natalka031293
1.Legenda o św. Aleksym rozpoczyna się prośbą narratora skierowaną do Boga, aby oczyścił go z grzechów by mógł opowiadać o świętych. W Rzymie żyła para arystokratów: Eufamijan i Aglijas. Pochodzili z wysokiego rodu, jednak nie mieli dzieci. Gdy Bóg ich wysłuchał, narodził im się syn - Aleksy, który służył Bogu. Kiedy miał 24 lata, ojciec namawiał syna aby ten się ożenił. Aleksy zgodził się, że poślubi tę, którą wybierze rodzic. Wówczas cesarz podarował mu swą córkę Famijanę. W czasie nocy poślubnej, Aleksy uświadomił kobiecie, że chce służyć Bogu, oddał jej pierścień, pozostawił ją również przy dziewictwie. Nazajutrz nikt nie spodziewał się, że Aleksy odejdzie. Święty nabrał kosztowności ile mógł i popłynął za morze, gdzie rozdał potrzebującym bogactwo. Sam zaś położył się pod kościołem, który był zamknięty. Pewnego razu Klucznikowi ukazała się Maryja, która nakazała otwarcie kościoła i wpuszczenie żebraka, aby ten nie leżał na mrozie. Wydarzenie to powtarzało się. Klucznik opowiedział o nim wszystkim i od tej pory zaczęto czcić Aleksego, uważano go za świętego. Wkrótce ojciec stęskniwszy się za synem, rozesłał sługi aby go odszukali. Gdy trafili na Aleksa nie rozpoznali, ten brał od nich wówczas jałmużnę. Powróciwszy do Rzymu, oznajmili ojcu, że nie odnaleźli syna. Aleksy, nie pragnąc sławy, udał się statkiem do Tarsu w Syrii. Nie dotarł tam, ponieważ wiatr zmusił go do zatrzymania w Rzymie. Gdy spotkał przy bramie swojego ojca, poprosił go o jałmużnę w imię Aleksego, po czym ojciec zapłakawszy, przydzielił mu opiekuna, który świętemu uczynił wiele złego. Aleksy ułożył się pod schodami domu rodziców i żył tak 16 lat. Przeczuwając, że umiera, napisał list, w którym zawarł swój życiorys i ścisnął w dłoni. Gdy dobiegł kres jego życia, w Rzymie poczęły dzwony dzwonić, jednak nikt nie wiedział, gdzie znajduje się zmarły. Dopiero mały chłopiec poinformował o śmierci tego, który leżał pod domem Eufamijana. Nagle wszyscy ruszyli do ciała, cesarz, kardynał. Kto był wówczas chory w pobliżu, został uzdrowiony. Gdy znaleźli się przy ciele świętego, nikt nie mógł wyciągnąć listu z dłoni Aleksego. Wówczas przyszła żona famijana, w której ręce upadł list. Gdy go przeczytano, uznano, że jest to syn Eufamijana.
2.LEgenda o Smoku Wawelskim Wyjdaje mi się, że na początek przyda się wyjaśnienie pojęcia " smok". Otóż było to olbrzymie stworzenie podobne do gada, występowało ono w wielu kulturach świata i było różnie przez nie odbierane. W Chinach postać smoka symbolizowała władzę, doskonałość... natomiast w Europie, smoki spostrzegane były raczej jako okrutne bestie. W Polsce zdecydowanie najpopularniejszym smokiem jest SMOK WAWELSKI, który jest postacią występującą w jednej z najpiękniejszych legend... Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł! W grodzie zapadła radość, a bohater został należycie nagrodzony.
