Opisz sytuacje w której zdaæyøo ci sié pomóc osobie starszej. Jakies takie now iece z pomocom w nsieni zakupuw ale bardziej to ustepowanie miejsa w autobusie kosciele itd no niw wiem sami wymyslcie daje duzo punktow jak za zadanie dla 3 kl a chodze do 6 no i wiecie tak zeby nadawalo sie coanjmnie na 4 ocene)) ..pisze drobnymi literkami wiec niech troche duzo bedzie ale tak jaos na cala strone w zeszycie
z gory dzieki
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Starszym ludziom,należy się szacunek i trzeba im pomagać.Ja,osobom w większym wieku,pomagam na różne sposoby.Ustępuję im miejsca np.w autobusie itd.
Zdarzyła się raz,taka sytuacja że moja sąsiadka nie mogła donieść zakupów,i reklamówki jej upadły.Szybko podbiegłam,do sąsiadki i wszystko jej podniosłam,i powiedziałam że pomogę jej donieść zakupy do domu.Ona,cały czas mi dziękowała iż naprawdę nie jest na tyle silna,i młoda aby unieść ciężkie torby do mieszkania.Ja,poinformowałam że gdyby pani,potrzebowała pomocy,jestem chętna.Starsza osoba,dała mi czekoladę i 30 zł.wzamian za pomoc,ja również podziękowałam pani np.(Krysi) i poszłam do domu.Na następny dzień,wyszłam z psem mojego sąsiada [70 lat] który nie ma sił,aby się nim opiekować więc pozwolił mi go sobie przygarnąć.Dał wszystkie potrzebne rzeczy moim rodzicom.Codziennie,z nim wychodzę.Nazywa się Chica [Czyt.Czika],ma 3 latka,i jest bardzo małym pieskiem.Sąsiadowi,podziękowałam i do dziś pomagam starszym sąsiadom.
LICZĘ NA NAJ,PROSZĘ *.*
Pewnego dnia gdy byłam w parku na spacerze z moim psem zauważyłam że na ławce siedzi starsza samotna pani. Gdy podeszłam bliżej zauwazyłam że jest bardzo smutna więc zapytałam co się stalo . Pani podniosła wzrok i odpowiedziała mi łamiącym się głosem, że źle się czuję i nie jest na tyle silna by sama wrócic do domu a jej wnuk nie odbiera telefonu. Zaproponowałam pomoc na co pani z ochota przystała. Opowiedziała mi po drodze że wybrała się do apteki po lekarstwa ale niestety tam nie doszła. Szłysmy wolnym krokiem , pani Wanda bo tak miała na imię zapytała mnie ile mam lat i gdzie chodzę do szkoły , była mile zdziwiona że w dzisiejszych czasach można jeszcze liczyc na pomoc młodzieży jednocześnie ubolewając że tak nie wiele młodych ludzi pokazuje swoje prawdziwe oblicze i woli być wulgarnym i aroganckim zamiast przyjaznie nastawionym do osób starszych. Po 15 minutach doszłyśmy na osiedla gdzie mieszkala pani Wandzia. W zamian za pomoc zaproponowała mi herbatę jednak podziękowałam i zaproponowałam że wykupię jej lekarstwa i zaraz przyniosę. Pani bardzo się ucieszyła , dała mi pieniądze a ja szybko zrealizowałam receptę. Kobieta była mi ogromnie wdzięczna a dla mnie najlepszym wynagrodzeniem za ten czyn był jej promienny uśmiech i przyjazny błysk w oku. ;)