Proszę o napisanie rozprawki na temat ,,Czy można byc samotnym wśród ludzi" Najmniej na 1,5 strony z góry wielkie dzięki
gieniq
Samotność dzisiejszego człowieka dotyczy, nie tylko kategorii czasu ale i przestrzeni.Moim zdaniem słowa węża ,, Samotnym jest się także wśród ludzi'', doskonale odzwierciedlają kontakty we współczesnym świecie. Dlatego też całkowicie podzielam jego zdanie. Powyższą tezę pragnę poprzeć szeregiem argumentów: Po pierwsze: Dla niektórych ludzi najważniejszymi wartościami w życiu są przyjaźń i miłość. Są gotowi zrobić wszystko dla drugiej osoby wszystko. Jednakże, dla zdecydowanej większości społeczeństwa najważniejszy jest majątek. A żeby je mieć , trzeba ciężko pracować. Ludzie sa tak zabiegani,że gdy ktoś poprosi o spotkanie wykręcają się brakiem czasu. Często zapominają o swoich bliskich. Po drugie, Sami często okazujemy się nietolerancyjni. Bo czy nie widzieliśmy człowieka wyśmiewającego się z drugiej osoby tylko dlaczego , że jest innej rasy lub innej wiary ? Często odwracamy głowę i jesteśmy na to obojętni. Nie zdajemy sobie nawet sprawy co oni muszą czuć. Kolejnym ważnym argumetem jest to ,że ludzie chorzy, niepełnosprawni, jeszcze bardziej są odilozowani od swiata. Kiedy np do naszek klasy czy szkoły trafia osoba niepełnosprawna nie pomagamy jej, a czasami z niej drwimy. Często boimy sie odezwać ponieważ poprostu nie wiemy co powiedzieć, czy jej współczuć. Powinniśmy obchodzić się z nią tak jak ze zdrową , normalną osobą. Kiedy już jednak proponujemy jej pomoc, ona odmawia bo myśli , że się nad nią zlitowaliśmy. Na koniec chcialabym przybliżyć sytuację ludzi mieszkających w dużych miastach. Tam nikt nie przejmuję się tym , że osoba stojąca obok może być samotna. Każdy ma swoje problemy, swoje sprawy, które miały być załatwione na wczoraj. Ludzie mijają się na klatkach schodowych, przechodząc obok siebie i nie zamieniając ze sobą choćby słowa. Tam człowiek nie wie jak nazywa się jego najbliższy sąsiad, Z powyższych argumetnów wynika, że sluszna jest teza ,że samotnym można byc nawet w tłumie
Powyższą tezę pragnę poprzeć szeregiem argumentów:
Po pierwsze: Dla niektórych ludzi najważniejszymi wartościami w życiu są przyjaźń i miłość. Są gotowi zrobić wszystko dla drugiej osoby wszystko. Jednakże, dla zdecydowanej większości społeczeństwa najważniejszy jest majątek. A żeby je mieć , trzeba ciężko pracować. Ludzie sa tak zabiegani,że gdy ktoś poprosi o spotkanie wykręcają się brakiem czasu. Często zapominają o swoich bliskich.
Po drugie, Sami często okazujemy się nietolerancyjni. Bo czy nie widzieliśmy człowieka wyśmiewającego się z drugiej osoby tylko dlaczego , że jest innej rasy lub innej wiary ? Często odwracamy głowę i jesteśmy na to obojętni. Nie zdajemy sobie nawet sprawy co oni muszą czuć.
Kolejnym ważnym argumetem jest to ,że ludzie chorzy, niepełnosprawni, jeszcze bardziej są odilozowani od swiata. Kiedy np do naszek klasy czy szkoły trafia osoba niepełnosprawna nie pomagamy jej, a czasami z niej drwimy. Często boimy sie odezwać ponieważ poprostu nie wiemy co powiedzieć, czy jej współczuć. Powinniśmy obchodzić się z nią tak jak ze zdrową , normalną osobą. Kiedy już jednak proponujemy jej pomoc, ona odmawia bo myśli , że się nad nią zlitowaliśmy.
Na koniec chcialabym przybliżyć sytuację ludzi mieszkających w dużych miastach. Tam nikt nie przejmuję się tym , że osoba stojąca obok może być samotna. Każdy ma swoje problemy, swoje sprawy, które miały być załatwione na wczoraj. Ludzie mijają się na klatkach schodowych, przechodząc obok siebie i nie zamieniając ze sobą choćby słowa. Tam człowiek nie wie jak nazywa się jego najbliższy sąsiad,
Z powyższych argumetnów wynika, że sluszna jest teza ,że samotnym można byc nawet w tłumie