Popraw błędy. Po polsku chodzi mniej więcej o to że Mark razem z rodzicami wyjechali na wakacje i Marka przykryła fala bo zdarzyło się tsunami, ludzie krzyczeli i byli przerażenie, potem Thai mężczyzn (tajlandczyk czy jakoś tak) pomógł Markowi i wyciągnął go z wody potem zawołał helicopter który ich uratował.
Was warm and sunny day. Mark parents decided to sunbathe and he ran the crystal clear water. Suddenly, Mark heard a loud roar. People screaming and pointing at the sea " What's going on?'' Mark turned and see a massive wave. Mark parents ( rodzice Marka krzyczeli) screaming "Mark,run!" The huge wave swallowed Mark ( ogromna fala przykryła Marka). Then a hand grabbed Mark and pulled Mark up. ( ręka wyciągła Marka ?coś takiego?) Mark was in a palm tree with a Thai man. Mark was shocked. Suddenly, the Thai man started shouting and pointing to a helicopter. The pilot saw them and came to rescue them. two days later Mark and his parents left the island.
Po polsku chodzi mniej więcej o to że Mark razem z rodzicami wyjechali na wakacje i Marka przykryła fala bo zdarzyło się tsunami, ludzie krzyczeli i byli przerażenie, potem Thai mężczyzn (tajlandczyk czy jakoś tak) pomógł Markowi i wyciągnął go z wody potem zawołał helicopter który ich uratował.
moose002
It was warm and sunny day. Mark's parents decided to sunbathe and he ran into the crystal clear water. Suddenly, Mark heard a loud roar. People started screaming and pointing at the sea " What's going on?'' Mark turned and saw a massive wave. Mark's parents were screaming "Mark,run!" The huge wave swallowed Mark. Then somebody's hand grabbed Mark and pulled him up. Mark was under a palm tree with a Thai man. Mark was shocked. Suddenly, the Thai man started shouting and pointing on a helicopter. The pilot saw them and came to rescue. Two days later Mark and his parents left the island.