Praca domowa dotyczy Lat: 1831-1847 - Wielka Emigracja (królestwo Kongresowe - Polska)
1. Wymień obozy polityczne wielkiej emigracji, ich przywódców i programy.
2. Wymień wybitnych polaków na emigracji i podaj ich utwory.
micmro24
Wśród Wielkiej Emigracji ukształtowały się dwa podstawowe obozy polityczne: obóz burżuazyjno – demokratyczny i arystokratyczno – konserwatywny. Różnice pomiędzy tymi obozami były widoczne już w czasie powstania listopadowego. Arystokraci dążyli wtedy najpierw do ugody z caratem, a potem do wywołania interwencji zbrojnej z zachodu, byli też przeciwnikami wszelkich prób przeprowadzenia reform społecznych. Trzonem obozu arystokratyczno – konserwatywnego była magnateria i bogata szlachta.
Po klęsce powstania listopadowego wśród ugrupowań Wielkiej Emigracji zaostrzyły się konflikty. Najbardziej spornymi sprawami były: sprawa chłopska, ustrój przyszłej Polski i przyczyny upadku powstania listopadowego i planowanie nowej insurekcji. Prawe skrzydło wśród ugrupowań emigracyjnych zajmował obóz Czartoryskiego. Skupiał on większość dygnitarzy powstańczych, wyższych oficerów i zamożnego ziemiaństwa, ale też wielu przeciętnych emigrantów. Początki działalności emigracyjnej prawicy związane są z działalnością legacji polskiej w Paryżu. Na jej czele stali: generał Karol Kniaziewicz i kasztelan Ludwik Plater. Legacja ta działała już w czasie powstania, a jej celem było pozyskanie Francji dla sprawy polskiej. Ta działalność zakończyła się jednak fiaskiem, podobnie jak działalność misji dyplomatycznej w Londynie. Gdy w listopadzie 1831 roku Czartoryski przybył do Francji, pozytywnie ocenił działalność legacji, wokół której zaczęli się skupiać tacy dygnitarze i generałowie jak: Teodor Morawski, Bonawentura Niemojowski, Ludwik Jelski, Józef Bem, Narcyz Olizar.
Czartoryszczycy przeszli na emigracji ewolucję w kierunku liberalnym, uznawali obecnie potrzebę zniesienia pańszczyzny, a może i stopniowego uwłaszczenia, godzili się na równouprawnienie ze szlachtą zamożnego mieszczaństwa, Nawiązując do tradycji 3 Maja zmierzali do monarchii konstytucyjnej opartej, na wzór francuski, na cenzusie majątkowym. Na emigracji jednak trzymali się zasady autorytetu, twierdząc, że powstanie pogrążył brak silnej władzy. . Rozmyślnie odsuwali na czas dalszy (po zwycięstwie) dyskusje światopoglądowe, główna zasada brzmiała: „Pierwej być, a potem jak być”.
Gdy ostatecznie ukształtowało się centrum obozu burżuazyjno – demokratycznego (TDP), obóz arystokratyczny także postanowił powołać swą organizację. W ten sposób zorganizowany został w 1833 roku Związek Jedności Narodowej, skomplikowana budowla o pięciu stopniach wtajemniczenia, z odgórnie mianowanymi władzami. Miał on strukturę ściśle hierarchiczną i konspiracyjną. Związek się nie rozkrzewił, chociaż udzielił mu swego poparcia gorący patriota i niedawny rewolucjonista, Maurycy Mochnacki. Mochnacki wzywał rodaków do skupienia się przy ks. Adamie, jako najwłaściwszym wodzu przyszłej insurekcji. Rychła śmierć Mochnackiego (1834) przerwała tę współpracę. Organizacja ZJN miła obejmować terytorium całej dawnej Polski (podzielonej na prowincje). Prowincją miał zarządzać namiestnik i rada prowincjonalna. W prowincjach miały powstać obwody oraz gminy. W momencie odzyskania niepodległości Związek miał ulec rozwiązaniu. W przyszłym, odrodzonym państwie miała panować równość wszystkich wobec prawa, zapowiedziano nadanie własności włościanom. Program związku był wynikiem kompromisu między elementami konserwatywnymi i liberalnymi. Jednak zasadnicza postawa Związku była zachowawcza. Od 1833 roku ZJN podjął akcję łączności z krajem. Główne cele wypraw to Poznań i Galicja. Kontakty obozu arystokratycznego z krajem wypadły bardzo słabo.
