Przed południem przyszedłszy wojska w pobliże wsi Logdanu i Tannenberga, zatrzymały sie na krawędzi lasu. Miejsce zdawałosię dobre na spoczynek i zabezpieczone od wszelkiej niespodziewanej napaści, gdyż z lewej strony oblewała je ława Jeziora Dąbrowskiego, z prawej zaś jezioro Lubień, przed wojskami zaś otwierała się szeroka na milę przestrzeń polna. W środku owej przestrzeni, , wznoszącej się ku zachodowi łagodnie w górę, zieleniły się łęgi Grunwaldu, a nieco w dali szarzały słomiane dachy i puste, smutne ugory Tannenberga. Nieprzyjaciela, który by spuszczał się ku losom z wyniosłości, łatwo było dostrzec, ale nic nie spodziewało się, aby mógł prędzej niż nazajutrz nastąpić. Zatrzymały się też tu wojska tlko na postój, że jednak biegły w rzeczach wojny zyndram z Maszkowic nawet w pochodzie przestrzegał bojowego porządku, więc stanęły tak, aby w kazdej chwili mogły być do sprawy gotowe. Z rozkazu wodza wysłano wnet na lekkich a ścigłych koniach gońców hen, przed się, we stronę Grunwaldu i Tannenberga, i dalej, aby zbadali okolicę, a tymczasem dla łaknącego nabożeństwa króla ustawiono na wysokim brzegu jeziora Lubeń nimiot kapliczy, aby mógł zwykłych mszy wysłuchać.
Przed południem przyszedłszy wojska w pobliże wsi Logdanu i Tannenberga, zatrzymały sie na krawędzi lasu. Miejsce zdawałosię dobre na spoczynek i zabezpieczone od wszelkiej niespodziewanej napaści, gdyż z lewej strony oblewała je ława Jeziora Dąbrowskiego, z prawej zaś jezioro Lubień, przed wojskami zaś otwierała się szeroka na milę przestrzeń polna. W środku owej przestrzeni, , wznoszącej się ku zachodowi łagodnie w górę, zieleniły się łęgi Grunwaldu, a nieco w dali szarzały słomiane dachy i puste, smutne ugory Tannenberga. Nieprzyjaciela, który by spuszczał się ku losom z wyniosłości, łatwo było dostrzec, ale nic nie spodziewało się, aby mógł prędzej niż nazajutrz nastąpić. Zatrzymały się też tu wojska tlko na postój, że jednak biegły w rzeczach wojny zyndram z Maszkowic nawet w pochodzie przestrzegał bojowego porządku, więc stanęły tak, aby w kazdej chwili mogły być do sprawy gotowe. Z rozkazu wodza wysłano wnet na lekkich a ścigłych koniach gońców hen, przed się, we stronę Grunwaldu i Tannenberga, i dalej, aby zbadali okolicę, a tymczasem dla łaknącego nabożeństwa króla ustawiono na wysokim brzegu jeziora Lubeń nimiot kapliczy, aby mógł zwykłych mszy wysłuchać.