Moim magicznym miejscem jest szafa w pokoju.Gdy tylko do niej wchodzę,mam wrażenie ,że przenosze się w jakiś tajemniczy świat,w którym zwierzęta chodzą ubrane w futra z szafy.Roślinność jest tu niezwykle imponująca,chmury są koloru różowego i niebieskiego.Wszystkie zwierzęta zdają się mnie rozumieć,a niektóre umieją mówić.Moim najlepszym zwierzęcym przyjacielem jest Pan Tygrys,który często zaprasza mnie na herbatę.Żyrafy uwielbiają się ze mną bawić.Na drzewach rosną czerwone i fioletowe owoce podobne do gruszek.Mieszkają tam biało-zielone pandy,które uprawiają lekkoatletykę.Żuki trenują podnoszenie ciężarów,a słonie skaczą w zwyż.Jeden słoń,mistrz,wyskoczył 5m w górę!!!
Nie ma tam pór roku ponieważ tam ciągle panuje lato.Niestety,nie mieszkają tam inni ludzie.W nocy wszystko zdaje się zmieniać miejsce,także gdy rano tam przychodzę nie wiem dokładnie gdzie co jest.Na przykład kiedy ostatnio tam weszłam,poszłam prosto do domu Pana Tygryska,a okazało się,że doszłam na stadion piłkarski.Tam zwierzęta nigdy nie chorują.Mają nawet miejscowego lekarza na wszelki wypadek.Ja zawsze jestem tam miło widziana i bardzo lubię tam przychodzić.To moje ulubione miejsce,w którym czuję się jak u siebie w domu.
Moim magicznym miejscem jest szafa w pokoju.Gdy tylko do niej wchodzę,mam wrażenie ,że przenosze się w jakiś tajemniczy świat,w którym zwierzęta chodzą ubrane w futra z szafy.Roślinność jest tu niezwykle imponująca,chmury są koloru różowego i niebieskiego.Wszystkie zwierzęta zdają się mnie rozumieć,a niektóre umieją mówić.Moim najlepszym zwierzęcym przyjacielem jest Pan Tygrys,który często zaprasza mnie na herbatę.Żyrafy uwielbiają się ze mną bawić.Na drzewach rosną czerwone i fioletowe owoce podobne do gruszek.Mieszkają tam biało-zielone pandy,które uprawiają lekkoatletykę.Żuki trenują podnoszenie ciężarów,a słonie skaczą w zwyż.Jeden słoń,mistrz,wyskoczył 5m w górę!!!
Nie ma tam pór roku ponieważ tam ciągle panuje lato.Niestety,nie mieszkają tam inni ludzie.W nocy wszystko zdaje się zmieniać miejsce,także gdy rano tam przychodzę nie wiem dokładnie gdzie co jest.Na przykład kiedy ostatnio tam weszłam,poszłam prosto do domu Pana Tygryska,a okazało się,że doszłam na stadion piłkarski.Tam zwierzęta nigdy nie chorują.Mają nawet miejscowego lekarza na wszelki wypadek.Ja zawsze jestem tam miło widziana i bardzo lubię tam przychodzić.To moje ulubione miejsce,w którym czuję się jak u siebie w domu.