Podaj cechy ballady A. Mickiewicza "to lubie". Problematyke oraz moralnosc ludowa.
werula1233
Świteź i inne ballady A. Mickiewicza- cechy gatunkowe i nawiązania.
Za początek romantyzmu w Polsce uważa się umowną datę 1822 rok, kiedy to zostały opublikowane Ballady i romanse Adama Mickiewicza. Ich geneza prowadzi do Kowna, gdzie zostały napisane i gdzie powstała ich pierwotna idea, różniąca się znacznie od pisanych wcześniej utworów. Fantastyczny świat tajemniczych postaci, takich, jak świtezianki czy rusałki, ich ludowe wyobrażenie, weszły do romantycznej twórczości jako istotny element. Do życia powołała je między innymi imaginacja A. Mickiewicza.
Do grona najznakomitszych ballad zalicza się utwór Świteź, historia, którą poeta zapożyczył z przekazu ustnego historii stworzonej przez lud. Motywem przewodnim tego dzieła było tytułowe jezioro Świteź, usytuowane w okolicach Płużyn, miejscowości nie obcej Mickiewiczowi. Kompozycyjnie balladę tą budują trzy partie. Początkowe wersy powodują, że wstępujemy w straszną sferę nadprzyrodzonych zjawisk, których nie da się wyjaśnić, są one bowiem zabiegiem artystycznym, przez który autor opowiada o tym, co dzieje się nad brzegami Świtezi. Właściciel Płużyn chce(w następnych wersach) poznać rzeczywistą legendę cudownego jeziora., ma zamiar się nad nie udać, wcześniej okryty przez modlitwę i działanie Kapłana, jakby płaszczem ochronnym przeciwko wszystkim złym duchom. Jednakże prawdziwe dzieje wodnej toni przywołuje wyłowiona z jeziora niewiasta, wyglądająca jak syrena morska czy nimfa i to z jej ust usłyszymy historię Świtezi, zawartą w trzeciej części dzieła. Aby ją poznać musimy wsłuchać się w słowa tajemniczej Świtezianki. Nagle znajdujemy się na Litwie za czasów Mendoga, w odległej przeszłości. Władca ten wybiera się na bitwę, w którą angażuje wszystkich wojowników, także tych służących Tuhanowi, mieszkańców Świtezi. Rządzący Świtezią Tuhan, kiedy wyrusza na bitwę, obawia się o bezpieczeństwo niewiast, starych ludzi oraz potomstwa, którzy pozostawali sami w osadzie na czas walk. Opowieścią o śnie i aniele wprost z niego, córka stara się przywrócić ojcu spokój przed wyjazdem. Niefortunnie wrogowie docierają do grodu, w którym pozostała słaba część społeczeństwa. Zdruzgotane niewiasty uciekają się do samobójstwa, aby uniknąć ohydy gwałtu. Świadoma jeszcze sytuacji i zagrożenia jest córka Tuhana kierująca błagania o pomocną dłoń do Pana Boga. Zostaje wysłuchana. W miejsce osady stanęło jezioro, w co nie mógł uwierzyć despotyczny władca ze swymi wojownikami. Rozpoczęli oni zbieranie kwiatów, których magiczna siła zaczynała niedługo działać, przynosząc ze sobą ostateczne rozwiązanie, czyli śmierć. Jakaś wyższa siła mści się za popełnione przewinienia. W opowieści wspomniana jest nazwa cudownych, śnieżnobiałych kwiatów- tzw. carów. Po skończonej opowieści piękna dziewczyna żegna się i znika w wodnej czeluści.
W balladzie Świteź występują elementy, które dostrzegalne są w pozostałej twórczości poety. Najważniejsze i najbardziej powszechne jest obranie przez autora kierunku na ludowe korzenie i ich wykorzystywanie we własnym pisarstwie. To szczególnie w tej części społeczeństwa poszukiwano odmienności i nowych-choć faktycznie tradycyjnych dla tych ludzi- form kulturowych oraz inspiracji. Fascynowały sprawy kultu, obrzędów, wierzeń wcześniej, przez ludzi epoki oświecenia uznanych za zacofanie i ciemnotę. Mickiewicz podkreślał, że jego Ballady i romanse wywodzą się z "pieśni gminnej". Postacie przewijające się przez te utwory, obecne np. w Liliach , nie należeli do szlachty, która wcześniej była przodującą warstwą pojawiającą się w literaturze. Bohaterami literackimi stali się teraz prostolinijni, szczerzy i prawdziwi w swoich zachowaniach ludzie pochodzący z kręgu ludowego. Istotny wydaje się także ich osobisty kodeks moralny, według którego żyli i którego surowo przestrzegali.