3 votes Thanks 2
Pysiaczek90
KRÓL ARTUR Dzielny rycerz z Walii.Parsifal,wyruszył z zamku Kamelot na poszukiwanie Świętego Graala.Przez wiele tygodni spokojnie wędrował,nie przezywając żadnych przygód.Pewnego jednak dnia stoczył walkę z rycerzem noszącym białą tarczę z czerwonym krzyżem.Nie rozpoznał w nim Galahada.Przegrał w walce,gdy przeciwnik zrzucił go z konia.Jak dotąd udało się to tylko Lancelotowi,więc Parsifal był rozgniewany i pragnął odwetu.Dojechał do samotni zamiekszanej przez pustelnicę,świętą niewiastę,która ugościła rycerza.Powiedziała Parsifalowi,kto go pokonał i poradziła wyrzucic z serca zawiść.Przepowiedziała walkę ze złymi mocami ,licznymi pokusami,których pokonanie umozliwi Parsifalowi odnalezienie Świętego Graala i miłościpani Blanszflor.Błogosławiąc go na drogę,zleciła czystość serca i posłuszeństwa Bogu.Jeszcze tego samego dnia Parsifal napotkał grupę dwudziestu zbrojnych mężów,którzy słysząc skąd przybywa,rzucili się na niego.Rycerz walczył dzielnie ,ale nie miał szans wobec licznej grupy przeciwników,którzy zabili mu konia.Nagle z lasu wyjechał Galahad i rozproszył napastników Parsifala.Mimo nawoływań rycerza,Galahad szybko się oddalił.Żmęczony i smutny Parsifal ruszył w dalszą droge.Zdecydował się na odpoczynek pod dębem i tam zasnął.Obudzony o północy ujrzał obok siebie Pannę Osobliwą,która ofiarowała mu konia.W zamian za konia obiecał jej pomóc w tym,o co poprosi.Potężny czarny rumak mknął przez góry,lasy tak szybko,że Parsifal przebył w ciągu godziny trasę wielu dni.Koń jednak nie zatrzymał się na brzegu rzeki,lecz kierował się do jej spienionej,czarnej wody.Dopiero znak krzyża wykonany przez rycerza spowodował,że koń cofnął się i zrzucił go z grzbietu,po czym wszedł do rzeki i zniknął.Z wody buchały za nim płomienie.Parsifal całą noc modlił się do Boga,wiedząc,że uratował się przed piekłem,do którego wiózł go koń.Rankiem ujrzał nad rzeką lwa,na którego spadł wąż i próbował go udusić.Rycerz widział walkę zwierząt,która wygrywał wąż,więc gdy lew zaryczał,poszedł mu z pomoca.Odciął mieczem łeb węża i rzucił godo rzeki.Uratowany lew nie zaatakował Parsifala.lecz odwdzięczył się,chroniąc go podczas dalszej wędrówki od niebespieczeństw.Rozstali sie dopiero po wielu dniach nad brzegiem morza.Odpoczywającego zagadnęła Panna Wyzuta,która znała jego imie i cel wędrówki.Powiedziała ,że widziała Galahada i zaprowadzi Parsifala do miejsca jego przebywania.Opowiedziała swoja historie utraty mienia i oswiadczyła,że podaza na dwór króla Artura,aby wysłał zbrojnych przeciw rabusiom jej majatku.Zaprosiła go do swego namiotu,w którym przezspał cały dzień.Wieczorem przygotowała dla rycerza swpaniała ucztę i poiła winem.Tuliła sie do niego,zachecała do pocałunków,ale Parsifal nagle przypomniał sobie o Blanszflor,damie swego serca ,której ślubował miłość,spojrzał na miecz i jego rękojeść z krucyfiksem.Wezwał Boga na pomoc,wykonując znak krzyza na swym czole.Wtedy potężny wiatr porwał namiot i Pannę Wyzutą nad morze,którego woda po jej przejściu płoneła.Parsifal ukląkł na brzegu morza i modlił się żarliwie ze swiadomościa,że znów został uratowany przed szatanem.W modlitwie zasnął.Obudziła go mniszka w białych szatach i krucyfiksem na szyi.Przedstawiła mu się jako jego siostra Dindrana i poleciłą załozyc zbroje.Ponieważ oparł się ziemskim pokusom,pozwoliła mu udac się na pokład Zakletego Korabia(statku),którym miał sie udać po Świętego Graala.
O BAZYLISZKU: Wyjdaje mi się, że na początek przyda się wyjaśnienie pojęcia " smok". Otóż było to olbrzymie stworzenie podobne do gada, występowało ono w wielu kulturach świata i było różnie przez nie odbierane. W Chinach postać smoka symbolizowała władzę, doskonałość... natomiast w Europie, smoki spostrzegane były raczej jako okrutne bestie. W Polsce zdecydowanie najpopularniejszym smokiem jest SMOK WAWELSKI, który jest postacią występującą w jednej z najpiękniejszych legend... Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł! W grodzie zapadła radość, a bohater został należycie nagrodzony.
