Skarby morza Oprócz metanu, oceany kryją wiele bogactw. Z dna Pacyfiku wydobywa się konkrecje manganowo-żelazowe, bogate w rudy metali. Woda może służyć do produkcji... komputerów, bo zawiera lit - poszukiwany pierwiastek, używany w lekkich akumulatorach i elektronicznych układach scalonych. Również stworzenia zamieszkujące ocean dają wiele możliwości. Jeden z gatunków rekinów może stać się nieoceniony w walce z nowotworami. Wydzielona z jego narządów substancja zabija bowiem komórki rakowe. Skrzypłocze zamieszkujące ciepłe dna morskie to potencjalne źródło leku przeciw AIDS. Zaś podmorskie hodowle glonów mogą dostarczyć pożywienia dla zwiększającej się na świecie liczby ludzi. Im więcej wiemy o oceanach, tym rozsądniej potrafimy wykorzystywać ich bogactwa. Uczymy się dla nich szacunku, bo zaczynamy zdawać sobie sprawę, że stanowią potężną siłę. Mogą być dla nas pożyteczne lub nas zniszczyć.
W przyszłości z oceanów będziemy mogli czerpać energię, a także pożywienie dla zwiększającej się ciągle liczby ludzi
Oceanolodzy odkryli, że ocean kryje zasoby metanu, które mogą być dla nas śmiertelnie niebezpieczne lub pożyteczne. Na głębokości 500 metrów spoczywa związek zwany wodzianem metanu. Ciśnienie i niska temperatura utrzymują go pod wodą w postaci stałej substancji. Wystarczy jednak ogrzanie wody o 5 C lub nagła zmiana ciśnienia, aby metan ulotnił się do atmosfery, jak gaz w butelce z wodą mineralną. Gdy się to czasem lokalnie zdarza, morze przypomina gar wrzątku. Co gorsza, metan to gaz cieplarniany o dwudziestokrotnie silniejszym działaniu od dwutlenku węgla. W osadach na dnie tkwi więc bomba. Jednak możemy jej energię wykorzystać na swą korzyść. Zasoby metanu są równe dwukrotnej ilości całego węgla i ropy naftowej na kuli ziemskiej. To potencjalne paliwo XXI wieku.
Skarby morza
Oprócz metanu, oceany kryją wiele bogactw. Z dna Pacyfiku wydobywa się konkrecje manganowo-żelazowe, bogate w rudy metali. Woda może służyć do produkcji... komputerów, bo zawiera lit - poszukiwany pierwiastek, używany w lekkich akumulatorach i elektronicznych układach scalonych.
Również stworzenia zamieszkujące ocean dają wiele możliwości. Jeden z gatunków rekinów może stać się nieoceniony w walce z nowotworami. Wydzielona z jego narządów substancja zabija bowiem komórki rakowe. Skrzypłocze zamieszkujące ciepłe dna morskie to potencjalne źródło leku przeciw AIDS. Zaś podmorskie hodowle glonów mogą dostarczyć pożywienia dla zwiększającej się na świecie liczby ludzi.
Im więcej wiemy o oceanach, tym rozsądniej potrafimy wykorzystywać ich bogactwa. Uczymy się dla nich szacunku, bo zaczynamy zdawać sobie sprawę, że stanowią potężną siłę. Mogą być dla nas pożyteczne lub nas zniszczyć.
W przyszłości z oceanów będziemy mogli czerpać energię, a także pożywienie dla zwiększającej się ciągle liczby ludzi
Oceanolodzy odkryli, że ocean kryje zasoby metanu, które mogą być dla nas śmiertelnie niebezpieczne lub pożyteczne. Na głębokości 500 metrów spoczywa związek zwany wodzianem metanu. Ciśnienie i niska temperatura utrzymują go pod wodą w postaci stałej substancji. Wystarczy jednak ogrzanie wody o 5 C lub nagła zmiana ciśnienia, aby metan ulotnił się do atmosfery, jak gaz w butelce z wodą mineralną. Gdy się to czasem lokalnie zdarza, morze przypomina gar wrzątku. Co gorsza, metan to gaz cieplarniany o dwudziestokrotnie silniejszym działaniu od dwutlenku węgla.
W osadach na dnie tkwi więc bomba. Jednak możemy jej energię wykorzystać na swą korzyść. Zasoby metanu są równe dwukrotnej ilości całego węgla i ropy naftowej na kuli ziemskiej. To potencjalne paliwo XXI wieku.