przez okno widzę piękny park. widzę także dużą fontannę i dzieci bawiące się w pobliskiej piaskownicy. Widzę pomnik, przy którym często stoją harcerze. przy parku w którym mieszkam jest ruchliwa ulica na której jest przystanek i kiosk. często lubię obserwować widok za oknem. dasz naj? :)
GDY PRZECHODZIŁAM KOŁO MOJEGO OKNA ZATRZYMAŁAM SIĘ I ZAPATRZYŁAM.
WIDAĆ BYŁO PRZEZ NIE WSZYSTO CHARAKTERESTYCZNE DLA JESIENI: ŻÓŁTE, CZERWONE I BRĄZOWE LIŚCIE , NAGIE KONARY DRZEW I POCHMURNĄ POGODA.
NIEBO POKRYŁO SIĘ CIĘŻKIMI CHMURAMI, ZAPOWIADAŁO SIĘ NA DESZCZ. JEDNAK CIĄGLE JEDNAK BAWIŁY SIĘ DZIECI SKACZĄC PRZEZ SKAKANKĄ I GRAJĄC W KLASY.
ZOBACZYŁAM RÓWNIEŻ MĘŻCZYZNĘ W KAPELUSZU , KTÓRY ZWIAŁ MU WIATR. W ODDALI CIĄGNĄ SIĘ MAJESTATYCZNY PEJZAŻ PÓL , PAGÓRKÓW I LASÓW. WIDAĆ BYŁO RZEKI, KTÓRE O TEJ PORZE ROKU WYGLĄDAJĄ PONURO I SMUTNO - NIE TO CO LATEM. NIE BYŁO PRZY NICH KĄPIĄCYCH SIĘ DZIECI I OPALAJĄCYCH LUDZI, WKOŃCU NIC DZIWNEGO SKORO BYŁO OK. 10 STOPNI. PO ULICACH SPACEROWALI LUDZIE UBRANI W KURTKI. WIDAĆ TEŻ BYŁO STUDENTÓW IDĄCYCH COŚ ZJEŚĆ. WOGÓLE NIE WIDAĆ BYŁO AUT I BUSÓW. JEDYNYM PORUSZAJĄCYM SIĘ OBIEKTEM BYŁ STARSZY PAN NA ROWERZE.
WIDOK Z MOJEGO OKNA BYŁ ZADZIWIAJĄCY JAK I PRZYGNĄBIAJĄCY, PONIEWAŻ NIEDŁUGO MIAŁA NADEJŚĆ MROŹNA ZIMA.
przez okno widzę piękny park. widzę także dużą fontannę i dzieci bawiące się w pobliskiej piaskownicy. Widzę pomnik, przy którym często stoją harcerze. przy parku w którym mieszkam jest ruchliwa ulica na której jest przystanek i kiosk. często lubię obserwować widok za oknem. dasz naj? :)
GDY PRZECHODZIŁAM KOŁO MOJEGO OKNA ZATRZYMAŁAM SIĘ I ZAPATRZYŁAM.
WIDAĆ BYŁO PRZEZ NIE WSZYSTO CHARAKTERESTYCZNE DLA JESIENI: ŻÓŁTE, CZERWONE I BRĄZOWE LIŚCIE , NAGIE KONARY DRZEW I POCHMURNĄ POGODA.
NIEBO POKRYŁO SIĘ CIĘŻKIMI CHMURAMI, ZAPOWIADAŁO SIĘ NA DESZCZ. JEDNAK CIĄGLE JEDNAK BAWIŁY SIĘ DZIECI SKACZĄC PRZEZ SKAKANKĄ I GRAJĄC W KLASY.
ZOBACZYŁAM RÓWNIEŻ MĘŻCZYZNĘ W KAPELUSZU , KTÓRY ZWIAŁ MU WIATR. W ODDALI CIĄGNĄ SIĘ MAJESTATYCZNY PEJZAŻ PÓL , PAGÓRKÓW I LASÓW. WIDAĆ BYŁO RZEKI, KTÓRE O TEJ PORZE ROKU WYGLĄDAJĄ PONURO I SMUTNO - NIE TO CO LATEM. NIE BYŁO PRZY NICH KĄPIĄCYCH SIĘ DZIECI I OPALAJĄCYCH LUDZI, WKOŃCU NIC DZIWNEGO SKORO BYŁO OK. 10 STOPNI. PO ULICACH SPACEROWALI LUDZIE UBRANI W KURTKI. WIDAĆ TEŻ BYŁO STUDENTÓW IDĄCYCH COŚ ZJEŚĆ. WOGÓLE NIE WIDAĆ BYŁO AUT I BUSÓW. JEDYNYM PORUSZAJĄCYM SIĘ OBIEKTEM BYŁ STARSZY PAN NA ROWERZE.
WIDOK Z MOJEGO OKNA BYŁ ZADZIWIAJĄCY JAK I PRZYGNĄBIAJĄCY, PONIEWAŻ NIEDŁUGO MIAŁA NADEJŚĆ MROŹNA ZIMA.