WARS I SAWA: Dawno temu, kiedy nasz kraj pokrywała nieprzebyta puszcza, w samym jej sercu nad Wisłą żył młody rybak o imieniu Wars. Był człowiekiem pracowitym i pogodnym, toteż szczęście mu sprzyjało. Sam wyciosał łódź, często wypływał na połowy i nigdy nie wracał z pustymi rękami. Szczególnie lubił nocne wyprawy, kiedy na rzece panował niezmącony spokój a świat spowijała księżycowa poświata. Pewnego razu, kiedy ukryty w trzcinach zarzucił sieci czekał na połów, zauważył prześliczną, długowłosą dziewczynę, której ciało od połowy stanowił rybi ogon. Syrena nieświadoma tego, że ją ktoś podgląda, zaczęła śpiewać. Na dźwięk jej głosu rybak zakochał się od pierwszego wejrzenia. Od tego czasu co noc pragnął ją zobaczyć, więc chował się w szuwarach i napawał się jej urodą i śpiewem. Wreszcie postanowił się ujawnić i wyznać jej miłość. Okazało się, że rybak też nie był obojętny syrenie. Wars poprosił ją o rękę, a ona zgodziła się i przybrała imię Sawa. Zgoda syreny na małżeństwo z człowiekiem sprawiła, że rybi ogon zamienił się w nogi. Wkrótce w chacie nad rzeką odbyło się huczne weselisko Warsa i Sawy a oni żyli długo i szczęśliwie otoczeni szacunkiem ludzi. Po latach wokół ich domu powstała duża osada rybacka, którą na ich pamiątkę nazwano Warszawą. Tak powstał zalążek naszej stolicy.
zapraszam tu, tyle legend, ile chcesz
W Rzymie żyła para arystokratów: Eufamijan i Aglijas. Pochodzili z wysokiego rodu, jednak nie mieli dzieci. Gdy Bóg ich wysłuchał, narodził im się syn - Aleksy, który służył Bogu. Kiedy miał 24 lata, ojciec namawiał syna aby ten się ożenił. Aleksy zgodził się, że poślubi tę, którą wybierze rodzic. Wówczas cesarz podarował mu swą córkę Famijanę. W czasie nocy poślubnej, Aleksy uświadomił kobiecie, że chce służyć Bogu, oddał jej pierścień, pozostawił ją również przy dziewictwie. Nazajutrz nikt nie spodziewał się, że Aleksy odejdzie. Święty nabrał kosztowności ile mógł i popłynął za morze, gdzie rozdał potrzebującym bogactwo. Sam zaś położył się pod kościołem, który był zamknięty. Pewnego razu Klucznikowi ukazała się Maryja, która nakazała otwarcie kościoła i wpuszczenie żebraka, aby ten nie leżał na mrozie. Wydarzenie to powtarzało się. Klucznik opowiedział o nim wszystkim i od tej pory zaczęto czcić Aleksego, uważano go za świętego.
Wkrótce ojciec stęskniwszy się za synem, rozesłał sługi aby go odszukali. Gdy trafili na Aleksa nie rozpoznali, ten brał od nich wówczas jałmużnę. Powróciwszy do Rzymu, oznajmili ojcu, że nie odnaleźli syna.
Aleksy, nie pragnąc sławy, udał się statkiem do Tarsu w Syrii. Nie dotarł tam, ponieważ wiatr zmusił go do zatrzymania w Rzymie. Gdy spotkał przy bramie swojego ojca, poprosił go o jałmużnę w imię Aleksego, po czym ojciec zapłakawszy, przydzielił mu opiekuna, który świętemu uczynił wiele złego. Aleksy ułożył się pod schodami domu rodziców i żył tak 16 lat. Przeczuwając, że umiera, napisał list, w którym zawarł swój życiorys i ścisnął w dłoni. Gdy dobiegł kres jego życia, w Rzymie poczęły dzwony dzwonić, jednak nikt nie wiedział, gdzie znajduje się zmarły. Dopiero mały chłopiec poinformował o śmierci tego, który leżał pod domem Eufamijana. Nagle wszyscy ruszyli do ciała, cesarz, kardynał. Kto był wówczas chory w pobliżu, został uzdrowiony. Gdy znaleźli się przy ciele świętego, nikt nie mógł wyciągnąć listu z dłoni Aleksego. Wówczas przyszła żona famijana, w której ręce upadł list. Gdy go
przeczytano, uznano, że jest to syn Eufamijana.
