Proszę o opowiadanie na temat WAkacyjna przygoda praca około 25 zdań (wstep, rozwiniecie, zakonczenie ) Do wyboru możecie 2 pierwsza to: ze nauczyłem się pływac nad jeziorami druga pomagałem wujowi
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dsisiaj chciała/ł bym opowiedziec wam moje opowiadanie o mojej wakacyjnej przygodzie.
Wszyscy chyba wiecie że przed wakacjami nie umiłam/em pływac , ale teraz to sie zmieniło.Od 4 roku rzycia boje sie wody , poniewaz jak byłam mała wpadłam do jeziora gdyby nie tutysci bym sie utopił/a . Bardzo długo zmuszałam/em sie zeby chociaż spróbować wejsc do wody(rezultatem było wejscie po kostki do wody).Nieraz po nocach śniły mi sie koszmary.Byłam sama w jeziorze i sie topiłam w poblizu nie było nikogo kto by mógł mi pomóc.Rano zawsze sie budziłam/em zlana/y potem.Prze prawie 8 lat byłam/em na załamaniu nerwowym gdy w wakacje jechałem/am z rodzicami nad morze.
Bardzo przeszkadzalo mi to ze 10 letnie dzieciaki tak dobrze pływaja i nie boją sie .
Postanowiłam/em więc ze za rok musze sie zmusic i nauczyc sie pływac.
Rodzice żeby mi pomóc wynajmowali mi karnety i płatnych instróktorów.
Co dziennie chciałam/em sie rozpłakac przy rodzicah i podziekować im za tę niewiarygodna wręcz pomoc.
Na początku oczywiscie nie chciałam wogóle wejść do wody.
Naszczęscie instróktorzy byli bardzo cierpliwi.
Codziennie pomału wchodziłam do wody.
centymetr po centymetrze.
prawie miesiąc trwało żebym oswoił/a sie z wodą.
Potem powoludku chodzilam sobie w basenie.
Próbowałam/em machac rękami i nogami.
Instroktorzy radzili mi uczyc sie machać rękami i nogami na krześle.
Z miesiąca na miesiąc szło mi coraz lepiej.
Byłam/em taki/a szczęliwy/a .
Chwaliłem/am sie babci i dziadkowi.
Byli zemnie tacy dumni ze dali mi 100 zł.
I tak motywowany/a udało mi sie pokonac strach przed wodą.
najlepiej jakbyś zrobił/a to w formie zeńskiej.
Licze na naj