Spoglądając na te utwory poprzez pryzmat innych dzieł tej epoki, zauważyć można wyraźne ustosunkowanie się do natury i zasad w niej panujących, jako tych najstarszych, najbardziej pierwotnych i pochodzących bezpośrednie od Stwórcy. W rzeczach pozornie martwych, statycznych, unieruchomionych zaklęte są duchy ludzi, którzy wypełniają swoją pokutę. Przełamana zostaje linie oddzielająca ludzką rzeczywistość od tej nadprzyrodzonej, zamkniętej często w przyrodzie. Przecież pojawiają się takie postacie, jak:
dziewczyna przeobrażona w rybkę oraz zamienieni w skałę państwo mieszkający w okolicznym dworze(Rybka); strzelec zaczarowany pod postacią drzewa(Świtezianka); pojawiający się w różnorodnych formach duch Maryli(To lubię). Także rośliny przybierają znaczenie symboliczne i towarzyszą wszelkim wydarzeniom, przykładowo lilie pojawiające się na zawalonych pozostałościach cerkwi, w utworze pod tym samym tytułem są jakby dowodem strasznego czynu żony oraz ukazują siłę sprawiedliwości bożej. W Świtezi także pojawiają się kwiaty, w które zaklęci zostają mieszkańcy tamtejszego grodu i dzięki temu unikają straszliwych czynów ze strony najeźdźców, a potem karzą ich za wszystkie krzywdy i zło. W utworach tych nie ma winy bez kary.
Balladyna autorstwa Juliusza Słowackiego także wykazuje zainteresowanie taka tematyką- zbrodni i jej konsekwencji. Bohaterowie tego dramatu maja z góry przesądzone losy, niczym postacie z greckiej tragedii nad którymi ciąży fatum muszące się wypełnić. Każdy czyn zbrodniczy, zło zostaje "nagrodzone" potępieniem ze strony Opatrzności. I tak ginie od uderzenia gromu główna bohaterka. Istotne jest tutaj także to, że siła natury staje się wykonawcą woli bożej. Charakterystyczny jest motyw ukarania zła, które nieuchronnie zmierza do klęski, bo tak musi być w imię zasad moralnych ludu. Podobnie za swe czyny giną marnie okrutni najeźdźcy w balladzie Świteź.
W balladach Mickiewicza, właśnie w Świtezi, dostrzegalne są podobieństwa z Królem Olch autorstwa J. W. Goethego. Do tych wspólnych elementów należy między innymi ujęcie natury, jej funkcja literacka, czyli budowanie nastroju cudowności, często niepokoju i strachu. W Królu Olch pojawia się nocna burza targająca groźnie wyglądającymi drzewami, natomiast w Świtezi tajemniczy nastrój tworzy ciemna tafla jeziora i złowieszcze, posiadające ogromną moc, bo przecież śmiertelną, kwiaty okalające wodną toń. Natura i jej elementy zarysowują się też wyraźnie w pozostałych mickiewiczowskich balladach, np. w Liliach. Ciemna gęstwina leśna, kryjąca zbrodnie i strach zbrodniarki bieżącej pośród ptasich "krzyków" ku pustelniczej chacie. Taka sceneria świetnie oddaje atmosferę wiersza i stan duszy kobiety dręczonej świadomością śmiertelnego grzechu. Przeraża i jednocześnie ciąga w ten tajemniczy, pierwotny świat.
Na koniec warto wspomnieć, że poruszone przeze mnie zagadnienia oraz typowe dla ballad zasady kompozycyjne, gatunkowe są zaledwie namiastką całości. Bowiem ta forma literackiego wyrazu nawiązywała do najdawniejszych czasów, ich podań i mitów ludowych, w które wprowadzała bohaterów ze świata nadprzyrodzonego, ponadziemskiego. I to właśnie przez te korzenie legendarne i fantastyczne bogactwo ballad było tak obfite i różnorodne. Dopełnione odpowiednią paleta nastrojów i emocji do dziś fascynują i inspirują, utwory Mickiewicza są wciąż żywe.