2.LEgenda o Smoku Wawelskim Wyjdaje mi się, że na początek przyda się wyjaśnienie pojęcia " smok". Otóż było to olbrzymie stworzenie podobne do gada, występowało ono w wielu kulturach świata i było różnie przez nie odbierane. W Chinach postać smoka symbolizowała władzę, doskonałość... natomiast w Europie, smoki spostrzegane były raczej jako okrutne bestie. W Polsce zdecydowanie najpopularniejszym smokiem jest SMOK WAWELSKI, który jest postacią występującą w jednej z najpiękniejszych legend...
Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł!
W grodzie zapadła radość, a bohater został należycie nagrodzony.
Dzielny rycerz z Walii.Parsifal,wyruszył z zamku Kamelot na poszukiwanie Świętego Graala.Przez wiele tygodni spokojnie wędrował,nie przezywając żadnych przygód.Pewnego jednak dnia stoczył walkę z rycerzem noszącym białą tarczę z czerwonym krzyżem.Nie rozpoznał w nim Galahada.Przegrał w walce,gdy przeciwnik zrzucił go z konia.Jak dotąd udało się to tylko Lancelotowi,więc Parsifal był rozgniewany i pragnął odwetu.Dojechał do samotni zamiekszanej przez pustelnicę,świętą niewiastę,która ugościła rycerza.Powiedziała Parsifalowi,kto go pokonał i poradziła wyrzucic z serca zawiść.Przepowiedziała walkę ze złymi mocami ,licznymi pokusami,których pokonanie umozliwi Parsifalowi odnalezienie Świętego Graala i miłościpani Blanszflor.Błogosławiąc go na drogę,zleciła czystość serca i posłuszeństwa Bogu.Jeszcze tego samego dnia Parsifal napotkał grupę dwudziestu zbrojnych mężów,którzy słysząc skąd przybywa,rzucili się na niego.Rycerz walczył dzielnie ,ale nie miał szans wobec licznej grupy przeciwników,którzy zabili mu konia.Nagle z lasu wyjechał Galahad i rozproszył napastników Parsifala.Mimo nawoływań rycerza,Galahad szybko się oddalił.Żmęczony i smutny Parsifal ruszył w dalszą droge.Zdecydował się na odpoczynek pod dębem i tam zasnął.Obudzony o północy ujrzał obok siebie Pannę Osobliwą,która ofiarowała mu konia.W zamian za konia obiecał jej pomóc w tym,o co poprosi.Potężny czarny rumak mknął przez góry,lasy tak szybko,że Parsifal przebył w ciągu godziny trasę wielu dni.Koń jednak nie zatrzymał się na brzegu rzeki,lecz kierował się do jej spienionej,czarnej wody.Dopiero znak krzyża wykonany przez rycerza spowodował,że koń cofnął się i zrzucił go z grzbietu,po czym wszedł do rzeki i zniknął.Z wody buchały za nim płomienie.Parsifal całą noc modlił się do Boga,wiedząc,że uratował się przed piekłem,do którego wiózł go koń.Rankiem ujrzał nad rzeką lwa,na którego spadł wąż i próbował go udusić.Rycerz widział walkę zwierząt,która wygrywał wąż,więc gdy lew zaryczał,poszedł mu z pomoca.Odciął mieczem łeb węża i rzucił godo rzeki.Uratowany lew nie zaatakował Parsifala.lecz odwdzięczył się,chroniąc go podczas dalszej wędrówki od niebespieczeństw.Rozstali sie dopiero po wielu dniach nad brzegiem morza.Odpoczywającego zagadnęła Panna Wyzuta,która znała jego imie i cel wędrówki.Powiedziała ,że widziała Galahada i zaprowadzi Parsifala do miejsca jego przebywania.Opowiedziała swoja historie utraty mienia i oswiadczyła,że podaza na dwór króla Artura,aby wysłał zbrojnych przeciw rabusiom jej majatku.Zaprosiła go do swego namiotu,w którym przezspał cały dzień.Wieczorem przygotowała dla rycerza swpaniała ucztę i poiła winem.Tuliła sie do niego,zachecała do pocałunków,ale Parsifal nagle przypomniał sobie o Blanszflor,damie swego serca ,której ślubował miłość,spojrzał na miecz i jego rękojeść z krucyfiksem.Wezwał Boga na pomoc,wykonując znak krzyza na swym czole.Wtedy potężny wiatr porwał namiot i Pannę Wyzutą nad morze,którego woda po jej przejściu płoneła.Parsifal ukląkł na brzegu morza i modlił się żarliwie ze swiadomościa,że znów został uratowany przed szatanem.W modlitwie zasnął.Obudziła go mniszka w białych szatach i krucyfiksem na szyi.Przedstawiła mu się jako jego siostra Dindrana i poleciłą załozyc zbroje.Ponieważ oparł się ziemskim pokusom,pozwoliła mu udac się na pokład Zakletego Korabia(statku),którym miał sie udać po Świętego Graala.
