POMOCY !!! Wypracowanie: temat : śmiech niekiedy może być nauką kiedy się z przywar nie z osób natrząsa . Udowodnij że literatura doby oświecenia ucząc bawiła. przynajmniej 23 linijki kartki A 4
zuzia444
Tematem mojej pracy jest śmiech, który ma bawić i uczyć. Na przestrzeni stuleci wielu pisarzy, podejmując wybrane tematy ośmieszali ludzkie wady, przywary. Zadaniem bajek, fraszek, satyr, czy komedii była nauka przez śmiech. Przedstawicielami tych gatunków miedzy innymi byli Molier, Ignacy Krasicki, Henryk Sienkiewicz, Julian Ursyn Niemcewicz,Jan Kochanowski, Bracia Grimm czy Hans Chrystian Andersen. Ignacy Krasicki był jednym z pierwszych organizatorów życia kulturalnego. Współpracował z ośrodkiem królewskim nad tworzeniem sceny narodowej, należał do najaktywniejszych publicystów "Monitora". Uprawiał wiele gatunków literackich, m.in. publicystykę, pisał wiersze liryczne, bajki, poematy heroikomiczne, satyry, listy poetyckie, komedie. Większość jego utworów miała na celu nauczać poprzez zabawę.
Najlepszym przykładem na to są bajki. Zabawne poprzez swoją formę, przedstawiające uniwersalne prawdy i mające swój cel dydaktyczny oraz wychowawczy. Krasicki drwił w nich z głupoty i naiwności ludzkiej. W bajce „Dewotka" pokazuje fałszywą pobożność: "dama" odmawiając modlitwę bije swoją służącą. Bajka "Szczur i kot" piętnuje ludzi pysznych i pewnych siebie. Szczur jest zadufany w sobie, siedzi na ołtarzu i pyszni się swą przebiegłością. W samouwielbieniu zapomina jednak o kocie: szybkim, zwinnym i sprytnym. Jest także bajka „Ptaszki w klatce". W której można dopatrywać się aluzji do ówczesnych wydarzeń, zwłaszcza do sytuacji po pierwszym rozbiorze. Mianowicie wolności, którą Krasicki bardzo wychwala.
Nie ograniczał się jednak tylko do bajek. Następnym gatunkiem, który I.Krasicki uprawiał jest satyra. Satyry były skierowane przeciwko przywarom społeczeństwa polskiego, tym razem już otwarcie. Starały się ośmieszać wady przez przejaskrawienie, ironię, kpinę i karykaturę, pokazywała rzeczywistość w chaosie i zamieszaniu, co idealnie nadaje się do krytykowania. W satyrze "Pijaństwo" - dwóch ludzi spotyka się w nieokreślonym miejscu, jeden przeciwnik alkoholu, drugi korzystający z niego, lecz zauważający jego wady. Dyskutują o problemach związanych z alkoholem - ten pijący jest właśnie na kacu i pokazuje czytelnikowi objawy, jednak mimo tego wszystkiego, po rozmowie idzie napić się troszkę - postępuje wbrew logice, „Jakże nie poczęstować, gdy kto w dom przychodzi? Jak częstować nie wypić i to się nie godzi” Krasicki apeluje tutaj, że we wszystkim trzeba mieć umiar. Natomiast w satyrze „Do króla" przedstawiane są zarzuty wobec Stanisława Augusta Poniatowskiego, że nie jest szlacheckiego pochodzenia, że jest Polakiem, że za dużo czasu poświęca kulturze nauce i sztuce. Krasicki z pozornym uznaniem przytacza argumenty przeciwników monarchy, by tym bardziej ośmieszyć ich niedorzeczność. Satyra „Do króla" jest mistrzowską formą obrony Stanisława Augusta i krytyką jego przeciwników. Satyra "Żona modna" ośmiesza typ kobiety rozmiłowanej w zbytkach, bezkrytyczne poddawanie się modzie, życiu ponad stan.