Obóz arystokratyczny przeszedł wkrótce do zwartej konspiracji politycznej – powstał Związek Insurekcyjno – Monarchistyczny, zwany też „Towarzystwem Wyjarzmicieli”. Główną rolę odegrali tu Narcyz Olizar, Janusz Woronicz i Władysław Zamoyski, młodzi zwolennicy księcia. Program związku nie odbiegał w swych założeniach społeczno-politycznych od Konstytucji 3 Maja – dążył do zachowania starych postaw ustrojowych, szlachcie gwarantował przewagę w nowej Polsce. Na czoło wysunął sprawę powstania i monarchistycznej formy rządu.
krótce powstała nowa organizacja Towarzystwo Monarchiczne Trzeciego Maja, założone 30 III 1842. Miała ona ściśle hierarchiczną strukturę (dyrektor i kapituły) . Pierwszym dyrektorem został Olizar, zaś sprawami prasowymi zajął się Woronicz. Na terenie kraju Towarzystwo to działało głównie na terenie zaboru pruskiego poprzez byłych emigrantów. Wpływy Towarzystwa sięgały Galicji i Królestwa. Program Towarzystwa sprowadzał się do czterech zasadniczych punktów: -obrona monarchicznej formy rządu, -postulat obsadzenia na tronie rodziny Czartoryskich -ugruntowanie spraw Kościoła, -„wskazywanie” sił narodowych do insurekcji.
Czołowym teoretykiem polskiego monarchizmu był Janusz Woronicz, autor „Rzeczy o monarchii i dynastii w Polsce”. Twierdził, że warunkiem zwycięskiego powstania jest silna ręka, która nim pokieruje. Silna może być tylko władza monarchiczna .
Sprzeczność wewnętrzna obozu Czartoryskiego (od lat 40-tych nazywanego Hotelem Lambert) brała się stąd, że zmierzał on do insurekcji zbrojnej i do reform, mógł zaś znaleźć z kraju poparcie tylko wśród zamożnego ziemiaństwa, które bało się insurekcji. Obóz ten podkreślał przywiązanie do katolicyzmu, nie znajdując poparcia w Rzymie.Dyplomatyczne zabiegi księcia stawiały sobie za cel odzyskanie Polski przedrozbiorowej, ale jako punkt wyjścia brały traktat wiedeński, czyli malutkie Królestwo Kongresowe. Lewica polska potępiła Czartoryskiego za zdradę interesów narodowych.Obóz Czartoryskiego pozostawał stosunkowo wąską koterią. Grupa młodych jego zwolenników, z Januszem Woroniczem na czele, oświadczyła u schyłku lat 30-tych, że uważa Adama za polskiego „króla de facto”. Naraziło go to na śmieszność. Czartoryski maił szerokie możliwości działania na polu dyplomacji. Na emigracji i w kraju jego wpływ pozostał nieznaczny. Czartoryski odzyskanie niepodległości wiązał z wojną europejską i pomocą mocarstw zachodnich. Głównym punktem zapalnym w Europie lat trzydziestych były cieśniny czarnomorskie, na tle rywalizacji Anglii i Francji z Rosją i Austrią o wpływy na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie. Stawiając na zaognienie tego konfliktu, Czartoryski przypomniał ministrom w Paryżu i Londynie o znaczeniu, jakie miałaby dla nich polska irredenta. Do Stambułu i krajów bałkańskich, a nawet na Kaukaz, do Persji i Afganistanu wyprawiał Czartoryski agentów w celu urabiania nastrojów przeciw carskiej Rosji. Agenci owi pozostawali pod opieką dyplomacji francuskiej Hotel Lambert kazał tym agentom wspierać dążenia narodowowyzwoleńcze ludów bałkańskich: Jugosłowian, Rumunów, Bułgarów – by wskazywać im przykład Polaków i zachęcać do bliższych kontaktów z mocarstwami zachodnimi. Roboty te wywarły pewien wpływ na kształtowanie się obozu liberalnego w Serbii i Rumunii oraz na przebudzenie narodowe Bułgarów. Osobnym terenem działania dyplomacji hotelu Lambert stanowił Rzym. Konserwatyście Czartoryskiemu zależało szczególnie na pozyskaniu głowy Kościoła dla sprawy niepodległości Polski.