O BAZYLISZKU:
Wyjdaje mi się, że na początek przyda się wyjaśnienie pojęcia " smok". Otóż było to olbrzymie stworzenie podobne do gada, występowało ono w wielu kulturach świata i było różnie przez nie odbierane. W Chinach postać smoka symbolizowała władzę, doskonałość... natomiast w Europie, smoki spostrzegane były raczej jako okrutne bestie. W Polsce zdecydowanie najpopularniejszym smokiem jest SMOK WAWELSKI, który jest postacią występującą w jednej z najpiękniejszych legend...
Kiedy okrutny smok zamieszkał jamę na wawelskim zboczu Gród krakowski zadrżał ze strachu! Bestia pożerała zwierzęta i ptactwo domowe, a im więcej jadł, tym więcej domagała się daniny. Kiedy zapasy żywności były już niewystarczające smok zaczął polować również na ludzi. Zwołanym przez króla podwładnym nie udało się pokonać potwora ... więc zaradny władca wysłał giermków aby ogłosili w całym mieście, iż osoba, której uda się zabić smoka, otrzyma wspaniałą nagrodę. Wielu śmiałków próbowało uśmiercić smoka, lecz niestety nikomu się nie udało. Tym zmaganiom przypatrywał się uważnie szewc. Po kilku dniach wpadł na wspaniały pomysł! Kupił barana... wyjął wszystkie jego wnętrzności, a skórę obficie nadział siarką i smołą. Tak przygotowane zwierzę podrzucił przed pieczarę smoka, który zwabiony zapachem baranka, wyszedł z jamy i szybko połknął samkowity kąsek. Poczuł przeraźliwy ból - ogień zaczął palić jego żołądek! Olbrzym podszedł do brzegu rzeki i zaczął pić wodę. Jego brzuch z sekundy na sekundę stawał się coraz większy... ! Smok pił... pił... pił... aż pękł!
W grodzie zapadła radość, a bohater został należycie nagrodzony.
WARS I SAWA:
Dawno temu, kiedy nasz kraj pokrywała nieprzebyta puszcza, w samym jej sercu nad Wisłą żył młody rybak o imieniu Wars. Był człowiekiem pracowitym i pogodnym, toteż szczęście mu sprzyjało. Sam wyciosał łódź, często wypływał na połowy i nigdy nie wracał z pustymi rękami. Szczególnie lubił nocne wyprawy, kiedy na rzece panował niezmącony spokój a świat spowijała księżycowa poświata.
Pewnego razu, kiedy ukryty w trzcinach zarzucił sieci czekał na połów, zauważył prześliczną, długowłosą dziewczynę, której ciało od połowy stanowił rybi ogon. Syrena nieświadoma tego, że ją ktoś podgląda, zaczęła śpiewać. Na dźwięk jej głosu rybak zakochał się od pierwszego wejrzenia. Od tego czasu co noc pragnął ją zobaczyć, więc chował się w szuwarach i napawał się jej urodą i śpiewem. Wreszcie postanowił się ujawnić i wyznać jej miłość. Okazało się, że rybak też nie był obojętny syrenie. Wars poprosił ją o rękę, a ona zgodziła się i przybrała imię Sawa. Zgoda syreny na małżeństwo z człowiekiem sprawiła, że rybi ogon zamienił się w nogi.
Wkrótce w chacie nad rzeką odbyło się huczne weselisko Warsa i Sawy a oni żyli długo i szczęśliwie otoczeni szacunkiem ludzi. Po latach wokół ich domu powstała duża osada rybacka, którą na ich pamiątkę nazwano Warszawą. Tak powstał zalążek naszej stolicy.