AcientPL
Ekipa Edwarda Gierka doszła do władzy na początku lat 70. Po nieudanych próbach wzmocnienia przemysłu ciężkiego za wszelką cenę, postanowiono podnieść standard życia ludności i wprowadzić nowe technologie. Technologie zakupiono na Zachodzie. Rząd Gierka pożyczył też znaczne sumy w bankach różnych krajów. Za te pieniądze wybudowano wiele różnych kombinatów (dużych fabryk) przemysłowych, takich jak Huta Katowice czy Fabryka Azotowa w Kędzierzynie-Koźlu. Powstawały nowe rafinerie, rozbudowano też porty morskie w Szczecinie i Gdyni. Sprowadzano też z Zachodu różne dobra konsumpcyjne dla ludności lub produkowano je na miejscu. To właśnie Gierkowi zawdzięczamy Małego Fiata (technologia kupiona od Włochów) czy samochody Polonez, robione na podobieństwo Opla Astry. Jednak wykorzystanie fudnuszy było nie do końca prawidłowe. Większość pieniędzy wykorzystano na nie trafione inwestycje, które nie przynosiły zysków. Polska do roku 2005 spłacała zaciągnięte w latach 70. kredyty. Za to do dziś znamy powiedzenie "chcesz cukierka - idź do Gierka, on ma, to Ci da" mające popularyzować idee przyświecające ówczesnemu rządowi. Po roztwonieniu pożyczonych pieniędzy, w czasach kryzysu lat 80. mówiono też "chcesz cukierka - idź do Gierka, on Ci da, kopa w d...ę i pa-pa". Te dwie rymowanki chyba świentnie podsumowują euforię towarzyszącą przemianom zainicjowanym przez Gierka i ich krytycznemu finałowi.
Za te pieniądze wybudowano wiele różnych kombinatów (dużych fabryk) przemysłowych, takich jak Huta Katowice czy Fabryka Azotowa w Kędzierzynie-Koźlu. Powstawały nowe rafinerie, rozbudowano też porty morskie w Szczecinie i Gdyni.
Sprowadzano też z Zachodu różne dobra konsumpcyjne dla ludności lub produkowano je na miejscu. To właśnie Gierkowi zawdzięczamy Małego Fiata (technologia kupiona od Włochów) czy samochody Polonez, robione na podobieństwo Opla Astry. Jednak wykorzystanie fudnuszy było nie do końca prawidłowe. Większość pieniędzy wykorzystano na nie trafione inwestycje, które nie przynosiły zysków. Polska do roku 2005 spłacała zaciągnięte w latach 70. kredyty. Za to do dziś znamy powiedzenie "chcesz cukierka - idź do Gierka, on ma, to Ci da" mające popularyzować idee przyświecające ówczesnemu rządowi. Po roztwonieniu pożyczonych pieniędzy, w czasach kryzysu lat 80. mówiono też "chcesz cukierka - idź do Gierka, on Ci da, kopa w d...ę i pa-pa". Te dwie rymowanki chyba świentnie podsumowują euforię towarzyszącą przemianom zainicjowanym przez Gierka i ich krytycznemu finałowi.