Ten gorzki wiersz ma duże walory wychowawcze. Bez niedomówień dotyka spraw bardzo ważnych: zaniku więzi między ludźmi. Obrazuje znieczulicę społeczną. Podmiot liryczny nawołuje do innych zachowań.
Pierwsza wprowadzająca zwrotka to opis codziennego zachowania babuni. Jest to osoba, która stara się być możliwie niezauważalna: „udaje starą salopkę/ miotełkę do zamiatania”.
Babunia nie „rzuca się w oczy” także dzięki pokornemu stosunkowi do otoczenia: „uśmiecham się do wszystkich”. Ciągle nasłuchuje i uśmiecha się „nawet do klamki”, zanim ktoś nadchodzący otworzy drzwi. Z jej zachowania wynika, że jest to istota bezbronna, zawsze gotowa uśmiechać się lub znikać na palcach.
W trzeciej zwrotce następuje dramatyczne zderzenie świata babuni ze światem zewnętrznym. Zaczyna się od wydarzenia wręcz dziecinnego: „kiedyś wsadziłam palec do garnuszka / z miodem (...)”. Słowo miód ma w tym wierszu znaczenie dosłowne i symboliczne, oznacza bowiem wszystko, co dobre. Nawiązuje do tego zwrot „mdli mnie / z miłości”, który obrazuje nadmiar uczucia, czynnika najważniejszego w życiu bohaterki. Drugi element tej zwrotki stanowi ostre przeciwieństwo pierwszego. Błahe zdarzenie - zatopienie palca w słoiku - wywołuje nieproporcjonalną do przyczyny reakcję otoczenia. Przedstawił ją poeta w wymiarze Apokalipsy: „odezwały się głosy trąb” nastąpił „sąd ostateczny”.
Ten gorzki wiersz ma duże walory wychowawcze. Bez niedomówień dotyka spraw bardzo ważnych: zaniku więzi między ludźmi. Obrazuje znieczulicę społeczną. Podmiot liryczny nawołuje do innych zachowań.
Pierwsza wprowadzająca zwrotka to opis codziennego zachowania babuni. Jest to osoba, która stara się być możliwie niezauważalna: „udaje starą salopkę/ miotełkę do zamiatania”.
Babunia nie „rzuca się w oczy” także dzięki pokornemu stosunkowi do otoczenia: „uśmiecham się do wszystkich”. Ciągle nasłuchuje i uśmiecha się „nawet do klamki”, zanim ktoś nadchodzący otworzy drzwi. Z jej zachowania wynika, że jest to istota bezbronna, zawsze gotowa uśmiechać się lub znikać na palcach.
W trzeciej zwrotce następuje dramatyczne zderzenie świata babuni ze światem zewnętrznym. Zaczyna się od wydarzenia wręcz dziecinnego: „kiedyś wsadziłam palec do garnuszka / z miodem (...)”. Słowo miód ma w tym wierszu znaczenie dosłowne i symboliczne, oznacza bowiem wszystko, co dobre. Nawiązuje do tego zwrot „mdli mnie / z miłości”, który obrazuje nadmiar uczucia, czynnika najważniejszego w życiu bohaterki. Drugi element tej zwrotki stanowi ostre przeciwieństwo pierwszego. Błahe zdarzenie - zatopienie palca w słoiku - wywołuje nieproporcjonalną do przyczyny reakcję otoczenia. Przedstawił ją poeta w wymiarze Apokalipsy: „odezwały się głosy trąb” nastąpił „sąd ostateczny”.