Poemat heroikomiczny "Monachomachia" opowiada o sporze teologicznym między dwoma zakonami przeradzającym się w istną wojnę, załagodzoną dopiero wielkim pucharem wina. W istocie parodia antycznych eposów rycerskich nie jest krytyką samego kościoła a jedynie ujemnych zjawisk panujących w zakonach. Ośmiesza pijaństwo, ciemnotę, nieróbstwo, głupotę i zacofanie. Słowa:
I śmiech niekiedy może być nauką, Kiedy się z przywar nie z osób natrząsa, I żart dowcipną przyprawiony sztuką Zbawienny, kiedy szczypie a nie kąsa;..
Najlepszym przykładem na to są bajki. Zabawne poprzez swoją formę, przedstawiające uniwersalne prawdy i mające swój cel dydaktyczny oraz wychowawczy. Krasicki drwił w nich z głupoty i naiwności ludzkiej. W bajce „Dewotka" pokazuje fałszywą pobożność: "dama" odmawiając modlitwę bije swoją służącą. Bajka "Szczur i kot" piętnuje ludzi pysznych i pewnych siebie. Szczur jest zadufany w sobie, siedzi na ołtarzu i pyszni się swą przebiegłością. W samouwielbieniu zapomina jednak o kocie: szybkim, zwinnym i sprytnym. Jest także bajka „Ptaszki w klatce". W której można dopatrywać się aluzji do ówczesnych wydarzeń, zwłaszcza do sytuacji po pierwszym rozbiorze. Mianowicie wolności, którą Krasicki bardzo wychwala.
Nie ograniczał się jednak tylko do bajek. Następnym gatunkiem, który I.Krasicki uprawiał jest satyra. Satyry były skierowane przeciwko przywarom społeczeństwa polskiego, tym razem już otwarcie. Starały się ośmieszać wady przez przejaskrawienie, ironię, kpinę i karykaturę, pokazywała rzeczywistość w chaosie i zamieszaniu, co idealnie nadaje się do krytykowania. W satyrze "Pijaństwo" - dwóch ludzi spotyka się w nieokreślonym miejscu, jeden przeciwnik alkoholu, drugi korzystający z niego, lecz zauważający jego wady. Dyskutują o problemach związanych z alkoholem - ten pijący jest właśnie na kacu i pokazuje czytelnikowi objawy, jednak mimo tego wszystkiego, po rozmowie idzie napić się troszkę - postępuje wbrew logice, „Jakże nie poczęstować, gdy kto w dom przychodzi? Jak częstować nie wypić i to się nie godzi” Krasicki apeluje tutaj, że we wszystkim trzeba mieć umiar. Natomiast w satyrze „Do króla" przedstawiane są zarzuty wobec Stanisława Augusta Poniatowskiego, że nie jest szlacheckiego pochodzenia, że jest Polakiem, że za dużo czasu poświęca kulturze nauce i sztuce. Krasicki z pozornym uznaniem przytacza argumenty przeciwników monarchy, by tym bardziej ośmieszyć ich niedorzeczność. Satyra „Do króla" jest mistrzowską formą obrony Stanisława Augusta i krytyką jego przeciwników. Satyra "Żona modna" ośmiesza typ kobiety rozmiłowanej w zbytkach, bezkrytyczne poddawanie się modzie, życiu ponad stan.
Poemat heroikomiczny "Monachomachia" opowiada o sporze teologicznym między dwoma zakonami przeradzającym się w istną wojnę, załagodzoną dopiero wielkim pucharem wina. W istocie parodia antycznych eposów rycerskich nie jest krytyką samego kościoła a jedynie ujemnych zjawisk panujących w zakonach. Ośmiesza pijaństwo, ciemnotę, nieróbstwo, głupotę i zacofanie. Słowa:
I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar nie z osób natrząsa,
I żart dowcipną przyprawiony sztuką
Zbawienny, kiedy szczypie a nie kąsa;..