Chciałabym opisać fragment książki Daniela Defoe ,, Przypadki Robinsona Cruzoe'' do czasu, gdy trafił na bezludną wyspę.
Robinson pochodził z portowego miasta Hull we wschodniej Anglii. Miał on dwóch braci, którzy zginęli na morzu. Jego ojciec był kupcem i pragnął by młodzieniec pracował w rodzinnym sklepie, jednak młodzieniec marzył o dalekich podróżach i wielkich przygodach.
Pewnego dnia spotyka swojego dawnego szkolnego kolege Wiliama, który właśnie wrócił z dalekiej wyprawy ze swoim ojcem. Pod namową chłopca, Robinson opuszcza swój rodzinny dom i płynie do Londynu. Pierwszy rejs nie był tak wspaniały, jak chłopcu się wydawało. Rozszalała się burza, a załoga ledwo uszła z życiem. Nasz bohater wkrótce poznał w Londynie kapitana z jednego z statków. Zamiast wrócić do domu, Robinson wypływa w kolejną wyprawe morską do Afryki do wybrzeży Gwinei. Kapitan okazał się bardzo otwartym człowiekiem. Traktował Robinsona jak swojego własnego syna. Uczył go technik żeglarstwa, określania długości i szerokości geograficznej. Gdy powrócił do Anglii, kapitan nagle umarł. Robinson jednak nie wrócił do domu, lecz wybrał się tym razem w kolejną podróż do Gwinei z bratem kapitana. Podczas podróży zaatakowali statek Maurowie i wzięli Robinsona do niewoli. Dzięki ciężkiej pracy, Robinson stał się wytrwałym pracowitym mężczyzną.Po dwóch latach udało się naszemu bohaterowi uciec razem ze swoim towarzyszem niewoli Ksurym na łodzi. Po kilku dniach błąkania się, napotkany statek zabrał ich ze sobą do Brazyli w San Salvador. Robinson założył plantację tytoniu i trzciny cukrowej. Pewnego dnia, jednak Robinson wyruszył w kolejną wyprawę do Gwinei w celu zbogacenia się. Podczas tej wyprawy statek zaskoczyło tornado i burza. Tylko Robinson uszedł z życiem i trafił na bezludną wyspę na morzu Karaibskim.
Młodzieńcze zachowanie chłopca było nieodpowiednie, jednak pobyt na wyspie na zawsze zmienił jego życie.
Chciałabym opisać fragment książki Daniela Defoe ,, Przypadki Robinsona Cruzoe'' do czasu, gdy trafił na bezludną wyspę.
Robinson pochodził z portowego miasta Hull we wschodniej Anglii. Miał on dwóch braci, którzy zginęli na morzu. Jego ojciec był kupcem i pragnął by młodzieniec pracował w rodzinnym sklepie, jednak młodzieniec marzył o dalekich podróżach i wielkich przygodach.
Pewnego dnia spotyka swojego dawnego szkolnego kolege Wiliama, który właśnie wrócił z dalekiej wyprawy ze swoim ojcem. Pod namową chłopca, Robinson opuszcza swój rodzinny dom i płynie do Londynu. Pierwszy rejs nie był tak wspaniały, jak chłopcu się wydawało. Rozszalała się burza, a załoga ledwo uszła z życiem. Nasz bohater wkrótce poznał w Londynie kapitana z jednego z statków. Zamiast wrócić do domu, Robinson wypływa w kolejną wyprawe morską do Afryki do wybrzeży Gwinei. Kapitan okazał się bardzo otwartym człowiekiem. Traktował Robinsona jak swojego własnego syna. Uczył go technik żeglarstwa, określania długości i szerokości geograficznej. Gdy powrócił do Anglii, kapitan nagle umarł. Robinson jednak nie wrócił do domu, lecz wybrał się tym razem w kolejną podróż do Gwinei z bratem kapitana. Podczas podróży zaatakowali statek Maurowie i wzięli Robinsona do niewoli. Dzięki ciężkiej pracy, Robinson stał się wytrwałym pracowitym mężczyzną.Po dwóch latach udało się naszemu bohaterowi uciec razem ze swoim towarzyszem niewoli Ksurym na łodzi. Po kilku dniach błąkania się, napotkany statek zabrał ich ze sobą do Brazyli w San Salvador. Robinson założył plantację tytoniu i trzciny cukrowej. Pewnego dnia, jednak Robinson wyruszył w kolejną wyprawę do Gwinei w celu zbogacenia się. Podczas tej wyprawy statek zaskoczyło tornado i burza. Tylko Robinson uszedł z życiem i trafił na bezludną wyspę na morzu Karaibskim.
Młodzieńcze zachowanie chłopca było nieodpowiednie, jednak pobyt na wyspie na zawsze zmienił jego życie.