem XX w. została ujawniona tajemnica budowy atomu. W październiku 1900 r. Maria rozpoczęła pracę w Wyższej Szkole Normalnej w Serwes jako pierwsza kobieta-profesor. Pracowała w szkole, w której kształcą się nauczycielki żeńskich szkół licealnych do 1905 r. W 1902 r. zmarł ojciec Marii.W tym samym roku Maria ustala własności radu. W 1903 r. małżonkowie Curie oraz H. Becquerel otrzymali za swą pracę Nagrodę Nobla. Początkowo do nagrody zgłoszony został tylko Pierre, jednak doceniał on wielkie zasługi swojej żony, podjął więc usilne starania o włączenie do nagrody Marii. Z dnia na dzień małżonkowie stali się sławni. 6 grudnia 1903 r. Maria urodziła córkę Ewę. !9 kwietnia 1906 r. na moście Pont Neuf w Paryżu Pierre został potrącony przez rozszalałego konia, a gdy upadł koła pędzącego wozu roztrzaskały mu czaszkę. Zrozpaczona Maria przyjęła stanowisko męża na Sorbonie i została pierwszą kobietą-profesorem na tym uniwersytecie. Pierwszy wykład, wygłoszony po południu, po odwiedzeniu grobu Pierre'a, był dla niej ciężkim przeżyciem. W 1910 r. Maria otrzymuje metaliczny rad. Polonu niestety nie udało jej się wyodrębnić osobiście. Pierwiastek ten w czystej postaci wyodrębniono w jej laboratorium i dokonano na nim szeregu eksperymentów. 29 października 1911 r. Maria uczestniczy w I Kongresie Solvajowskim w Brukseli. W tym samym roku prasa codzienna oskarżyła Marię o romans z Paulem Langevinem, naukowcem zatrudnionym w laboratorium państwa Curie. Podzielał on większość politycznych i społecznych przekonań małżonków. Skandal, jaki wybuchł, był przejawem nietolerancji i splótł się typowymi zarzutami wysuwanymi przez reakcyjną część społeczeństwa; ujawnił się także wrogi stosunek do nauki ogólnie. Wkrótce potem Maria Skłodowska Curie otrzymała po raz drugi Nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii za odkrycie nowych pierwiastków i otrzymanie radu w stanie czystym. 6 maja 1912 r. Maria spotyka się z Delegatami Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, którym przewodniczy H. Sienkiewicz. Delegaci namawiali Marię do powrotu do Polski. Propozycja była dla Marii kusząca, jednak uczona nie mogła zdecydować się na opuszczenie Paryża z powodu złego stanu zdrowia, który rodził wątpliwość czy będzie mogła pracować naukowo, a tym bardziej czy zdoła zorganizować pracownię radiologiczną w ojczyźnie Maria poczuwała się także do zorganizowania budującego się właśnie w Paryżu Instytutu Radowego im. Pierre`a Curie. Tłumacząc powody Maria odmówiła przyjazdu do kraju. Nie oznaczało to jednak braku chęci pomocy. Wręcz przeciwnie 16 maja na adres Towarzystwa Maria przesłała kosztorys urządzenia pracowni. Postanowiono 1 sierpnia 1913 r. otworzyć Pracownię Radiologiczną w Polsce, a Marię mianować jej kierownikiem. Wybuch wojny w 1914 r. przerwał łączność Marii z pracownią w Warszawie. W tym okresie Maria zajmuje się organizacją wojskowego lecznictwa radiologicznego. W 1919 r. Maria rozpoczyna pracę w Instytucie Radowym w Paryżu. Rok później odwiedza ją dziennikarka amerykańska Missy Maloney. Organizuje ona pobyt uczonej w USA. 28 maja 1921 r. Maria wraz z córkami po raz pierwszy wyjeżdża do USA. Spotyka się tam z prezydentem Hardingiem Warrenem Camalielem, który wręcz Skłodowskiej złoty kluczyk do szkatułki, w której jest niezwykle cenny 1 gram radu. Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych uczona spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem. W 1922 r. Maria bierze udział w pracach Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej w Genewie. Rada Ligi Narodów mianuje Marię członkiem tej komisji (później zostaje jej wiceprzewodnicząca). Rok później Parlament Francuski przyznaje Marii dożywotnią pensję. W 1925 r. Maria bierze udział w uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego pod instytut Radowy w Warszawie. Spotkała się tam z prezydentem S. Wojciechowskim oraz polskimi fizykami i chemikami. W październiku 1929 r. Maria po raz drugi