On złamał wózek , który zjeżdzal z góry. Było to przy sklepie . Jego mama zostawiła wózek ze swoim dzieckiem i wtedy Zenek go uratował.Został okrzyknięty bohaterem.
Nadszedł dzień , kiedy przyjacilee nie zastali Zenka na wyspie . Julek wspomniał o spotkaniu z Wiktorem , który twierdził , że jakiś czas temu milicja poszukiwała Zenka na jarmarku w Łętowie . Nikt jednak nie daje wiary tym
,,rewelacjom'' . Postanawiają poszukać chłopca , podejrzewają , ze udał się po zakupy . W drodze niespodziewanie spotykają zenka , który wydostaję się z pobliskiego ogrodu z garścią jabłek . Zenek wybucha śmiechem i częstuje kolegów kradzionymi jabłkami . Nikt nie przyjmuję poczęstunku . W sklepiku kupują orenżadę . Przyglądają się konnemu wózkowi ze śpiącym dzickiem , którego matka robi zakupy . Nagle koń rusza , spłoszony przejeżdżającym ciągnikiem . Wszyscy zamierają z przerażenia . Rozpędzony wózek zmierza wprost pod nadjeżdżający samochód . Zenek rusza na pomoc dziecku . Dopada rozpędzonego pojazdu i w ostatniej chwili zjeżdża na pobliską łąkę . Wszyscy są pod wrażeniem bohaterskiego czynu chlopca . W drodze powrotnej Zenek namawia kolegów na wyprawę do sadu po jabłka . Julek i Pestka ochoczo przystają na propozycję , Marian dołącza dopiero po kpiących komentarzach , a Ula zostaje na drodze wyrzucając sobie , że nie powstrzymała przyjaciół .
On złamał wózek , który zjeżdzal z góry. Było to przy sklepie . Jego mama zostawiła wózek ze swoim dzieckiem i wtedy Zenek go uratował.Został okrzyknięty bohaterem.
Nadszedł dzień , kiedy przyjacilee nie zastali Zenka na wyspie . Julek wspomniał o spotkaniu z Wiktorem , który twierdził , że jakiś czas temu milicja poszukiwała Zenka na jarmarku w Łętowie . Nikt jednak nie daje wiary tym
,,rewelacjom'' . Postanawiają poszukać chłopca , podejrzewają , ze udał się po zakupy . W drodze niespodziewanie spotykają zenka , który wydostaję się z pobliskiego ogrodu z garścią jabłek . Zenek wybucha śmiechem i częstuje kolegów kradzionymi jabłkami . Nikt nie przyjmuję poczęstunku . W sklepiku kupują orenżadę . Przyglądają się konnemu wózkowi ze śpiącym dzickiem , którego matka robi zakupy . Nagle koń rusza , spłoszony przejeżdżającym ciągnikiem . Wszyscy zamierają z przerażenia . Rozpędzony wózek zmierza wprost pod nadjeżdżający samochód . Zenek rusza na pomoc dziecku . Dopada rozpędzonego pojazdu i w ostatniej chwili zjeżdża na pobliską łąkę . Wszyscy są pod wrażeniem bohaterskiego czynu chlopca . W drodze powrotnej Zenek namawia kolegów na wyprawę do sadu po jabłka . Julek i Pestka ochoczo przystają na propozycję , Marian dołącza dopiero po kpiących komentarzach , a Ula zostaje na drodze wyrzucając sobie , że nie powstrzymała przyjaciół .