Za początek romantyzmu w Polsce uważa się umowną datę 1822 rok, kiedy to zostały opublikowane Ballady i romanse Adama Mickiewicza. Ich geneza prowadzi do Kowna, gdzie zostały napisane i gdzie powstała ich pierwotna idea, różniąca się znacznie od pisanych wcześniej utworów. Fantastyczny świat tajemniczych postaci, takich, jak świtezianki czy rusałki, ich ludowe wyobrażenie, weszły do romantycznej twórczości jako istotny element. Do życia powołała je między innymi imaginacja A. Mickiewicza.
Do grona najznakomitszych ballad zalicza się utwór Świteź, historia, którą poeta zapożyczył z przekazu ustnego historii stworzonej przez lud. Motywem przewodnim tego dzieła było tytułowe jezioro Świteź, usytuowane w okolicach Płużyn, miejscowości nie obcej Mickiewiczowi. Kompozycyjnie balladę tą budują trzy partie. Początkowe wersy powodują, że wstępujemy w straszną sferę nadprzyrodzonych zjawisk, których nie da się wyjaśnić, są one bowiem zabiegiem artystycznym, przez który autor opowiada o tym, co dzieje się nad brzegami Świtezi. Właściciel Płużyn chce(w następnych wersach) poznać rzeczywistą legendę cudownego jeziora., ma zamiar się nad nie udać, wcześniej okryty przez modlitwę i działanie Kapłana, jakby płaszczem ochronnym przeciwko wszystkim złym duchom. Jednakże prawdziwe dzieje wodnej toni przywołuje wyłowiona z jeziora niewiasta, wyglądająca jak syrena morska czy nimfa i to z jej ust usłyszymy historię Świtezi, zawartą w trzeciej części dzieła. Aby ją poznać musimy wsłuchać się w słowa tajemniczej Świtezianki. Nagle znajdujemy się na Litwie za czasów Mendoga, w odległej przeszłości. Władca ten wybiera się na bitwę, w którą angażuje wszystkich wojowników, także tych służących Tuhanowi, mieszkańców Świtezi. Rządzący Świtezią Tuhan, kiedy wyrusza na bitwę, obawia się o bezpieczeństwo niewiast, starych ludzi oraz potomstwa, którzy pozostawali sami w osadzie na czas walk. Opowieścią o śnie i aniele wprost z niego, córka stara się przywrócić ojcu spokój przed wyjazdem. Niefortunnie wrogowie docierają do grodu, w którym pozostała słaba część społeczeństwa. Zdruzgotane niewiasty uciekają się do samobójstwa, aby uniknąć ohydy gwałtu. Świadoma jeszcze sytuacji i zagrożenia jest córka Tuhana kierująca błagania o pomocną dłoń do Pana Boga. Zostaje wysłuchana. W miejsce osady stanęło jezioro, w co nie mógł uwierzyć despotyczny władca ze swymi wojownikami. Rozpoczęli oni zbieranie kwiatów, których magiczna siła zaczynała niedługo działać, przynosząc ze sobą ostateczne rozwiązanie, czyli śmierć. Jakaś wyższa siła mści się za popełnione przewinienia. W opowieści wspomniana jest nazwa cudownych, śnieżnobiałych kwiatów- tzw. carów. Po skończonej opowieści piękna dziewczyna żegna się i znika w wodnej czeluści.
W balladzie Świteź występują elementy, które dostrzegalne są w pozostałej twórczości poety. Najważniejsze i najbardziej powszechne jest obranie przez autora kierunku na ludowe korzenie i ich wykorzystywanie we własnym pisarstwie. To szczególnie w tej części społeczeństwa poszukiwano odmienności i nowych-choć faktycznie tradycyjnych dla tych ludzi- form kulturowych oraz inspiracji. Fascynowały sprawy kultu, obrzędów, wierzeń wcześniej, przez ludzi epoki oświecenia uznanych za zacofanie i ciemnotę. Mickiewicz podkreślał, że jego Ballady i romanse wywodzą się z "pieśni gminnej". Postacie przewijające się przez te utwory, obecne np. w Liliach , nie należeli do szlachty, która wcześniej była przodującą warstwą pojawiającą się w literaturze. Bohaterami literackimi stali się teraz prostolinijni, szczerzy i prawdziwi w swoich zachowaniach ludzie pochodzący z kręgu ludowego. Istotny wydaje się także ich osobisty kodeks moralny, według którego żyli i którego surowo przestrzegali.