wyjeżdża do USA. Jest gościem prezydenta Hoove Clarka. Ameryka darowuje Marii drugi gram radu. 4 lipca 1934 r. wskutek anemii złośliwej wywołanej napromieniowaniem Maria Skłodowska Curie umiera. Pochowana została obok męża na cmentarzu w Sceaux. W 1935 r. ze składek całego społeczeństwa powstał w Warszawie Instytut Radowy, któremu Maria wcześniej podarowała 1 gram radu wart 80000 dolarów. Starsza córka Marii Irena pracując wraz z mężem F. Joliot odkryła sztuczną promieniotwórczość , za co w 1935 r. otrzymali Nagrodę Nobla. Młodsza Ewa została pisarką, biografia napisana przez Ewę jest podstawowym źródłem informacji o życiu Marii Skłodowskiej Curie. Gdy małżonkowie Curie rozpoczynali badania, nie uświadamiano sobie jeszcze niebezpieczeństwa, jakie niesie promieniowanie. Oszołomieni nowymi, odkrytymi przez siebie pierwiastkami, nie zachowywali ostrożności. Pierre nosił w kieszeni probówkę z roztworem związków radu, skutkiem czego cierpiał z powodu poparzeń, które, jak zauważył, goiły się bardzo powoli. Maria trzymała obok łóżka jarzące się substancje promieniotwórcze. Już przed śmiercią Pierre'a u obojga wystąpiły oznaki choroby popromiennej, a w późniejszym okresie życia Maria miała najrozmaitsze problemy ze zdrowiem, które usiłowała utrzymywać w tajemnicy. Jeszcze dziś jej notesy laboratoryjne wykazują dużą radioaktywność.
Maria Salomea urodziła się w Warszawie 7 listopada 1867 r. Była najmłodsza z pięciorga dzieci Bronisławy z domu Boguskiej i Władysława Skłodowskich. Jej ojciec pochodził z podupadłej rodziny szlacheckiej, był nauczycielem fizyki, a matka przełożoną pensji. Rodzina Marii, a zwłaszcza matka była głęboko wierzącą i praktykującą katoliczką. Bronisława Skłodowska chorowała na gruźlicę i z tego powodu wystrzegała się kontaktów fizycznych ze swoimi dziećmi. Maria wychowana w ten sposób była bardzo powściągliwa w okazywaniu uczuć swoim córkom. W 1876 r. Bronisława zmarła, dziewięcioletnia Maria popadła wówczas w głęboką depresję, zniechęciła się także do religii, w wyniku czego do końca życia pozostała ateistką.
W 1877 r. Maria rozpoczęła naukę w gimnazjum, które ukończyła w 1882 r. W czasie kiedy Maria zdobywała wykształcenie, Polska była pod zaborami. Maria musiała znosić w gimnazjum rozmaite szykany i mimo znakomitych wyników w nauce ( w wieku 15 lat zdobyła złoty medal ), odmówiono jej wstępu na wyższą uczelnię. Kontynuowała naukę w Warszawie na Uniwersytecie Latającym. Wspólnie ze swoją siostrą Bronią postanowiły dokończyć studia w Paryżu. Aby zdobyć na ten cel środki finansowe Maria w 1886 r. podejmuje pracę jako guwernantka. W 1890 r. Maria poprzez swego kuzyna J. J. Boguskiego, kierownika Pracowni Fizycznej, uzyskuje dostęp do laboratorium Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Rok później spełnia się wielkie marzenie Marii - wyjeżdża do Paryża. Zdaje z doskonałymi wynikami egzaminy wstępne i zostaje przyjęta na Uniwersytet Paryski. W 1893 r. za bardzo dobre oceny uzyskała stypendium naukowe oraz magnaceum laude z fizyki, a rok później z matematyki. Była pierwszą kobietą, która zdobyła na Sorbonie stopień naukowy z fizyki.
Początkowo Maria zamierzała wrócić do Polski w nadziei, że może uda jej się przyczynić do poprawy sytuacji w ojczyźnie. Jednak krótki pobyt w domu w 1894 r. uświadomił jej nierealność tych zamierzeń. Postanowiła pozostać we Francji, gdzie właśnie poznała Pierre`a Curie, młodego naukowca, kierownika laboratorium. Znajomość ta przerodziła się w miłość i 26 lipca 1895 r. wzięli ślub cywilny, nie wymienili nawet obrączek, a miesiąc miodowy spędzili zwiedzając Francję na rowerach.
Pierre Curie urodzony w 1859 r., był osiem lat starszy od Marii. Żona pisała o nim: "Nie można było się z nim kłócić, ponieważ nigdy się nie złościł".. Po ślubie zamieszkali przy Rue de la Claciere w Paryżu, w skromnie wyposażonym mieszkaniu, ponieważ Maria zajęta pracą nie miała ochoty zajmować się domem. 12 września 1897 r. Maria urodziła córkę Irenę.
