Potrzebna jest mi praca stylistyczna na podstawie tematu. :)
Temat:
Scharakteryzuj postać Hioba na podstawie wypowiedzi narratora, opinii innych bohaterów o nim i słów jego samego. Zwróć uwagę, jaki jest stosunek mówiących do cierpiącego bohatera.
Hiob traci bogactwa
Pewnego dnia, gdy synowie i córki jedli i pili w domu najstarszego brata, przyszedł posłaniec do Hioba i rzekł: ,,Woły orały, a oślice pasły się tuż obok. Wtem napadli Sabejczycy, porwali je, a sługi mieczem pozabijali , ja sam uszedłem, by Ci o tym donieść''. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł:,,Chaldejczycy zstąpili z trzema oddziałami, napadli na wielbłądy a, sługi ostrzem miecza zabili. Ja sam uszedłem,by Ci o tym donieść''. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: ,,Twoi synowie i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata. Wtem powiał szalony wicher z pustyni, poruszył czterema węgłami domu, zawalił go na dzieci, tak iż poumierały. Ja sam uszedłem, by Ci o tym donieść''.
Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł:
,,Nagi wyszedłem z łona matki
i nagi tam powrócę.
Dał Pan i zabrał Pan.
Niech będzie imię Pańskie błogosławione!''.
W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawności.
Druga rozmowa szatana z Bogiem
Pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stawić się przed Panem, poszedł i szatan z nimi, by stanąć przed Panem. I rzekł Pan do szatana: ,,Skąd przychodzisz?''. Szatan odpowiedział Panu: ,, Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej''. Rzekł Pan szatanowi: Zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego , kto by był tak prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający zła jak on. Jeszcze trwa w swej prawości, choć mnie nakłoniłeś do zrujnowania go, na próżno''. Na to szatan odpowiedział Panu: ,, Skóra za skórę. Wszystko, co człowiek posiada, odda za swoje życie. Wyciągnij, proszę rękę i dotknij jego kości i ciała. Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył''. I rzekł Pan do szatana: ,, Oto jest w twej mocy. Zycie mu tylko zachowaj''.
Hiob dotknięty chorobą trądu
Odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego i obsypał Hioba trądem złośliwym od palca stopy aż do wierzchu głowy. Hiob wziął więc skorupę, by się nią drapać siedząc na gnoju. Rzekła mu żona: ,,Jeszcze trwasz mocno w swej prawności? Złorzecz Bogu i umieraj!''. Hiob jej odpowiedział: Mówisz jak kobieta szalona. Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?''. W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył swymi ustami.
Proszę aby te wypracowanie zajęło minimalnie cała strona i ¼ drugiej strony kartki podaniowej.( Tak to, to pani nic nie mówiła ile słówek ma być)
Z góry dzięki :)
Proszę nie kopiować z innych stron.
Człowiek prawy, uczciwy i kochający Boga, nigdy nie dopuścił się żadnego występku. Sławi Stworzyciela i Jego potęgę. Bóg wystawia go na próbę, zsyłając na niego niewysłowione cierpienie: śmierć dzieci, utratę majątku i trąd.