Spoglądając na te utwory poprzez pryzmat innych dzieł tej epoki, zauważyć można wyraźne ustosunkowanie się do natury i zasad w niej panujących, jako tych najstarszych, najbardziej pierwotnych i pochodzących bezpośrednie od Stwórcy. W rzeczach pozornie martwych, statycznych, unieruchomionych zaklęte są duchy ludzi, którzy wypełniają swoją pokutę. Przełamana zostaje linie oddzielająca ludzką rzeczywistość od tej nadprzyrodzonej, zamkniętej często w przyrodzie. Przecież pojawiają się takie postacie, jak:
dziewczyna przeobrażona w rybkę oraz zamienieni w skałę państwo mieszkający w okolicznym dworze(Rybka); strzelec zaczarowany pod postacią drzewa(Świtezianka); pojawiający się w różnorodnych formach duch Maryli(To lubię). Także rośliny przybierają znaczenie symboliczne i towarzyszą wszelkim wydarzeniom, przykładowo lilie pojawiające się na zawalonych pozostałościach cerkwi, w utworze pod tym samym tytułem są jakby dowodem strasznego czynu żony oraz ukazują siłę sprawiedliwości bożej. W Świtezi także pojawiają się kwiaty, w które zaklęci zostają mieszkańcy tamtejszego grodu i dzięki temu unikają straszliwych czynów ze strony najeźdźców, a potem karzą ich za wszystkie krzywdy i zło. W utworach tych nie ma winy bez kary.
Balladyna autorstwa Juliusza Słowackiego także wykazuje zainteresowanie taka tematyką- zbrodni i jej konsekwencji. Bohaterowie tego dramatu maja z góry przesądzone losy, niczym postacie z greckiej tragedii nad którymi ciąży fatum muszące się wypełnić. Każdy czyn zbrodniczy, zło zostaje "nagrodzone" potępieniem ze strony Opatrzności. I tak ginie od uderzenia gromu główna bohaterka. Istotne jest tutaj także to, że siła natury staje się wykonawcą woli bożej. Charakterystyczny jest motyw ukarania zła, które nieuchronnie zmierza do klęski, bo tak musi być w imię zasad moralnych ludu. Podobnie za swe czyny giną marnie okrutni najeźdźcy w balladzie Świteź.
W balladach Mickiewicza, właśnie w Świtezi, dostrzegalne są podobieństwa z Królem Olch autorstwa J. W. Goethego. Do tych wspólnych elementów należy między innymi ujęcie natury, jej funkcja literacka, czyli budowanie nastroju cudowności, często niepokoju i strachu. W Królu Olch pojawia się nocna burza targająca groźnie wyglądającymi drzewami, natomiast w Świtezi tajemniczy nastrój tworzy ciemna tafla jeziora i złowieszcze, posiadające ogromną moc, bo przecież śmiertelną, kwiaty okalające wodną toń. Natura i jej elementy zarysowują się też wyraźnie w pozostałych mickiewiczowskich balladach, np. w Liliach. Ciemna gęstwina leśna, kryjąca zbrodnie i strach zbrodniarki bieżącej pośród ptasich "krzyków" ku pustelniczej chacie. Taka sceneria świetnie oddaje atmosferę wiersza i stan duszy kobiety dręczonej świadomością śmiertelnego grzechu. Przeraża i jednocześnie ciąga w ten tajemniczy, pierwotny świat.
Na koniec warto wspomnieć, że poruszone przeze mnie zagadnienia oraz typowe dla ballad zasady kompozycyjne, gatunkowe są zaledwie namiastką całości. Bowiem ta forma literackiego wyrazu nawiązywała do najdawniejszych czasów, ich podań i mitów ludowych, w które wprowadzała bohaterów ze świata nadprzyrodzonego, ponadziemskiego. I to właśnie przez te korzenie legendarne i fantastyczne bogactwo ballad było tak obfite i różnorodne. Dopełnione odpowiednią paleta nastrojów i emocji do dziś fascynują i inspirują, utwory Mickiewicza są wciąż żywe.