Odkrycie promieni X i badania tajemniczych własności uranu, radykalnie wpłynęły na kierunek rozwoju fizyki, a także na życie Marii Curie. Na początku 1897 r. postanowiła w pracy doktorskiej zająć się promieniami Becquerela. Prowadziła pomiary, a ponadto badała najrozmaitsze minerały, między innymi blendę smolistą wydobywaną od stu lat w rejonie Jachymowa, wówczas w Niemczech. Okazało się, że blenda smolista wykazuje znacznie większą aktywność niż uran Becquerela. Wszystko to stało się jeszcze bardziej zagadkowe, gdy Maria stwierdziła, że pierwiastek tor jest również promieniotwórczy.
W kwietniu 1898 r. opublikowała doniesienie o wynikach badań. W tym samym roku prof. G. Lippmann zaproponował Marii napisanie pracy naukowej " Własności magnetyczne zahartowanej stali". Kiedy Maria wraz z mężem odkryła nawy pierwiastek postanowiła nazwać go polonem na cześć Polski, która wówczas była pod zaborami. Wydawało się, że promienie Becquerela stanowią część zjawiska o dużym zasięgu. Małżonkowie zaproponowali by zjawisko to nazwać promieniotwórczością. Wysiłki podejmowane przez Marię i Pierre`a w celu wyodrębnienia radu - nowego pierwiastka znajdującego się w blendzie smolistej stały się legendarne. Były też dowodem uporu i poświęcenia Marii. Pracując dzień i noc w dziurawej szopie, napotykali na "niesłychane trudności z powodu zupełnie nieodpowiednich warunków - pisała później Maria - braku odpowiedniego miejsca do pracy, braku pieniędzy i pracowników". Mimo ciężkiej harówki "ciągle rozmawialiśmy o naszej pracy, bieżącej i przyszłej. Gdy marzyliśmy, kubek gorącej herbaty, wypity przy piecu, poprawiał nam humory. Żyliśmy całkowicie pogrążeni w pracy, jak we śnie".
W 1899 r. Maria wraz z mężem przyjeżdża do Polski do Zakopanego. Tutaj jej siostra Bronisława Dłuska buduje sanatorium dla chorych na płuca. W Zakopanym spotyka się cała rodzina. W 1900 r. na Międzynarodowym Kongresie Fizyki Pierre i Maria Curie przedstawili sprawozdanie, w którym opisali swoje badania. Kończyło się ono ważnym pytaniem: "Co jest źródłem energii promieni Becquerela? Czy pochodzi ona z ciał promieniotwórczych, czy też z ich otoczenia?" Uran spontanicznie emitował energię, nawet gdy był w próżni. Wydawało się zatem, że źródłem energii są jakieś procesy zachodzące wewnątrz atomów, a nie reakcje chemiczne. Wniosek ten, wysunięty przez Marię Curie, miał doniosłe znaczenie i właśnie to spostrzeżenie zaskarbiło jej uznanie naukowców. Na podstawie tej uderzającej hipotezy z nastaniem XX w. została ujawniona tajemnica budowy atomu.
W październiku 1900 r. Maria rozpoczęła pracę w Wyższej Szkole Normalnej w Serwes jako pierwsza kobieta-profesor. Pracowała w szkole, w której kształcą się nauczycielki żeńskich szkół licealnych do 1905 r. W 1902 r. zmarł ojciec Marii.W tym samym roku Maria ustala własności radu.
W 1903 r. małżonkowie Curie oraz H. Becquerel otrzymali za swą pracę Nagrodę Nobla. Początkowo do nagrody zgłoszony został tylko Pierre, jednak doceniał on wielkie zasługi swojej żony, podjął więc usilne starania o włączenie do nagrody Marii. Z dnia na dzień małżonkowie stali się sławni. 6 grudnia 1903 r. Maria urodziła córkę Ewę. !9 kwietnia 1906 r. na moście Pont Neuf w Paryżu Pierre został potrącony przez rozszalałego konia, a gdy upadł koła pędzącego wozu roztrzaskały mu czaszkę. Zrozpaczona Maria przyjęła stanowisko męża na Sorbonie i została pierwszą kobietą-profesorem na tym uniwersytecie. Pierwszy wykład, wygłoszony po południu, po odwiedzeniu grobu Pierre'a, był dla niej ciężkim przeżyciem. W 1910 r. Maria otrzymuje metaliczny rad. Polonu niestety nie udało jej się wyodrębnić osobiście. Pierwiastek ten w czystej postaci wyodrębniono w jej laboratorium i dokonano na nim szeregu eksperymentów. 29 października 1911 r. Maria uczestniczy w I Kongresie Solvajowskim w Brukseli. W tym samym roku prasa codzienna oskarżyła Marię o romans z Paulem Langevinem, naukowcem zatrudnionym w laboratorium państwa Curie. Podzielał on większość politycznych i społecznych przekonań małżonków. Skandal, jaki wybuchł, był przejawem nietolerancji i splótł się typowymi zarzutami wysuwanymi przez reakcyjną część społeczeństwa; ujawnił się także wrogi stosunek do nauki ogólnie.
