"I śmiech niekiedy może być nauką...",czyli twórcy oświecenia o zadaniach literatury. Przygotuj referat. Czytanie ze zrozumieniem "W ostatnich latach Rzeczypospolitej" Publiczność żądała przede wszystkim nowości. Należało jej wciąż dostarczać nowych sztuk co także z przyczyn estetycznych najbardziej zaprzątało Oświeconych. Trzeba pamiętać, że w dziedzinie teatru poglądy XVIII wieku sytuowały właściwy akt twórczy w napisaniu tekstu. Dzisiejsze pojęcie literatury jeszcze nie istniało, pisanie traktowano jako działalność teatralną i to właśnie najszlachetniejszą i najważniejszą, bo dostarczającą aktorowi treści którą on tylko wykonuje. Utrwalone nieco później a stosowane jeszcze do niedawnych czasów terminy tak charakterystyczne jak sztuka dramatyczna, artysta dramatyczny, szkoła dramatyczna (na oznaczenie aktorstwa, aktora i szkoły teatralnej), wynikały właśnie z takiego pojmowania twórczości. Społeczny prestiż zawodowego aktora był bardzo niski. Amatorem mógł być nawet wielki pan, natomiast zawodowe aktorstwo było poniżające i przez zarobkowy charakter i przez sławę środowiska, za którym ciągnęła się fatalna reputacja starożytnego mima. Moraliści chrześcijańscy nieznużenie piętnowali ten zawód. Jeszcze w 1784 roku ksiądz wzdragał się w Warszawie przed pochowaniem aktorki w poświęconej ziemi tak że król musiał wkroczyć w tę sprawę Na każdym przedstawieniu doraźnie osądzano sztukę i wykonanie. Zadowolenie znajdowało wyraz w oklaskach, wezwaniach do powtórzenia jakiejś kwestii lub arii - "Fora !" - ewentualnie w wywołaniu aktora po zakończeniu całości. Rzucano także na scenę kwiaty i pieniądze. Wielbiciele sławnych aktorek drukowali ulotki z pochwalnymi wierszami i rozrzucali je na widowni. Jeśli sztuka się podobała "żądano wiedzieć" autora. (Przed premierą nazwisko autora dość rzadko pojawiało się na afiszu). Nieukontentowanie parteru wywoływało sykanie a w stopniu wyższy gwizdy, na "świstawkach" i stukanie laskami. Po przedstawieniu tak zwany orator wychodził przed kurtynę, przepraszał za usterki i wymieniał tytuł sztuki wybranej na następny dzień. Parter, jeśli mu ten wybór dogadzał, zatwierdzał go oklaskami. W przeciwnym razie orator musiał wdawać w pertraktacje, póki najliczniejsza grupa swoimi krzykami i oklaskami nie narzuciła reszcie swojego zdania. Dopiero wtedy afisz wędrował do drukarni. Dochodziło więc do formalnych plebiscytów. Niemal cały repertuar polski składał się z przekładów lub adaptacji stosowanych nawet wobec najsławniejszych utworów. ' Świętoszek ' Moliera rozgrywał się w Warszawie w czasach I rozbioru. ' Mieszczanin szlachcicem ' - w Dubnie na Wołyniu. Większość widzów nie znała oryginalnych wersji tych sztuk, a w każdym razie niewiele o nie dbała. W adaptacjach oceniano przede wszystkim ich aktualność i siłę komiczną. Król dodawał do tego kryterium językowe, faworyzował autorów o wyższych aspiracjach, cenił wiersz, od 1775 rozbrzmiewający coraz częściej za sprawą takich pisarzy, jak Kazimierz Sapieha, Trembecki, Wybicki.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.