Proszę o napisanie rozprawki (conajmniej jedna strona A4, muszą być minimum trzy argumenty) na temat: Czy znasz kogoś kto jest samotny, odwołaj się do literatury i życia. Rozprawka musi zawierać zwroty takie jak: Poniższymi argumentami postaram wam się udowidnić... Po pierwsze... Po drugie... Po trzecie... Daje naj
serquus
Według mnie jest wiele samotnych osob na swiecie. Pierwszym argumentem ktory potwierdza postawiona teze jest fakt iz wiekszosc ludzi nie ma pragnienia zawierania z kims bliskiej wiezi. Wolą być sami i odosobnieni. Najlepiej czuja sie we wlasnym towarzystwie bez z kontaktu z innymi ludzmi. Przykladem tego moze byc ksiazka pt: ,,Opowiesc Wigilijna", ktora opowiada o czlowieku ktory mial negatywne nastawienie do ludzi a nawet do malych dzieci. Mężczyzna ten zle traktowal kazdego czlowieka nawet wlasna rodzine przez co ludzie unikali go. On czul sie z tym bardzo dobrze. Nie przeszkadzalo mu to jak wyglada w oczach innych. Myślal ze postepuje dobrze. Jednak w pore sie opamietal i zmienil swoje nastawienie. Kiedy zaczal nawiazywac kontakty z ludzmi swiat stal sie dla niego szczesliwszy. Wkoncu zrozumial ze to jak sie odnosil do innych sprawialo im bol. Kolejnym argumentem potwierdzajacym tezę jest fakt iz ludzie sa samotni ze wzgledu na swe wady czy choroby. Świat ocenia ludzi po wygladzie i zachowaniu. Jesli ktos nie pasuje do ich towarzystwa, poprostu go unika. Przykladem moze byc sama Biblia. Opisuje ona jak dawniej ludzie odnosili sie do osob z roznymi schorzeniami. Czlowiek ktory byl bardzo chory a nawet tredowaty nie mial dostepu do ludzi, nie mogl nawet z nimi porozmawiac. To z kolei sprawialo ze byl bardzo samotny. Napewno pragnal kontaktu z ludzmi ale to oni nie chcieli nawiazywac bliskiej wiezi z nim. Ostatnim moim argumentem potwierdzajacym teze jest fakt iz ludzie sa samotni ze wzgledu na wlasne kompleksy. Wiele osob jest wstydliwych i boi sie porozmawiac z ludzmi a nawet swymi rowiesnikami. Ludzie tacy wola pozostac w domu niz spotkac sie z kims i palnac cos glupiego. Chcialy by sie z kims zaprzyjaznic ale ich wada jest silniejsza niz checi. Dlatego ludzie tacy sie odosabniaja i staja sie samotne. Wszystkie podane wyzej argumenty potwierdzaja ze ludzie byli,sa i beda samotni, czy to z wlasnej winy czy otoczenia.
To tyle co potrafie wymyslec.;DD mozesz oczywiscie jeszcze cos dodac jakies przyklady czy cos.;d to jest taki zarys jakby.;))
Pierwszym argumentem ktory potwierdza postawiona teze jest fakt iz wiekszosc ludzi nie ma pragnienia zawierania z kims bliskiej wiezi. Wolą być sami i odosobnieni. Najlepiej czuja sie we wlasnym towarzystwie bez z kontaktu z innymi ludzmi. Przykladem tego moze byc ksiazka pt: ,,Opowiesc Wigilijna", ktora opowiada o czlowieku ktory mial negatywne nastawienie do ludzi a nawet do malych dzieci. Mężczyzna ten zle traktowal kazdego czlowieka nawet wlasna rodzine przez co ludzie unikali go. On czul sie z tym bardzo dobrze. Nie przeszkadzalo mu to jak wyglada w oczach innych. Myślal ze postepuje dobrze. Jednak w pore sie opamietal i zmienil swoje nastawienie. Kiedy zaczal nawiazywac kontakty z ludzmi swiat stal sie dla niego szczesliwszy. Wkoncu zrozumial ze to jak sie odnosil do innych sprawialo im bol.
Kolejnym argumentem potwierdzajacym tezę jest fakt iz ludzie sa samotni ze wzgledu na swe wady czy choroby. Świat ocenia ludzi po wygladzie i zachowaniu. Jesli ktos nie pasuje do ich towarzystwa, poprostu go unika. Przykladem moze byc sama Biblia. Opisuje ona jak dawniej ludzie odnosili sie do osob z roznymi schorzeniami. Czlowiek ktory byl bardzo chory a nawet tredowaty nie mial dostepu do ludzi, nie mogl nawet z nimi porozmawiac. To z kolei sprawialo ze byl bardzo samotny. Napewno pragnal kontaktu z ludzmi ale to oni nie chcieli nawiazywac bliskiej wiezi z nim.
Ostatnim moim argumentem potwierdzajacym teze jest fakt iz ludzie sa samotni ze wzgledu na wlasne kompleksy. Wiele osob jest wstydliwych i boi sie porozmawiac z ludzmi a nawet swymi rowiesnikami. Ludzie tacy wola pozostac w domu niz spotkac sie z kims i palnac cos glupiego. Chcialy by sie z kims zaprzyjaznic ale ich wada jest silniejsza niz checi. Dlatego ludzie tacy sie odosabniaja i staja sie samotne.
Wszystkie podane wyzej argumenty potwierdzaja ze ludzie byli,sa i beda samotni, czy to z wlasnej winy czy otoczenia.
To tyle co potrafie wymyslec.;DD mozesz oczywiscie jeszcze cos dodac jakies przyklady czy cos.;d to jest taki zarys jakby.;))