Opisz wycieczkę na której coś poszło nie tak. np złapaliśmy gumę i musieliśmy nocować na polanie pod namiotem itp. ok 25 zdań
x12
Zaczęło się tak. Z moją klasą wybraliśmy się na wycieczkę w góry. Czekaliśmy na ten wyjazd bardzo długo, każdy z klasy chciał jechać. Mieliśmy zwiedzić Zakopane, wspiąć się na Giewont, zjeść góralskie jedzenie i wiele innych. Tatry są od nas bardzo daleko ( wpisz ilość godzin ) np. 8 godzin z naszej pięknej miejscowości, byliśmy bardzo podnieceni taką wyprawą. Dzień na który wszyscy czekali nie był tak wspaniały jak wszelkie nasze wyobrażenia. Gdy wsiedliśmy do pociągu zaczęło się nawet fajnie jednak po godzinie był wypadek na torach na szczęście nie naszego pociągu, i wszyscy musieliśmy wysiąść. Pan nauczyciel zadzwonił po autobus i ruszyliśmy dalej, jednakże przez ten wypadek był dość długo chwilę korek na drodze. Mieliśmy już dwu-godzinne opóźnienie. Gdy byliśmy już praktycznie 3 godziny od gór złapaliśmy gumę i nie było zapasowego koła. Był już wieczór, ale to jeszcze nie koniec przygód musieliśmy spać w schronisku na podłodze i dopiero rano mogliśmy wyruszyć. Dziewczęta strasznie panikowały że nie mają łazienki i luster, ale nawet pan profesor, żartował z tego z chłopcami. Nazajutrz ruszyliśmy, gdy dojechaliśmy musieliśmy długo czekac na rezerwacje naszego hotelu bo strasznie się spóźniliśmy jednak o to nie największy kłopot. Okazało się że musimy tą wycieczkę spędzić nie tak blisko zakopanego tylko 40 minut dalej. Codziennie rano wstawalismy o 6.10 by być w rynku Zakopanego na 7.10 i tam jedliśmy śniadania zwiedzaliśmy, byliśmy na giewoncie, na wyciągu i najlepsze poznałam tak wiele fajnych osób z którymi nadal nasza paczka utrzymuję kontakt. Na szczęście powrót nie był aż taki straszny jak dojazd hehe;P. Licze na naj jest chyba troche mniej zdan ale bardzo się starałam ;). liczę na naj :D
0 votes Thanks 0
Kingusiaa123456
Jechaliśmy z naszymi ukochanymi paniami na wycieczkę do Warszawy miało być tak super aż nagle autobus złapał kapcia .. Była to wycieczka 1-tygodniowa dlatego autobus musiał stać 3 godziny na polanie , była 3 w nocy a my jeszcze nie dojechaliśmy do Warszawy dostaliśmy kolacje nasza pani się o nas zatroszczyła ..Ale nie mielismy co ze sobą zrobić więc poszliśmy pobiegać po tej polanie .. Pani się spytała nas .. Dziewczynki gdzie jest wasza koleżanka Ania ..My powiedzieliśmy ze nie wiemy powiedziała ze idzie się załatwić gdzieś do lasu .. Martyna na to może zagubiła się w tym lesie .. A pani na to Martynka nie miej żadnych głupich przewidzen poszukamy jej to może się znajdzie jescze będzimy tutaj tak gdzieś z 4 godziny to moze się znajdzie.. Ale prosze pani jest ciemno nic nie widzimy jak pani chce ją znależć w ciemnym czarnym lesie w którym chodzą dziki pedofile .. Oj dziewczynki nie bójcie się .. Poszły szukać Ani.. Az nagle usłyszeli hałas dochodzący z lasu obok jęziora spływającego do rzeki Wisły , Pani z Nami poszła zobaczyc co to za hałasy a tu Ania leży nie przytomna nie wiedza co maja robic pani dzwoni po karetkę ze Ania leży w lesie nie przytomna a my na to : Proszę pani a może ktoś ja zgwłałcił . ? dizewczynki wszystko si okaże moze to nie groźne urazy i nic jej się nie stało .. po 15 minutach dowiedzieli się ze Ania nie żyje .. Każdy zaczoł płakać ze nie ma ukochanej kolezanki która kochali wszystcy a prosze panią czemu zmarłaaa ? A pani na to zmarła bo była duszona zamaczana na 10-30 minut w wodzie jak usłyszeli ze my idziemy uciekli i zostawili ją tam .. i przez to nie zyje ? Tak dziewczynki miała niedotlenienie mózgu ? :(
Z moją klasą wybraliśmy się na wycieczkę w góry.
Czekaliśmy na ten wyjazd bardzo długo, każdy z klasy chciał jechać.
Mieliśmy zwiedzić Zakopane, wspiąć się na Giewont, zjeść góralskie jedzenie i wiele innych.
Tatry są od nas bardzo daleko ( wpisz ilość godzin ) np. 8 godzin z naszej pięknej miejscowości, byliśmy bardzo podnieceni taką wyprawą.
Dzień na który wszyscy czekali nie był tak wspaniały jak wszelkie nasze wyobrażenia. Gdy wsiedliśmy do pociągu zaczęło się nawet fajnie jednak po godzinie był wypadek na torach na szczęście nie naszego pociągu, i wszyscy musieliśmy wysiąść. Pan nauczyciel zadzwonił po autobus i ruszyliśmy dalej, jednakże przez ten wypadek był dość długo chwilę korek na drodze.
Mieliśmy już dwu-godzinne opóźnienie.
Gdy byliśmy już praktycznie 3 godziny od gór złapaliśmy gumę i nie było zapasowego koła.
Był już wieczór, ale to jeszcze nie koniec przygód musieliśmy spać w schronisku na podłodze i dopiero rano mogliśmy wyruszyć. Dziewczęta strasznie panikowały że nie mają łazienki i luster, ale nawet pan profesor, żartował z tego z chłopcami.
Nazajutrz ruszyliśmy, gdy dojechaliśmy musieliśmy długo czekac na rezerwacje naszego hotelu bo strasznie się spóźniliśmy jednak o to nie największy kłopot.
Okazało się że musimy tą wycieczkę spędzić nie tak blisko zakopanego tylko 40 minut dalej. Codziennie rano wstawalismy o 6.10 by być w rynku Zakopanego na 7.10 i tam jedliśmy śniadania zwiedzaliśmy, byliśmy na giewoncie, na wyciągu i najlepsze poznałam tak wiele fajnych osób z którymi nadal nasza paczka utrzymuję kontakt. Na szczęście powrót nie był aż taki straszny jak dojazd hehe;P.
Licze na naj jest chyba troche mniej zdan ale bardzo się starałam ;).
liczę na naj :D