Pewnego dnia, wybraliśmy się z klasą na wycieczkę szkolną do teatru. Niestety mieszkamy w miejscowości w której nie ma teatru, lecz postanowiliśmy pojechać do innego miasta. W dniu wycieczki wszyscy byli uradowani i podekscytowani.
Najpierw wszyscy wsiedli do autobusu, po czym ochroniarz sprawdził stan techniczny pojazdu. Okazało się, że ma mało powietrza w kołach, lecz pan kierowca szybko to naprawił i ruszyliśmy w drogę. W czasie jazdy, ciągle rozmawialiśmy i graliśmy w rozmaite gry. Gdy jauż dojechaliśmy prędko poszliśmy do teatru, aby zdążyć na seans. Mieliśmy obejżeć seans pod tytuem: "Ania z Zielonego Wzgórza". Pod czas seansu kilka osób nie insteresowąło się aktorami i rozmawiało o różnych innych rzeczach, pani oczywiście zwróciła im uwagę, lecz oni nie zwracali na to większej uwagi. W końcu pan ochroniarz wyprosił chłopców na korytarz, aby z nimi pogadać, po pięciu minutach chłopcy wrócili na salę i z zainteresowaniem oglądali przedstawienie. Po seansie wyszliśmy do szatni i okazało się że jedna z dziewczynek się zgubiła, po dwudziestu minutach poszukiwań, znaleziono ją zabłąkaną w wielkim mieście.
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze i wszyscy cali i zdrowi powróciliśmt z wycieczki.
Pewnego dnia, wybraliśmy się z klasą na wycieczkę szkolną do teatru. Niestety mieszkamy w miejscowości w której nie ma teatru, lecz postanowiliśmy pojechać do innego miasta. W dniu wycieczki wszyscy byli uradowani i podekscytowani.
Najpierw wszyscy wsiedli do autobusu, po czym ochroniarz sprawdził stan techniczny pojazdu. Okazało się, że ma mało powietrza w kołach, lecz pan kierowca szybko to naprawił i ruszyliśmy w drogę. W czasie jazdy, ciągle rozmawialiśmy i graliśmy w rozmaite gry. Gdy jauż dojechaliśmy prędko poszliśmy do teatru, aby zdążyć na seans. Mieliśmy obejżeć seans pod tytuem: "Ania z Zielonego Wzgórza". Pod czas seansu kilka osób nie insteresowąło się aktorami i rozmawiało o różnych innych rzeczach, pani oczywiście zwróciła im uwagę, lecz oni nie zwracali na to większej uwagi. W końcu pan ochroniarz wyprosił chłopców na korytarz, aby z nimi pogadać, po pięciu minutach chłopcy wrócili na salę i z zainteresowaniem oglądali przedstawienie. Po seansie wyszliśmy do szatni i okazało się że jedna z dziewczynek się zgubiła, po dwudziestu minutach poszukiwań, znaleziono ją zabłąkaną w wielkim mieście.
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze i wszyscy cali i zdrowi powróciliśmt z wycieczki.
Daj naj :)