Po klęsce powstania listopadowego wśród ugrupowań Wielkiej Emigracji zaostrzyły się konflikty. Najbardziej spornymi sprawami były: sprawa chłopska, ustrój przyszłej Polski i przyczyny upadku powstania listopadowego i planowanie nowej insurekcji.
Prawe skrzydło wśród ugrupowań emigracyjnych zajmował obóz Czartoryskiego. Skupiał on większość dygnitarzy powstańczych, wyższych oficerów i zamożnego ziemiaństwa, ale też wielu przeciętnych emigrantów. Początki działalności emigracyjnej prawicy związane są z działalnością legacji polskiej w Paryżu. Na jej czele stali: generał Karol Kniaziewicz i kasztelan Ludwik Plater. Legacja ta działała już w czasie powstania, a jej celem było pozyskanie Francji dla sprawy polskiej. Ta działalność zakończyła się jednak fiaskiem, podobnie jak działalność misji dyplomatycznej w Londynie. Gdy w listopadzie 1831 roku Czartoryski przybył do Francji, pozytywnie ocenił działalność legacji, wokół której zaczęli się skupiać tacy dygnitarze i generałowie jak: Teodor Morawski, Bonawentura Niemojowski, Ludwik Jelski, Józef Bem, Narcyz Olizar.
Czartoryszczycy przeszli na emigracji ewolucję w kierunku liberalnym, uznawali obecnie potrzebę zniesienia pańszczyzny, a może i stopniowego uwłaszczenia, godzili się na równouprawnienie ze szlachtą zamożnego mieszczaństwa, Nawiązując do tradycji 3 Maja zmierzali do monarchii konstytucyjnej opartej, na wzór francuski, na cenzusie majątkowym. Na emigracji jednak trzymali się zasady autorytetu, twierdząc, że powstanie pogrążył brak silnej władzy. . Rozmyślnie odsuwali na czas dalszy (po zwycięstwie) dyskusje światopoglądowe, główna zasada brzmiała:
„Pierwej być, a potem jak być”.
Gdy ostatecznie ukształtowało się centrum obozu burżuazyjno – demokratycznego (TDP), obóz arystokratyczny także postanowił powołać swą organizację. W ten sposób zorganizowany został w 1833 roku Związek Jedności Narodowej, skomplikowana budowla o pięciu stopniach wtajemniczenia, z odgórnie mianowanymi władzami. Miał on strukturę ściśle hierarchiczną i konspiracyjną. Związek się nie rozkrzewił, chociaż udzielił mu swego poparcia gorący patriota i niedawny rewolucjonista, Maurycy Mochnacki. Mochnacki wzywał rodaków do skupienia się przy ks. Adamie, jako najwłaściwszym wodzu przyszłej insurekcji. Rychła śmierć Mochnackiego (1834) przerwała tę współpracę. Organizacja ZJN miła obejmować terytorium całej dawnej Polski (podzielonej na prowincje). Prowincją miał zarządzać namiestnik i rada prowincjonalna. W prowincjach miały powstać obwody oraz gminy. W momencie odzyskania niepodległości Związek miał ulec rozwiązaniu. W przyszłym, odrodzonym państwie miała panować równość wszystkich wobec prawa, zapowiedziano nadanie własności włościanom. Program związku był wynikiem kompromisu między elementami konserwatywnymi i liberalnymi. Jednak zasadnicza postawa Związku była zachowawcza. Od 1833 roku ZJN podjął akcję łączności z krajem. Główne cele wypraw to Poznań i Galicja. Kontakty obozu arystokratycznego z krajem wypadły bardzo słabo.
