Pierwszą planetą , którą odwiedził rządził król, którego ulubionym zajęciem było wydawanie rozkazów. Uważał samego siebie za absolutny autorytet i nie znosił jakiegokolwiek sprzeciwu, dlatego wydawał tylko takie rozkazy, które mogły być spełnione. Mały Książe zachwycony jego władzą , poprosił aby rozkazał słońcu, aby zaszło. Rozsądny król, nie chcąc zachwiać swego autorytetu, sprawdził , o której godzinie miało zajść słońce i powiedział Księciu , aby stawił się wtedy, a zobaczy jak wiele znaczą rozkazy króla. Mały Książe zaczął się nudzić i postanowił opuścić planetę, wtedy król chcący zatrzymać chłopca zaczął mu oferować kolejne stanowiska. Mimo to Książe opuścił monarchę i udał się w dalszą drogę.
Na drugiej odwiedzonej planecie mieszkał Próżny, który Małego Księcia od razu uznał za swojego wielbiciela. Dziwny człowiek nosił kapelusz, aby móc się nim kłaniać, gdy go oklaskują. Na nieszczęście dla niego nikt nie odwiedzał planety , nie miał go więc go kto oklaskiwać. Nakłonił Małego Księcia , aby uderzał dłonią o dłoń , poczym zaczął się kłaniać. Na początku bawiło to chłopca, jednak szybko się znudził . Próżny prosił o uwielbienie, to utwierdziło podróżnika w stwierdzeniu, że dorośli są niezwykle dziwni. Kolejną planetę zamieszkiwał Pijak , który pił po to, aby zapomnieć ,o tym że jest mu wstyd z tego powodu, że pije. Zasmucił to bardzo Małego Księcia, który współczując pijakowi udał się w dalszą drogę.
Czwartą planetę od pięćdziesięciu czterech lat zajmował Bankier, nieustannie liczący gwiazdy. Uważa, że należą one do niego, ponieważ pierwszy pomyślał , że mogą być czyjąś własnością. Mały Książe zapytał go co robi dla swoich gwiazd, ale Bankier nie potrafił mu odpowiedzieć na to pytanie. Piąta planeta była najmniejsza ze wszystkich do tej pory odwiedzonych. Ledwo mieściła latarnię uliczną i Latarnika, który ciągle zapalał i gasił lampę, gdyż musiał nadążyć za coraz szybciej zmieniającymi się porami doby, która na tej planecie trwała minutę. Mały Książe uznał, że Latarnik jest jedynym do tej pory poznanym człowiekiem, który go nie śmieszy. Nie zajmuje się wyłącznie sobą, pomyślał, że mógłby zostać jego przyjacielem, niestety planeta Latarnika była zbyt mała dla nich dwojga.
Dużo większą, szóstą planeta zamieszkiwał Starszy Pan, geograf. Był uczonym, któremu brakowało badaczy dostarczających informacji do jego ksiąg. Małemu Księciu poradził zwiedzić Ziemię, która stała się jednocześnie siódmą odwiedzoną przez małego wędrowca planetą. Mały Książe był bardzo zdziwiony, że nie zastał tam żadnej żywej duszy, dopiero po długim rozglądaniu się po bezbrzeżnej pustyni zobaczył żmiję. Powiedziała chłopcu , że Ziemia jest wielka i zaludniona, ale miał pecha i trafił na pustynię , a na pustyni nikt nie mieszka. Wyznała mu jak wielką władzę ma nad życiem i śmiercią, tego kogo ukąsi odsyła tam skąd przybył. Oznajmiła Księciu, że jeśli będzie bardzo tęsknił za swoją planetą ona może mu przyjść z pomocą. Mały Książe udał się w dalsze poszukiwania ludzi.
Pierwszą planetą , którą odwiedził rządził król, którego ulubionym zajęciem było wydawanie rozkazów. Uważał samego siebie za absolutny autorytet i nie znosił jakiegokolwiek sprzeciwu, dlatego wydawał tylko takie rozkazy, które mogły być spełnione. Mały Książe zachwycony jego władzą , poprosił aby rozkazał słońcu, aby zaszło. Rozsądny król, nie chcąc zachwiać swego autorytetu, sprawdził , o której godzinie miało zajść słońce i powiedział Księciu , aby stawił się wtedy, a zobaczy jak wiele znaczą rozkazy króla. Mały Książe zaczął się nudzić i postanowił opuścić planetę, wtedy król chcący zatrzymać chłopca zaczął mu oferować kolejne stanowiska. Mimo to Książe opuścił monarchę i udał się w dalszą drogę.
Na drugiej odwiedzonej planecie mieszkał Próżny, który Małego Księcia od razu uznał za swojego wielbiciela. Dziwny człowiek nosił kapelusz, aby móc się nim kłaniać, gdy go oklaskują. Na nieszczęście dla niego nikt nie odwiedzał planety , nie miał go więc go kto oklaskiwać. Nakłonił Małego Księcia , aby uderzał dłonią o dłoń , poczym zaczął się kłaniać. Na początku bawiło to chłopca, jednak szybko się znudził . Próżny prosił o uwielbienie, to utwierdziło podróżnika w stwierdzeniu, że dorośli są niezwykle dziwni. Kolejną planetę zamieszkiwał Pijak , który pił po to, aby zapomnieć ,o tym że jest mu wstyd z tego powodu, że pije. Zasmucił to bardzo Małego Księcia, który współczując pijakowi udał się w dalszą drogę.
Czwartą planetę od pięćdziesięciu czterech lat zajmował Bankier, nieustannie liczący gwiazdy. Uważa, że należą one do niego, ponieważ pierwszy pomyślał , że mogą być czyjąś własnością. Mały Książe zapytał go co robi dla swoich gwiazd, ale Bankier nie potrafił mu odpowiedzieć na to pytanie. Piąta planeta była najmniejsza ze wszystkich do tej pory odwiedzonych. Ledwo mieściła latarnię uliczną i Latarnika, który ciągle zapalał i gasił lampę, gdyż musiał nadążyć za coraz szybciej zmieniającymi się porami doby, która na tej planecie trwała minutę. Mały Książe uznał, że Latarnik jest jedynym do tej pory poznanym człowiekiem, który go nie śmieszy. Nie zajmuje się wyłącznie sobą, pomyślał, że mógłby zostać jego przyjacielem, niestety planeta Latarnika była zbyt mała dla nich dwojga.
Dużo większą, szóstą planeta zamieszkiwał Starszy Pan, geograf. Był uczonym, któremu brakowało badaczy dostarczających informacji do jego ksiąg. Małemu Księciu poradził zwiedzić Ziemię, która stała się jednocześnie siódmą odwiedzoną przez małego wędrowca planetą. Mały Książe był bardzo zdziwiony, że nie zastał tam żadnej żywej duszy, dopiero po długim rozglądaniu się po bezbrzeżnej pustyni zobaczył żmiję. Powiedziała chłopcu , że Ziemia jest wielka i zaludniona, ale miał pecha i trafił na pustynię , a na pustyni nikt nie mieszka. Wyznała mu jak wielką władzę ma nad życiem i śmiercią, tego kogo ukąsi odsyła tam skąd przybył. Oznajmiła Księciu, że jeśli będzie bardzo tęsknił za swoją planetą ona może mu przyjść z pomocą. Mały Książe udał się w dalsze poszukiwania ludzi.