Napisz wypracowanie na temat: Czy śmierć Rolanda była symboliczna? Rozważ, odwołując się do zamieszczonych poniżej fragmentów tekstu. Twoja praca musi zawierać minimum 250 słów - maksimum 300. Pieśń o Rolandzie CXL Roland patrzy na góry, na pola. Tylu Francuzów widzi leżących bez życia, zapłakał nad nimi szlachetny rycerz: "Panowie baronowie, niech Bóg wam uczyni zmiłowanie! Niech wpuści dusze was wszystkich do raju! Niech je położy między swoje święte kwiaty! Nigdy nie widziałem lepszych od was wasalów¹! (...) CLXVIII Roland czuje, że śmierć jest blisko. Uszami mózg mu się wylewa. Modli się do Boga za swoich parów², aby ich przyjął do nieba; następnie prosi anioła Gabriela za samego siebie. Bierze róg, iżby mu nikt nie robił wyrzutu, i drugą ręką swój miecz zwany Durendalem. Nieco dalej niż na strzelanie z kuszy idzie ku Hiszpanii przez pole. W stępuje na wzgórek. Tam, pod pięknym drzewem, są cztery głazy z marmuru. Na zielonej trawie upada na wznak. Omdlewa, śmierć jego się zbliża. CLXIX Owo czyha nań Saracen, który udał martwego (...) Prostuje się, wstaje, nadbiega. Był piękny i silny, i mężny też wielce; i w pysze swojej popełnił szaleństwo, od którego zginie; chwyta się Rolanda i chwyta jego broń, i powiada jedno słowo: "Zwyciężony jest siostrzan Karola! Zaniosę jego miecz do Arabii!”(…). CLXX Roland czuje, że on mu bierze jego miecz. Otwiera oczy i mówi tylko tyle: "Zda mi się, żeś ty nie nasz". Trzymał róg, którego nie chciał porzucić. Uderza go rogiem w hełm zdobny kamieniami, okładany złotem; łamie stal i czaszkę, i kości, wysadza mu z głowy oczy i u stóp swoich wali go trupem. Po czym powiada: "Poganinie, synu niewolnika, jak ty się ośmieliłeś dotknąć mnie, słusznie albo nie? Kto o tym usłyszy, będzie cię miał za szaleńca! Oto pękł mój róg, złoto i kryształ odpadły!" CLXXI Roland czuje, że oczy mu zachodzą mgłą. Staje na nogi, siłuje się, póki może. Twarz jego straciła barwę. Przed sobą widzi kawał skały. (...) Roland uderza w krzemienną skałę. Miecz zgrzyta, nie pryska, nie szczerbi się. Kiedy widzi, że nie może go złamać, zaczyna w duszy lamentować nad nim: "Ha, Durendalu, jakiś ty piękny, jaki jasny i biały! Jak słońce lśnisz i płoniesz. Karol był w dolinie Maurieny, kiedy z nieba Bóg oznajmił mu przez anioła, aby cię dał jednemu ze swoich hrabiów i wodzów - wówczas opasał mnie tobą miły król nasz Wielki. (...) Tobą zdobyłem tyle i tyle krajów, które dzierży Karol Siwobrody. O ciebie, mieczu, gryzie mnie ból i troska. Raczej umrzeć niż cię zostawić poganom! Boże, ojcze nasz, nie ścierp, aby Francja zaznała tego wstydu!" CLXXIV Roland czuje, że śmierć go bierze całego; z głowy zstępuje do serca. Biegnie rycerz pędem na szczyt góry, położył się na zielonej murawie, twarzą do ziemi. Pod siebie kładzie swój miecz i róg. Obrócił głowę ku zgrai pogan; tak czyni chcąc, aby Karol powiedział i wszyscy jego ludzie, że umarł jako zwycięzca i jako zacny hrabia. Raz po. Raz słabnącą ręką uderza się w piersi. Za grzechy swoje wyciąga ku niebu swoją rękawicę2). . CLXXVI Hrabia Roland leży pod sosną. Ku Hiszpanii obrócił twarz. Wiele rzeczy przychodzi mu na pamięć; tyle ziem, które zdobył dzielny rycerz i słodka Francja, i krewniacy, i Karol Wielki, jego pan, który go wychował. Płacze i wzdycha, nie może się wstrzymać. Ale nie chce przypomnieć siebie samego; bije się w piersi i prosi Boga o przebaczenie: "Prawdziwy Ojcze, któryś nigdy nie skłamał, ty, któryś przywołał świętego Łazarza spośród umarłych, ty, któryś ocalił Daniela spomiędzy lwów, ocal moją duszę od wszystkich niebezpieczeństw za grzechy, którem popełnił w życiu." Ofiarował Bogu swą prawą rękawicę, święty Gabriel wziął ją z jego dłoni. Opuścił głowę na ramię; doszedł, ze złożonymi rękami, swego końca. Bóg zsyła mu swego anioła Cherubina i świętego Michała opiekuna; z nim przyszedł i święty Gabriel. Niosą duszę hrabiego do raju. 5.7
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.