Obóz arystokratyczny przeszedł wkrótce do zwartej konspiracji politycznej – powstał Związek Insurekcyjno – Monarchistyczny, zwany też „Towarzystwem Wyjarzmicieli”. Główną rolę odegrali tu Narcyz Olizar, Janusz Woronicz i Władysław Zamoyski, młodzi zwolennicy księcia. Program związku nie odbiegał w swych założeniach społeczno-politycznych od Konstytucji 3 Maja – dążył do zachowania starych postaw ustrojowych, szlachcie gwarantował przewagę w nowej Polsce. Na czoło wysunął sprawę powstania i monarchistycznej formy rządu.
krótce powstała nowa organizacja Towarzystwo Monarchiczne Trzeciego Maja, założone 30 III 1842. Miała ona ściśle hierarchiczną strukturę (dyrektor i kapituły) . Pierwszym dyrektorem został Olizar, zaś sprawami prasowymi zajął się Woronicz. Na terenie kraju Towarzystwo to działało głównie na terenie zaboru pruskiego poprzez byłych emigrantów. Wpływy Towarzystwa sięgały Galicji i Królestwa. Program Towarzystwa sprowadzał się do czterech zasadniczych punktów:
-obrona monarchicznej formy rządu,
-postulat obsadzenia na tronie rodziny Czartoryskich
-ugruntowanie spraw Kościoła,
-„wskazywanie” sił narodowych do insurekcji.
Czołowym teoretykiem polskiego monarchizmu był Janusz Woronicz, autor „Rzeczy o monarchii i dynastii w Polsce”. Twierdził, że warunkiem zwycięskiego powstania jest silna ręka, która nim pokieruje. Silna może być tylko władza monarchiczna .
Sprzeczność wewnętrzna obozu Czartoryskiego (od lat 40-tych nazywanego Hotelem Lambert) brała się stąd, że zmierzał on do insurekcji zbrojnej i do reform, mógł zaś znaleźć z kraju poparcie tylko wśród zamożnego ziemiaństwa, które bało się insurekcji. Obóz ten podkreślał przywiązanie do katolicyzmu, nie znajdując poparcia w Rzymie.Dyplomatyczne zabiegi księcia stawiały sobie za cel odzyskanie Polski przedrozbiorowej, ale jako punkt wyjścia brały traktat wiedeński, czyli malutkie Królestwo Kongresowe. Lewica polska potępiła Czartoryskiego za zdradę interesów narodowych.Obóz Czartoryskiego pozostawał stosunkowo wąską koterią. Grupa młodych jego zwolenników, z Januszem Woroniczem na czele, oświadczyła u schyłku lat 30-tych, że uważa Adama za polskiego „króla de facto”. Naraziło go to na śmieszność. Czartoryski maił szerokie możliwości działania na polu dyplomacji. Na emigracji i w kraju jego wpływ pozostał nieznaczny.
Czartoryski odzyskanie niepodległości wiązał z wojną europejską i pomocą mocarstw zachodnich. Głównym punktem zapalnym w Europie lat trzydziestych były cieśniny czarnomorskie, na tle rywalizacji Anglii i Francji z Rosją i Austrią o wpływy na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie. Stawiając na zaognienie tego konfliktu, Czartoryski przypomniał ministrom w Paryżu i Londynie o znaczeniu, jakie miałaby dla nich polska irredenta.
Do Stambułu i krajów bałkańskich, a nawet na Kaukaz, do Persji i Afganistanu wyprawiał Czartoryski agentów w celu urabiania nastrojów przeciw carskiej Rosji. Agenci owi pozostawali pod opieką dyplomacji francuskiej Hotel Lambert kazał tym agentom wspierać dążenia narodowowyzwoleńcze ludów bałkańskich: Jugosłowian, Rumunów, Bułgarów – by wskazywać im przykład Polaków i zachęcać do bliższych kontaktów z mocarstwami zachodnimi. Roboty te wywarły pewien wpływ na kształtowanie się obozu liberalnego w Serbii i Rumunii oraz na przebudzenie narodowe Bułgarów. Osobnym terenem działania dyplomacji hotelu Lambert stanowił Rzym. Konserwatyście Czartoryskiemu zależało szczególnie na pozyskaniu głowy Kościoła dla sprawy niepodległości Polski.