Witaj pamiętniczku. Dziś wstałam o godzinie 8.00. Zjadłam śniadanie i poszłam do łazienki umyć zęby i twarz. Przebrałam się w moje ulubione dżinsy i niebieską bluzę.
Pół godziny szłam do szkoły, ponieważ wychodzę z domu o 8.30 a lekcje się zaczynają o 9.00. W szkole dostałam piątkę i byłam z siebie bardzo dumna. Czas mi szybko zleciał na rozmowach z koleżankami. Gdy wróciłam do domu mama czekała już z moim ulubionym spaghetti. Po obiedzie zrobiłam lekcje i oglądałam w telewizji ciekwy program o fokach. Około godziny 20.00 poszłam się umyć i szykować do spania. To był bardzo ciekawy dzień.
Drogi pamiętniku, Dzisiejszy dzień wydaje się być jednym z najgorszych w całym moim życiu. Straciłam osobę, która była dla mnie wszystkim. Nie mówię tu o śmierci. Świadomość, że osoba ta nie chce mnie znać sprawia, że nie mam już tej samej chęci do życia co wczoraj, przedwczoraj. Sama nie wiem jak dam sobie z tym radę, myślę, że będzie to niezwykle ciężkie. Nie mam siły już płakać. Moja mama uważa, że jestem chora i oczy mi łzawią, a moja twarz jest czerwona przez gorączkę. Nawet nie ma pojęcia jak bardzo się myli. Nie wiem co będzie jutro, jak na razie widzę to wszystko w czarnych barwach. Chciałabym, by wszystko jakoś się ułożyło, by znów było dobrze. Gdybym tylko mogła cofnęłabym czas i te wszystkie złe słowa, które wypowiedziałem w kierunku tej osoby. Już tęsknię... Położę się już, nie mam na nic więcej sił.
Witaj pamiętniczku. Dziś wstałam o godzinie 8.00. Zjadłam śniadanie i poszłam do łazienki umyć zęby i twarz. Przebrałam się w moje ulubione dżinsy i niebieską bluzę.
Pół godziny szłam do szkoły, ponieważ wychodzę z domu o 8.30 a lekcje się zaczynają o 9.00. W szkole dostałam piątkę i byłam z siebie bardzo dumna. Czas mi szybko zleciał na rozmowach z koleżankami. Gdy wróciłam do domu mama czekała już z moim ulubionym spaghetti. Po obiedzie zrobiłam lekcje i oglądałam w telewizji ciekwy program o fokach. Około godziny 20.00 poszłam się umyć i szykować do spania. To był bardzo ciekawy dzień.
Poznań, 26.11.2011r.
Drogi pamiętniku,
Dzisiejszy dzień wydaje się być jednym z najgorszych w całym moim życiu. Straciłam osobę, która była dla mnie wszystkim. Nie mówię tu o śmierci. Świadomość, że osoba ta nie chce mnie znać sprawia, że nie mam już tej samej chęci do życia co wczoraj, przedwczoraj. Sama nie wiem jak dam sobie z tym radę, myślę, że będzie to niezwykle ciężkie. Nie mam siły już płakać. Moja mama uważa, że jestem chora i oczy mi łzawią, a moja twarz jest czerwona przez gorączkę. Nawet nie ma pojęcia jak bardzo się myli. Nie wiem co będzie jutro, jak na razie widzę to wszystko w czarnych barwach. Chciałabym, by wszystko jakoś się ułożyło, by znów było dobrze. Gdybym tylko mogła cofnęłabym czas i te wszystkie złe słowa, które wypowiedziałem w kierunku tej osoby. Już tęsknię... Położę się już, nie mam na nic więcej sił.