Według mnie najciekawszą historyjką było jak pan Dżepetto wyrobił pinokia.
Działo się to tak pewnego dnia ubogi Dżepetto znalazł kawałek drewna.
Długo mu się przypatrywał i doszedł do wniosku że wykona z niego kukiełkę.
Cały dzien siedział w swoim warsztacie i pracował a gdy już skończył okazalo się, że ta kukiełka się rusza. Staruszek był zdziwiony czego to drewno się rusza? Chwilę potem stał sie jednym z najszczęśliwszych ludzi pod słońcem gdyż wykonał gadającą kukiełkę, której dał na imię Pinokio.
Pinoki był bardzo niegrzecznym chłopcem biegał, skakał oraz huliganił.
Według mnie najciekawszą historyjką było jak pan Dżepetto wyrobił pinokia.
Działo się to tak pewnego dnia ubogi Dżepetto znalazł kawałek drewna.
Długo mu się przypatrywał i doszedł do wniosku że wykona z niego kukiełkę.
Cały dzien siedział w swoim warsztacie i pracował a gdy już skończył okazalo się, że ta kukiełka się rusza. Staruszek był zdziwiony czego to drewno się rusza? Chwilę potem stał sie jednym z najszczęśliwszych ludzi pod słońcem gdyż wykonał gadającą kukiełkę, której dał na imię Pinokio.
Pinoki był bardzo niegrzecznym chłopcem biegał, skakał oraz huliganił.
Jednak Dżepetto był z tego powodu szczęśliwy.
I tak oto się to skończyło...
Liczę na naj =]