Mam napisać opowiadanie zaczynając słowami ; Wczoraj wróciłam z krainy liliputów.. ni mom weny ! .. ; / pomózcie pleas ! moze byc smieszne albo nie .. no byle by bylo z sensem xD
szkołaaa
Wczoraj wróciłam z krainy liliputów a wszystko zaczęło się od kłutni z moimi rodzicami,była to naprawdę spora awantura więc zdenerwowałam się i wyszłam z domu.Poszłam na najbliższy przystanek autobusowy i wsiadłam w pierwszy lepszy autobus,który zawiózł mnie w dosyć nie typowe miejsce,to miejsce było tak jak ogród z tym że nie był to taki zwyczajny ogród.Weszłam głębiej i spacerowałam zafascynowana po parku podziwiając kwiaty z różowymi łodygami i drzewa z zółtymi korami zupełnie zapominając o kłutni.Usiadłam na łace i przemyślałam całą tę sytułację jaka zaistniała w moim domu,doszłam do wniosku że pochopnie postąpiłam wychodząc z domu,ale nie żałuję,znajduję się teraz w przecudnym miejscu,niczym marzenie,myślałam że jestem sama w tym pięknym miejscu,lecz się myliłam.Podszedł do mnie chłopak,ładny,wysoki,szczupły i zapytał: -Dlaczego taka ładna dziewczyna jak ty jest smutna? -Y.....-Zaciełam się nie wiedząc co mam powiedzieć,przeciesz ja go nie znałam.-A....- ciągnęłam dalej- Sama nie wiem-wykrztusiłam to z siebie. -Wiem że mnie nie znasz i możesz nie życzyć sobie żeby z tobą rozmawiał,ale widzę że podoba ci się mój ogród.-powiedział. -Tak,jest śliczny i taki nietypowy. -Nazywam się Kamil a Ty?-zmienił temat. -Ja mam na imię Monika,jeśli masz czas opowiedz mi proszę dlaczego twój ogród nie jest taki jak wszystkie. -Widzisz...mój tata kiedy byłem mały lubil eksperymentować,bardzo często robiliśmy razem doświadczenia i kiedyś wyszło nam cos dziwnego zasadziłem jedno ziarno, a już po pół roku stał tu ten ogród,byliśmy z tatą w szoku,ale cóż,nie żałujemy. -Czyż to nie piękne,jak ja bym chciała mieć taki ogród.Hm....-weschnęłam. -Jeśli chcesz możemy się tu spotykać. -Zgadzam się.-Powiedziałam zarumieniona i zadowolona. W tym momencie spojrzałam na zegarek i zauważyłam że jest strasznie późno przeprosiłam Kamila i wróciłam do domu.Pogodziłam się z rodzicami i jestem bardzo szczęśliwa,bo Kamil dziś jest moim chłopakiem i spotykamy sie regularnie.Bardzo często odwiedzam ten piękny Dziwny Ogród.
Mam nadzieje że pomogłam,bo właśnie wzięła mnie wena twórcza:)) Pozdrawiam i liczę na Naj ;).!
-Dlaczego taka ładna dziewczyna jak ty jest smutna?
-Y.....-Zaciełam się nie wiedząc co mam powiedzieć,przeciesz ja go nie znałam.-A....- ciągnęłam dalej- Sama nie wiem-wykrztusiłam to z siebie.
-Wiem że mnie nie znasz i możesz nie życzyć sobie żeby z tobą rozmawiał,ale widzę że podoba ci się mój ogród.-powiedział.
-Tak,jest śliczny i taki nietypowy.
-Nazywam się Kamil a Ty?-zmienił temat.
-Ja mam na imię Monika,jeśli masz czas opowiedz mi proszę dlaczego twój ogród nie jest taki jak wszystkie.
-Widzisz...mój tata kiedy byłem mały lubil eksperymentować,bardzo często robiliśmy razem doświadczenia
i kiedyś wyszło nam cos dziwnego zasadziłem jedno ziarno, a już po pół roku stał tu ten ogród,byliśmy z tatą w szoku,ale cóż,nie żałujemy.
-Czyż to nie piękne,jak ja bym chciała mieć taki ogród.Hm....-weschnęłam.
-Jeśli chcesz możemy się tu spotykać.
-Zgadzam się.-Powiedziałam zarumieniona i zadowolona.
W tym momencie spojrzałam na zegarek i zauważyłam że jest strasznie późno przeprosiłam Kamila i wróciłam do domu.Pogodziłam się z rodzicami i jestem bardzo szczęśliwa,bo Kamil dziś jest moim chłopakiem i spotykamy sie regularnie.Bardzo często odwiedzam ten piękny Dziwny Ogród.
Mam nadzieje że pomogłam,bo właśnie wzięła mnie wena twórcza:))
Pozdrawiam i liczę na Naj ;).!