Wkrótce potem Maria Skłodowska Curie otrzymała po raz drugi Nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii za odkrycie nowych pierwiastków i otrzymanie radu w stanie czystym. 6 maja 1912 r. Maria spotyka się z Delegatami Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, którym przewodniczy H. Sienkiewicz. Delegaci namawiali Marię do powrotu do Polski. Propozycja była dla Marii kusząca, jednak uczona nie mogła zdecydować się na opuszczenie Paryża z powodu złego stanu zdrowia, który rodził wątpliwość czy będzie mogła pracować naukowo, a tym bardziej czy zdoła zorganizować pracownię radiologiczną w ojczyźnie Maria poczuwała się także do zorganizowania budującego się właśnie w Paryżu Instytutu Radowego im. Pierre`a Curie. Tłumacząc powody Maria odmówiła przyjazdu do kraju. Nie oznaczało to jednak braku chęci pomocy. Wręcz przeciwnie 16 maja na adres Towarzystwa Maria przesłała kosztorys urządzenia pracowni. Postanowiono 1 sierpnia 1913 r. otworzyć Pracownię Radiologiczną w Polsce, a Marię mianować jej kierownikiem. Wybuch wojny w 1914 r. przerwał łączność Marii z pracownią w Warszawie. W tym okresie Maria zajmuje się organizacją wojskowego lecznictwa radiologicznego.
W 1919 r. Maria rozpoczyna pracę w Instytucie Radowym w Paryżu. Rok później odwiedza ją dziennikarka amerykańska Missy Maloney. Organizuje ona pobyt uczonej w USA. 28 maja 1921 r. Maria wraz z córkami po raz pierwszy wyjeżdża do USA. Spotyka się tam z prezydentem Hardingiem Warrenem Camalielem, który wręcz Skłodowskiej złoty kluczyk do szkatułki, w której jest niezwykle cenny 1 gram radu. Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych uczona spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem.
W 1922 r. Maria bierze udział w pracach Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej w Genewie. Rada Ligi Narodów mianuje Marię członkiem tej komisji (później zostaje jej wiceprzewodnicząca). Rok później Parlament Francuski przyznaje Marii dożywotnią pensję. W 1925 r. Maria bierze udział w uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego pod instytut Radowy w Warszawie. Spotkała się tam z prezydentem S. Wojciechowskim oraz polskimi fizykami i chemikami. W październiku 1929 r. Maria po raz drugi wyjeżdża do USA. Jest gościem prezydenta Hoove Clarka. Ameryka darowuje Marii drugi gram radu. 4 lipca 1934 r. wskutek anemii złośliwej wywołanej napromieniowaniem Maria Skłodowska Curie umiera. Pochowana została obok męża na cmentarzu w Sceaux.
W 1935 r. ze składek całego społeczeństwa powstał w Warszawie Instytut Radowy, któremu Maria wcześniej podarowała 1 gram radu wart 80000 dolarów. Starsza córka Marii Irena pracując wraz z mężem F. Joliot odkryła sztuczną promieniotwórczość , za co w 1935 r. otrzymali Nagrodę Nobla. Młodsza Ewa została pisarką, biografia napisana przez Ewę jest podstawowym źródłem informacji o życiu Marii Skłodowskiej Curie. Gdy małżonkowie Curie rozpoczynali badania, nie uświadamiano sobie jeszcze niebezpieczeństwa, jakie niesie promieniowanie. Oszołomieni nowymi, odkrytymi przez siebie pierwiastkami, nie zachowywali ostrożności. Pierre nosił w kieszeni probówkę z roztworem związków radu, skutkiem czego cierpiał z powodu poparzeń, które, jak zauważył, goiły się bardzo powoli. Maria trzymała obok łóżka jarzące się substancje promieniotwórcze. Już przed śmiercią Pierre'a u obojga wystąpiły oznaki choroby popromiennej, a w późniejszym okresie życia Maria miała najrozmaitsze problemy ze zdrowiem, które usiłowała utrzymywać w tajemnicy. Jeszcze dziś jej notesy laboratoryjne wykazują dużą radioaktywność.